Strona 75 z 130 PierwszyPierwszy ... 25 65 73 74 75 76 77 85 125 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 741 do 750 z 1293

Wątek: Może mi się wreszcie uda!!!

  1. #741
    Awatar Misio
    Misio jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-02-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    299

    Domyślnie

    Ech.... już jest w porządku Ale miałam tragiczny wieczór, noc, oraz ranek...... nie chce mi się opowiadać, bo się jeszcze wczuję, a po co.....
    Teraz jest dobrze Tyle, że wynikiem tego dnia strasznego jest 1500 kcal i zanik 34, czy 35 dnia, (nie pamiętam, muszę sprawdzić) w a6w. Ale wyczytałam, że opuszczenie dnia mimo obiegowych opinii nie jest końcem końców Tym bardziej, że już tak blisko ostatniego dnia jestem
    Rec, szał stanikowy możesz na włans eoczxy zobaczyć na wątku Linkinki, polecam
    Dziewczyny, dziękuję Wam bardzo za odpwiedzinki i za wszystkie miłe słowa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    A na mnie dziś czeka ser pleśniowy strasznie śmierdzący i piwko I to w limicie
    [url=http://straznik.dieta.pl/index.php]



    Stary, ale jary wątek Misia

  2. #742
    Linkinka_Becia Guest

    Domyślnie

    RECMAL w sprawie szału stanikowego zajrzyj przede wszystkim tutaj: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74040&start=0

    Misio,
    cieszę się kochana że teraz już jest dobrze 1500 kcal w przypadku tragicznego dnia to nie jest dużo mnie (przed dietą) zdarzało się podczas dnia tragicznego pochłonąć ponad 4000 kcal...
    smacznego sera i piwa

  3. #743
    happysad89r jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    35

    Domyślnie

    mi sie kiedys w dni dołowe zdarzało zjejść nawet 8000 kcal. Nie zebym jadłaq non stop ale... cała czekolada, kanapki z majonezem, jakieś ciasto. batonik. I wychodził taki wynik A szał stanikowy to najlepsza rzecz jaka mnie w ostatnim czasie spotkała

  4. #744
    Romka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-01-2008
    Posty
    661

    Domyślnie

    A myślałam ,że tylko mnie dopadło...wszystko sie wali...zaplanujesz coś i ktoś Ci bezczelnie popsuje plany...ech...życie jest szare , nudne i do....d....zupełnie jak papier toaletowy....
    Ale gdyby go nie było....byłoby jeszcze gorzej....


    Za poprawe nastroju!


    Misio oby nam się!


  5. #745
    Awatar agn
    agn
    agn jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-01-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    171

    Domyślnie

    Cześć Misio!!!

    Oj...widzę, że był JAKIŚ mały kryzys.......dobrze, że już po wszystkim
    Nie martw się - JA SIĘ PRZYŁĄCZAM DO WINKA, KTÓRE ZASERWOWAŁA ROMCIA -bezczelne MNIAM :P

    BUZIACZKI
    Ps. Wstawiam u siebie swoją fotkę (chyba mi się uda )



    "Człowiek współczesny szuka przyjemności bez szczęścia, szczęścia bez zadowolenia, zadowolenia bez mądrości."

  6. #746
    RECMAL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-01-2008
    Mieszka w
    Piotrków Trybunalski
    Posty
    554

    Domyślnie

    Witaj Misiu
    Jak tam samopoczucie Mam nadzieję ze już lepiej
    A na stanikomanię wpadłam wczoraj i powiem że jestem w szoku wielością informacji, wszystkiego nie przejrzałam ale jeszcze wpadnę na tę stronkę.

  7. #747
    flex007 Guest

    Domyślnie




    Przynoszę trochę wtorkowego humoru
    to warto zobaczyć
    polecam


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #748
    Awatar Misio
    Misio jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-02-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    299

    Domyślnie

    Dzieczyny, samopoczucie zdecydowanie lepiej Wszystko jest w porządku, a nawet lepiej. Bo myśmy się pokłócili z Tomkiem i podobno (podobno, bo z przyczyn wszelakich niedokładnie pamiętam) dosżło do rozmowy o wyprowadzaniu się i takich tam......
    Ale się ułożyło wszystko. Aha.... miałam tamtej nocy jakieś koszmary (w sencie psychicznie wykańczające sny, a nie czarownice i wilki). Rano nie byłam pewna, czy mi się to śniło, czy nie, czy jestem na jawie, czy we śnie i się zaczęłam dziwnie zachowywać (np. szukałam uduszonego szczeniaka labradora w szafce...............). Tomek się dziwnie patrzył... A wieczorem oglądaliśmy sobie Przeczucie z Sandrą Bullock (widziałyście?). I Tomek mi się zaczął jeszcze dziwniej przyglądać, bo główna bohaterka w pewnym momencie się budzi i nie wie, co jest jawą, a co snem, nie wie, czy aby na pewno się obudziła. (Swoją drogą fajowy film, polecam, choć może czasem nielogiczny....) W każdym razie bohaterka traci tam męża i ogólnie chodzi w filmie o to, że się trzeba kochać i o miłość walczyć i takie tam..... No i sięteraz chyba z Tomciem kochamy jeszcze bardziej niż przed kłótnią ) Ale się nagadałam jak przekupka na targu...
    Agn, zdjęcie sobie obejrzałam I skomentowałam
    Romciu, jak widzisz, owszem, wszystko się czasem wali i Misio, czyli ja myśli, że to koniec świata, a tu się okazuje, że nie koniec, tylko początek i to czegoś lepszego Czego i Tobie życzę Za winko dziękuję, właśnie je sobie wirtualnie piję
    Rec, Linkinka Ci już nawet link (linkinka link ) podała, więc życzę udanego stanikowania, hihi.
    Happysad, podejrzewam, że 8000 kcal to i mnie się wieeeele razy przed dietą zdarzało, tylko teraz tak mi głupio w środku diety....... :P
    Aaaaa, miałam dzisiaj korepetycje i taka jakaś kołowata jestem, że nie wiem, czy sensowne rzeczy mówiłam...... zakręciło mnie.... idę na spacer.
    Hihi, ostatnio autobus się zatrzymał na innym przystanku niż podejrzewałam, że się zatrzyma i miałam jakieś 25-30 minut piechotą do domu. A ja sobie zrobiłam marszobieg i byłam w 14
    Aha, jeszcze dowcip z życia wzięty, co jest smutne, ale prawdziwe
    [url=http://straznik.dieta.pl/index.php]



    Stary, ale jary wątek Misia

  9. #749
    Romka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-01-2008
    Posty
    661

    Domyślnie

    Ojej...Misio...ja dziś też jakies głupie sny miałam...obudziłam sie i zastanawiałam czy aby na pewno żyję...głupie jakieś...

    Buziaki

  10. #750
    happysad89r jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    35

    Domyślnie

    co do snów to ja jestem wogóle jakiś ewenement medyczno psychiatryczny Od małego dziecka śnią mi sie koszmary w 99%. Budze sie czasami z krzykiem. jak byłam mała strasznie sie bałam i wskakiwałam rodzicom do łożka Byłam u psychologa bo myśleli ze moze to jakies fobie ale nie... ja jestem zdrowa. Mam chyba zbyt bujną wyobraźnie. Teraz juz do rodziców nie ide ale potrafie sie obudzic o 3 w nocy i juz nie zasnac. Bywa męczące ale przyzwyczaiłam sie w sumie pozdrawiam

Strona 75 z 130 PierwszyPierwszy ... 25 65 73 74 75 76 77 85 125 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •