Hej Dziewczyny,Tiska, Mag, Chi, Doda71, Justvip
dziękuję za rady...właśnie, chyba warto zoorganizować sobie weekend po pachy, aby nie myśleć o jedzonku
coś pokombinuję w ten weekend

Wczoraj dzień wspaniały, bo zjadłam zdrowo i nie kalorycznie, bo nawet niecałe 1000kcal ten upał wypełniał mi żołądek
Kiedy robiłam wieczorkiem dla męża naleśniki nie zjadłam ani jednego (a tak je uwielbiam )
ale....nie ćwiczyłam...zaraz jak wróciłam po pracy, zrobiłam obiad, posprzątałam w domu (zostało mi po weekendzie nieskończone sprzątanie) i zrobiła się 22:00 ;/
a to mój czas na spanie, więc prycha i do łóżka hihi...
fakt jest taki, że przy sprzątaniu też się człowiek nalata i powygimnastykuje.
A jak u Was wczorajszy dzień Tiska, Mag, Chi, Doda71, Justvip? Zadowolone?

Justvip, cieszę się, że dołączyłaś do nas!
Daj spokój, z tym - wstydzę się wagi! no coś Ty! Chyba nie ważysz 250kg, co?
Będziemy się wspierać wzajemnie


ps. ale numer, jak psychologicznie działa te forum...normalnie, nie zjadłam wczoraj naleśników, bo miałam chęć się dziś z Wami dziewczyny podzielić jakimś sukcesikiem
całuję Was i czekam na Wasze przeżycia....

ps2. ale dziś to już się zabieram za te brzuszki