Kurde dzisiaj to przegięłam. Przez ta przerwe miedzy posilkami i przez to ze jak wrocilam do domu spalam do teraz czyli 6h (bo w nocy spalam tylko 1h - nie moglam zasnac) dzisiaj zjadlam 650 kcal :/ Jak na mnie to malo, ale z drugiej strony dobrze bo przespalam pore cwiczen i sie nie objadlam. Jak narazie wytrzymuje juz ktorys dzien bez slodyczy i oby tak dalej ! A co u was ? Pozdro
Zakładki