-
No ja też już nie warze sie codziennie bo czasem jak mi brzuch se dziwnie powiększa to sie boje ważyć Ja też dziś mam obiad z warzyw na pattelnie :P
-
Musze spróbowac te warzywa na patelnie, bo jeszcze nie miałam okazji , ale i co Wy z nimi robicie faktycznie na patelnie wrzucacie , na prawde sa dobre?
-
są pyszne. na patelnie albo lejesz odrobine oliwy z oliwek albo wode, jak sie zagrzeje wrzucasz warzywka i czekasz az beda mięciutkie- no i doprawiasz wg uznania mozna sie nawpierdzielacloj i to jak
-
ałam dziś suchary z mlekiem, pół paczki warzyw na patelnie, grahamke z serkiem topionym, koktail, małą piętke z chleba z pasztetem... Łącznie około 1300kcal. Apetyt mi dzś nie dopisuje... I dobrze!!!
-
Hejka! Te warzywka na patelnie - brzmi całkiem apetycznie, chyba samam muszę spróbować
Droga Pulcharo - apetyt Ci dopisuje, ale zmieściłaś sie w 1300kcal - to na pewno nic Ci nie przybędzie na wadze, pozatym dużo pijesz i w związku z czym jeszcze więcej z Ciebbie wychodzi, niż wchodzi. PODROWIONKA
-
Cześć Pulcharciu! Jak tam samopoczucie u ciebie słoneczko? a co ty piękna tak późno chodzisz spać? trzeba wcześniej się kłaść bo wtedy nie chce się jeść Ja od dzisiaj postanowiłam przejść na dietę zgodną z grupą krwi, kiedyś stosowałam i bardzo dobrze się czułam. Będę oczywiście zwracać uwagę na ilość kalorii ale ogólnie powinnam już więcej jeść i nie tyć bo ta dieta jest dostosowana do mojej przezmiany materii. Buźki!Mam nadzieję, że będzie ok!
-
Pulchra, podziwiam cie, ale boje sie, ze jak skoncze diete, to bede sie wazyc codziennie i pilnowac wagi - tak jak ty hehe, bo qrde, jak juz ustatkuje wagę to chciałabym zaczac w miare normalnie jesc i od czasu doc zasu pozwolic sobie na szalenstwa, ale czy jest to w ogole mozliwe?
Trzymaj sie Kochania :*
-
Witam moje lasencje! :*
Gofusiak no masz racje z tym wcześniejszym chodzeniem spać. Bo nocny maszkietnik mnie wczoraj przekonał do zeżarcia jabłucha przed spaniem.... Chociaż szczerze mówiąc wyrzutów niemam. Wcześniej po prostu niepotrafie zasnąć....
agn ja nigdy nie przepadałam za warzywami ale to danie mi spasowało. Sama sie przekonaj. Pychota i mało kalorii!!!!! A apetyt mi wczoraj niedopisywał niedoczytałas trchu...
hawrodytka wiem ze mam psychoze na puunkcie ważeniaale to przez to że strasznie sie ciesze z mojego sukcesu i niechce już 4 raz tego stracić. A co do normalnego jedzenia po diecie.... No zamieniamy jasne pieczywo na ciemne, odżucamy tłuszcze, słodycze i mączne potrawy i jest ok Czsem oczywiście można zaszaleć. Ja np jadłam już pierogi ruskie czy bigos, albo korkiety. Kilka razy pozwoliłam sobie też na solidną impreze z browarai która zajebiaszczo odwadniaja... To są takie wypady podczasktoych mam nadzieje ze organizm sie nie kapnie ze dostał za duużo kalorii i może zmagazynować...
-
Cwaniara z Ciebie - ciałko chce oszukać, no, ale można sobie pozwolić na tego typu akcje, jak sie rzuciło za..... kg. Ja muszę nad tym pracować , o nie przepraszam nie muszę ja CHCĘ!
PS. SORRENTO, RZECZYWIŚCIE NIE DOCZYTAŁAM!
-
A ja jutro sobie kupie warzywa na patelnie musze spróbować
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki