-
no i moze dobrze pozniej po powrocie staniesz na wage a tam pewnie bedzie pare kilo mniej hihih
tego CI zycze
milego dnia;*
-
poza tym najwazniejsze jest to jak sama sie ze soba czujesz a nie to co waga pokazuje...ja na szczescie odzwyczailam sie od codziennego wazenia to przynajmniej jeden nałóg ktory udalo mi sie pokonac...
milego dnia !!
-
niestety wtopiłam dzisiaj kupiłam mężowi tzw. chrupkę holenderską do kawy i sama zjadłam 5 ciastek a tak było pięknie sam byłam z siebie dumna, a teraz mam wyrzuty sumienia i ciążą mi te ciacha na żołądku
za karę jutro i w sobotę nic, żadnego loda, serka homo., itp.
Pozdrawiam i śmigam na rowerek spalać chrupki
-
hehehe noooo bedzie bicie za te ciasteczka...ale tam 5 ciasteczek to nie grzech wielki:P a nastepnym zamiasdt 5 niech bedzie najwyzej 1 ciastko
-
heh napewno dalas z siebie wszystko wczoraj na rowerku i dzisiejszy dzien zaczelas z czystym kontem )) ... i dzisiaj juz napewno bedzie ladna dietka ;>
bo wyjazd sie zbliza )))
milego popoludnia
-
dzień był piękny ... do godz.20
ehh szkoda gadać, ja już chyba nigdy nie schudnę, znów zaczynam wyglądać jak ś.p. kot mojego taty złoży z dwóch częsci skubany był taki śmieszny, że połowa była szara a druga połowa ruda, wyglądał dokładnie jak zlożony z dwóch części a ja teraz jestem odcięta w talii góra 40 dół 44-46 chociaż wczoraj kupiłam spódniczkę 42/44 i jest nawet trochę luźna.
pozdrawiam i jutro wiczorem zdam relację jak poszło
P.S. jestem przed @ więc mogę się wytłumaczyć z ciastek
-
Odrobina szaleństwa, to nie taki grzech...potem wypociłaś i jest ok.
buziaki zostawiam.
-
heheheh no ja tez mam @ i mam apetyt ciagle na cos:P:P wiec rozumiem:P:P
toooo nie mow ze masz 44 na dole jak 42 luzna hihih tylko sie cieszyc
-
witam serdecznie,
zaczynam już na dobre żyć urlopem, więc bardzo rzadko jestem i będę na forum
narazie wagę i odchudzanie poszło w kąt, mam to w nosie nawyżej nie rozbiorę się na strój
wczoraj trzymałam się ładnie nie jadłam słodyczy, a dziś niestety ciężki w dzień w pracy i zjadłam 1/3 grześka w czekoladzie i 1 pasek czekolady (ryż w czekoladzie) i w domu dwa kawałki babki źle wiem, ale stres jest straszny
pozdroofki gorące i postaram się jeszcze zajrzeć do soboty
P.S. na pocieszenie muszę powiedzieć, że w ciuchy z ubiegłego roku wchodzę, więc nie najgorzej
-
!/3 grześka...ryż...babka...to nic w porównaniu z moimi siedmioma łyżkami kremu czekoladowego... Dziś był zły dzien i juz (tak sobie w to wierzę )a jutro będzie lepszy...
Miłego wypoczynku Emko... i rozbierz sie , BO SZKODA LATA...na pocieszenie Ci powiem ,ze ja już plaże zaliczyłam kilka razy i jakoś wszyscy przeżyli Woda w jeziorze też się nie wychlupala , wiec jak ja to przeżyłam , to Ty tym bardziej... Szkoda życia, żeby sobie wszystkiego żałować. Ja plażę za bardzo lubię, żeby nie korzystać...a jak komuś się nie podoba to niech zamknie oczy, albo kupi ciemne okulary
Poza tym nie widziałam na plaży napisu "GRUBASKOM WSTęP WZBRONIONY"
jESZCZE RAZ CUDOWNYCH WAKACJI żYCZę I BUZIACZKI ZOSTAWIAM.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki