-
fajny filmik [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
wow 10 dni?? dla mnie na razie to brzmi niewiarygodnie w odniesieniu do mojej osoby
-
Inezza ja dzisiaj mam 7 dzień, więc podobnie do Ciebie trzymam kciuki, że i Tobie się uda wytrzymać minimum ze 30 dni, nie mówiąc już o 10
daj znać jak coś postanowisz z tą pracą... będzie dobrze
-
Co do pracy znasz moje zdanie.
Gratuluje udanego dnia i tego,ze sie tak ladnie trzymasz a widzisz jak Ci sie rowerek spodobal
-
Jejuuu Aga tak bardzo sie ciesze ze Ci tak swietnie idzie!!
jestem z Ciebie dumna na całego brawa dla naszej Agniesi!!
chyba powinnam brac z Ciebie przykład bo ja koło 1500 krąze
-
Cześć Inezza
Emeryturą to się jeszcze nie martw
Ten rząd ma takie dziwne pomysły, że kto wie
może wprowadzą taki przepis,
że fajne laski nie muszą płacić składek emetytalnych
Trafnej decyzji w sprawie pracy
I miłego czwartku życzę
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce
-
wpadłam na moment bo nie mam czasu
zdecydowałam się na pracę i nawet przyjeli mnie, nie wiem czy sie cieszę czy zobaczę jak będzie
kalorie na razie pod kontrolą, jak będzie czas to pojadę na wycieczkę rowerową
do was wpadnę wieczorem
-
mam nadzieje ze nie bedziesz zalowala swojej decyzji noi gratuluje przyjecia
ciesze sie ze kalorie pod kontrola tak ma byc!
-
gratuluję przyjęcia do pracy i kontroli nad kaloriami jeżeli nie będzie Ci się podobało, to zawsze możesz zrezygnować. ale skoro podjęłaś tą pracę to znaczy, że tak uzgodniliście razem z Grzesiem? dobrze, że razem podejmujecie takie decyzje i mam nadzieję, że to się nie odbija w żaden negatywny sposób na waszym związku, czego życzę z całego seca
-
No i super, na jakiś czas może być a potem sobie znajdziesz coś lepszego. Wiesz, dla potencjalnego pracodawcy to tez bedzie lepiej wygladac, ze cos robisz, masz jakas prace a nie tylko siedzisz w domu i czekasz az Ci z nieba spadnie.
Milego dzionka
-
właśnie dlatego chcę pracować, samo czekanie na coś lepszego mi nic nie da, potem się pracodawca zapyta co ja tak długo robiła, a ja co powiem???
nie wiem jak to będzie, czy wogóle fizycznie dam radę, jak będzie z nami, czy nie będziemy się mało widywać
no i nie będzie mnie na forum tyle co teraz
na razie do środy mam wolne jeszcze, zaczynam 1 sierpnia o 6 rano
zjadłam 643kcal do tej pory, i jak na razie nie ciągnie mnie do jedzonka, w sensie nie czuję potrzeby obzerania się
dziś na tym teście z szycia nie poszło mi rewelacyjnie, myslałam że mnie nie wezmą i już czułam ze to kolejna porażka ale nie poczułam checi jedzenia pomimo że było mi przykro nie poczułam chęci zjedzenia czegoś
troche się martwię co bedzie z moją dietą w tej pracy, teraz mam w miarę regularny tryb życia i poukładałam sobie posiłki, a w pracy będzie trudniej
1 i 2 zmiana będzie jakoś, choć martwię się żebym nie jadła po powrocie o 23
najgorzej na 3 zmianie, cała noc w pracy ile jeść żeby nie przegiąć dobowej liczby kalorii?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki