-
No i poszła... Znowu sama zostałam...
-
Na początek było pół godzinki,żeby zakwasów nie było.Doskwiera mi głód.Tak poczytałam na temat tych bieżni,stepperów i innych cudów.Owszem może i te sprzęty są dobre ponieważ na wyświetlaczach pojawiają się konkretne cyferki ,które do nas odpowiednio przemawiają-tyle i tyle spalonych kcal ,tyle kroków,kilometrów.Dziewczyny idzie wiosna ,ruch,spacery naświeżym powietrzu jest nieporównywalnie bardziej dobroczynny w porównaniu z bieganiem jakby w miejscu.Jazda na stacjonarnym rowerze to nie to co normalnym-na normalnym spala się dużo więcej kcal-dochodzą opory powietrza ,redukcje to są i w tych stac i tych normalnych więc to nie rzutuje.Problem w tym,że niewiele jest ścieżek rowerowych.Biegać ,spacerować też trzeba mieć gdzie ale to chyba nie taki problem.Wiem coś o tym bo też mam takie zbędne urządzonka ,które porozpożyczałam i z tego co wiem to niezabardzo są wykorzystane.Najważniejsze są chęci a nie wybór "urzadzeń"Zarówno Wam i sobie życzę uporu i dużo chęci do aktywnych form spędzania czasu.
-
Romeczko moja co ja widze ile ćwiczonek...toz ja dumna jestem z Cibeie... a melonikiem sie chetnie poczestuje a pokusze Cie czyms mnaim
-
No więc mówię ,że latem to pikuś...szczególnie ,ze ja mam dookoła lasy i wody...sama nie wiem ile jezior mogę poodwiedzać mknąc latem rowerkiem
Nie raz sie jeździło przez las i co parę kilasków kapało w naprawdę czystej wodzie...Ale po lecie jest już trudniej...No i wiecie na plaży zazwyczaj są budki z piwkiem itp...
A jeśli chodzi o te cyfry , które tam sie pojawiają, to mnie one raczej nie motywują, bo jakoś czasem jestem nadludzko zmęczona , a jakiś głupawy czytnik pokazuje ,że mało spaliłam..raczej dołujaco na mnie to działa
Honoratko gratulacje, ja na początku też pół godzinki machnęłam, a dziś był cały programik i wcale nie tak źle to zniosłam
Idę na filma, moze potem zajrzę...ciekawe czy powychodzicie z ukrycia...
-
A co grają Moze i ja pooglądam TV dla odmiany ...
-
uuuu, ja o tej porze juz spala.
A dzisiaj wstalam swiezutka jak mlody bog, jade zaraz do krakowa, potem na aerobik bo wieczorem szkola.
zycze milego dnia i zagladne tu jeszcze przed szkola
-
Ja wstałam w złym humorze bo moja waga nie chce drgnąć
Ale cierpliwie poczekam, juz niedługo pewnie się ruszy
A co tu tak cicho, wszyscy jeszcze śpią
Lecę teraz do pracy, więc później do was zaglądne.
Życze udanego dnia
-
Romeczko milego dniaaaaaaa
-
Nie śpią ,nie śpią.Dzieciaczki do szkoły trzeba wyprawić.A zanim wybiorę się w "trasę" po urzędach i do banku to mam chwilę ,żeby tu zajrzeć.Widzę Romeczko,że każdy inaczej odbiera i interpretuje pewne rzeczy ale cel mamy wspólny -każda chce schudnąć.A tego bliskiego sąsiedztwa lasów i jezior bardzo Ci zazdroszczę.Na mnie cyferki działają-może czasem nawet popadam w obsesję jak zaczynam dietę bo są ciągle w ruch dwie wagi -kuchenna i łazienkowa.Wiadomo jak się dość intensywnie ćwiczy to waga nie jest takim wyznacznikiem efektów,często na wadze niewiele się zmienia natomiast w obwodach traci się parę ładnych centymetrów.Po co ja to piszę wiadomo ,że jak ktoś ma problemy z wagą to jest niemal ekspertem w dziedzinie dietetyki.Ileż my się już naczytałyśmy o odchudzaniu?Pozdrawiam Was.
Jeden dzień za mną ,dopiero jeden....ale nie napadłam wieczorem na lodówkę jak to zwykle czyniłam.
-
Miłego dnia Dziewczyny.Spadam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki