Strona 72 z 130 PierwszyPierwszy ... 22 62 70 71 72 73 74 82 122 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 711 do 720 z 1293

Wątek: Może mi się wreszcie uda!!!

  1. #711
    Awatar Misio
    Misio jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-02-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    299

    Domyślnie

    Ależ proszę Cię, Romciu, zajmij mi całą stronę, a nawet dwie, jeśli chcesz. A co do powieści: co dalej, co dalej, co dalej???? Od razu rzuciło mi się w oczy (lamparcim skokiem się rzuciło) słowo "mistyczna", skądinąd mi bliskie, bo bliskie moim zainteresowaniom. Do tego pisałam licencjat o mistycznej poezji Słowackiego, a raczej o symbolice objawienia w tejże (w świetle wszelakich tradycji mistycznych - na Bhagavadgicie poczynając, a na Crowleyu kończąc ) Czyli....tego..... co dalej? co dalej?

    Zaraz idę sobie do biblioteki.....

    Właśnie jem śniadanie, czyli Cheetosy...... dawno czegoś takiego nie jadłam. I to na śniadanie. Jeszcze łyczek wina i jestem gotowa do pracy intelektualnej

    Przedstawiam naocznie moje śniadanie:





    A wczoraj byłam sobie w obskurnej knajpie dla motocyklistów i grałam w strzałki. Nawet raz wygrałam hihi. A później nastąpiło spalanie kalorii polegające na gonitwie za ostatnim autobusem.
    [url=http://straznik.dieta.pl/index.php]



    Stary, ale jary wątek Misia

  2. #712
    flex007 Guest

    Domyślnie


    KOLOROWEGO DNIA

  3. #713
    RECMAL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-01-2008
    Mieszka w
    Piotrków Trybunalski
    Posty
    554

    Domyślnie

    No no Cheetosy i wino i to na śniadanie Misiu dajesz zły przykład A co do wina to ja wczoraj ze stryszku wyciągłam takie winko swojskie ma z 4 lata i jeszcze nie próbowałam ale na pewno ma kopa Może dziś wieczorkiem kto wie A jak tam Twoja praca bo ja piszę drugi rozdział Tak się wziełam

  4. #714
    Linkinka_Becia Guest

    Domyślnie

    jejku Cheetosów to ja od lat w ustach nie miałam ale nawet gdybym nie była na diecie to i tak bym nie mogła zjeść

  5. #715
    Awatar agn
    agn
    agn jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-01-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    171

    Domyślnie

    Cześć Misio!!

    No nie, a co to za śniadanko???? hehehehehe, ale ja tez czasami nie jestem lepsza, tylko ostatnio wtranżalam na śniadanie suchy chleb (jak dla konia hihhi) i jogurty :P

    CO Z PISANIEM PRACY????????????????????????????????????????????? ?????????????????

    Romeczko- zajefajny wstęp do książki!!!!!!!!!!!! jak masz jakiś koncept, to pisz dziewczyno!!!!!!!!! ja będę jadną z pierwszych Twoich czytelniczek!!!!

    A co do winka, to wczoraj piłam takie jedno i..............było małe szaleństwo :P hihihihihi

    POZDRAWIAM I ŚCISKAM



    "Człowiek współczesny szuka przyjemności bez szczęścia, szczęścia bez zadowolenia, zadowolenia bez mądrości."

  6. #716
    Awatar katarina914
    katarina914 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-02-2007
    Posty
    6,816

    Domyślnie

    o lotki pogralabym bardzo najlepsze jak gralam z 5 facetami czyli moim rafalem i kolegami i wygralam - heheh - prosze sobie wyobrazic ich miny heheheheh !!! nie chwalac sie kiedys bylam dobra w lotkach oj dawno juz gralam..


  7. #717
    chusteczka Guest

    Domyślnie

    a gdzie ta knajpa?

  8. #718
    happysad89r jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    35

    Domyślnie

    ja jestem twarda lwica z miękkim sercem Zaraz nam się zrobi kącik literacki ale to dobrze Takie zdolne dziewczyny tu mamy ze ehh achh takich trzech jak my wszystkie to ani jednej)) Pozdrawiam

  9. #719
    Awatar Misio
    Misio jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-02-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    299

    Domyślnie

    Happysad, jeszcze trochę i założymy stowarzyszenie. Tylko jeszcze nie wiem jakie. Ale jest taki wiersz oświeceniowy, który nosi tytuł Chudy literat. To może my założymy SChL? Stowarzyszenie Chudych Literatek ?
    Chusteczko, knajpa znajduje się tuż przy Dworcu Zachodnim od strony ulicy Tunelowej, zaraz przy budynku UPS. Nie pamiętam jak się nazywa. Dwa kółka....?
    Katarinko, no Mój Tomcio ze swoim kolegą też wybałuszyli oczy, szczególnie, jak uzyskałam za jednym razem 100 punktów A ja szczerze mówiąc niezbyt się starałam nie wiadomo ile uzyskać, po prostu sobie rzucałam ślicznymi niebieściutkimi strzałkami i się cieszyłam jak dziecko, że sobie mogę porzucać W sobotę idziemy na kręgle.... to już będzie trudniej
    Agn, Rec, śniadanko jak śniadanko, hihi, smakowało Wszystko by było wczoraj dobrze, gdyby mi się przed snem nie zachciało soku pomarańczowego, akurat stał na stole. I zamiast 1000 kalorii zaliczyłam 1139 Bo sobie porządnie tego soku chlapnęłam.... A co do pracy, to sięokazało, że nie mam czasu, bo mam korki..... ja to nie wiem. Ludzie mają dzieci, pracę, są chorzy i dają sobie radę, są silni, piszą, bronią się itd. A ja co? Kalekę z siebie chyba robię. Podejrzewam, że najważniejszym czynnikiem nie pozwalającym mi napisać pracy jest to, że mi zwyczajnie na tym nie zależy. Ale zrobiłam postęp (zaraz po tym, jak zakupiłam sobie pojemnik na sałatkę): mianowicie kupiłam specjalny zeszyt, w którym będę tworzyć pracę ową siedząc w bibliotece.... Ech.
    Linkinko, a dlaczego nie możesz Cheetosów?
    Wczoraj wyciągnęłam Tomcia na spacer, nie protestował, choć chwilami troszkę kropiło Jestem w takim stanie, że brakuje mi powietrza, przestrzeni, pędu, jakiejś takiej....wolności? Duszę się psychicznie, kurczę, zasycham.... marzy mi się jakaśpolana w górach bezludna, na której mogłabym leżeć, zwyczajnie leżeć, nic więcej. No więc wczoraj, jak wyszliśmy na ten spacer, to zaczęłam biegać, zupełnie jak piec spuszczony ze smyczy (Tomek stwierdził, zresztą ja też, że to spacer z psem był bardziej, niż z cżłowiekiem, bo biegałam, skakałam, podrygiwałam). A już osiągnęłam apogeum, kiedy to w Parku Moczydło na górę (bo tam jest taka górką, narciarze tam zimą udają, że jeżdżą) zamiast wleźć z wywieszonym do pępka jęzorem, wbiegłam sobie radośniutka jak skowroneczek. I było ciemno, ślicznie paliły się światła w dole, powietrze było wilgotne i świeże. Taka namiastka polany w górach............................ech.

    A dzisiaj na śniadanko zjadłam sobie (pierwszy raz od kiedy zaczęłam dietę) mleko z płatkami czekoladowymi i musli, Pycha było, tylko malutko Miało 220 kcal.

    A to dla Was:


    [url=http://straznik.dieta.pl/index.php]



    Stary, ale jary wątek Misia

  10. #720
    Linkinka_Becia Guest

    Domyślnie

    w ogóle chipsów mi nie wolno podczas jednej z moich głupich szczeniackich diet porządnie zaszkodziłam swojemu żołądkowi i teraz jeśli zjem coś z listy niedozwolonych mi rzeczy (np. chipsy) to pół dnia skręcam się z bólu a w najlepszym razie wymiotuję

Strona 72 z 130 PierwszyPierwszy ... 22 62 70 71 72 73 74 82 122 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •