Wątek: co mnie nie zabije to mnie wzmocni (start 11.02.08)

hej dziewczyny!

Wczorajszy dzień już był dietkowy. Czyli mimo obżarstwa w sobotę nie porzuciłam diety (co mi się zazwyczaj przytrafiało wcześniej). Dzisiaj też jest dobrze. Co prawda w większość ciuchów się nadal nie mieszczę, ale mam wrażenie że już niedługo... (tak, wiem, pocieszam samą siebie )W nagrodę za prawie miesięczne już dietowanie zamówiłam sobie wczoraj nowe meble do pokoju W ogóle to zaczynam się czuć piękna (narcyzm ). Dzięki temu kremowi co mi poleciłyście moja skóra o wiele lepiej wygląda, podoba mi się że brzuch nie jest większy od cycków, ogólnie zaczęłam w końcu dbać o siebie. I ostatnio jestem zasypywana kosmetykami - moi rodzice i mama kumpla robią wyścigi kto mi kupi więcej gdzie ja to wszystko będę trzymać? o właśnie, może któraś z Was mi powie jak ja mam używać balsamu brązującego?

A teraz czas na chwalenie się:

4 tydzień diety - raport
Było:
Waga: 92
Obwód bioder: 112
Obwód brzucha (na linii pępka): 108

Jest:
Waga: 86
Obwód bioder: 107
Obwód brzucha (na linii pępka): 100


calipso,
no ja się tylko smaruję ale słyszałam że zimne prysznice mogą coś pomóc ale nie wiem

No proszę!! Jakie piękne wyniki!! Super!! Gratuluję. Co do kosmetyków, to możesz nam tu rozdać, na pewno się z dziewczynami nie obrazimy.
We wszystki ciuchy już niedługo na pewno wejdziesz, zobaczysz.

Linkinka
naprawde duzo schudlas w 4 tygodnie.
Ja wole nie mowic jak mnie waga dobija, ani w gore ani w dol cholercia. Ja w sobote nie przekroczylam 1200 ale w niedziele to wole nie mowic. Dzisiaj 1000 nie przekrocze i cwiczenia bede ostrzejsze przez niedziele. Ogolenie to jakas taka zmeczona jestem wszystkim , problemami, kazdy mi mowi ze zle wygladam ze mam worki pod oczami ze mi twarz bardzo schudla:/ zebym to ja jeszcze widziala. Jest buuuuuuuuu..... Czemu mi to kurde wszystko w miesnie idzie :/ czamu ja nie moge schudnac normalnie :/ tylko w takim slimaczym tempie :/ Pozdro

Heloł!
Zyjecie wogole?
Dzisiaj dzionek ok narazie 1100 kcal :/ Wreszcie zamowilam wage na allegro i bede sie wazyc a wazyc Pozdro
Piszta co u was

żyje żyje ale co to za życie jestem niewyspana, przeziębiłam się więc jestem smarkata, powoli zaczyna się u mnie kaszel, okres dostałam, wyglądam jak potwór nie byłam w stanie się dzisiaj czegokolwiek nauczyć poza tym mam cholerny burdel w pokoju bo mi sie zachciało nowych mebli stare meble już prawie wyrzucone (zostało tylko łóżko) a nowe mają przywieźć w niedziele

Jeśli chodzi o dietę to dzisiaj wszystko ładnie pięknie, tylko że zaraz przekrocze limit bo będę pić grzane piwo (jedyna rzecz jaka teraz jest w stanie w miare postawić mnie na nogi).


calipso,
dzięki za gratulacje. Mam nadzieje że szybko się pochwalisz ile ważysz

Kochana ktos kiedys powiedzial : zycie jest piekne i jest tylko ze jest pelne cierpienia i wogole...ale kazdy powinien zyc bo jest po co :P pozdrawiam cie kochana

hey!! chcialam ci powiedziec ze babcie wszystkie takie sa dlatego coraz rzadziej chodze do babci bo zawsze mi wystawia jakies ciasto, ciastka jednym slowem pysznosci. A jak juz tam u niej jestem to naprawde tak mnie kusi do tego ze szkoda gadac. Zycze powodzenia mam nadzieje ze ci sie uda. Ja ogolnie mam drugi dzien za soba ale starsznie sie ciesz z kazdego dnia. Pozdrawiam
a tu mnie znajdzicie:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684

hey!! chcialam ci powiedziec ze babcie wszystkie takie sa dlatego coraz rzadziej chodze do babci bo zawsze mi wystawia jakies ciasto, ciastka jednym slowem pysznosci. A jak juz tam u niej jestem to naprawde tak mnie kusi do tego ze szkoda gadac. Zycze powodzenia mam nadzieje ze ci sie uda. Ja ogolnie mam drugi dzien za soba ale starsznie sie ciesz z kazdego dnia. Pozdrawiam
a tu mnie znajdzicie:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684

hey!! chcialam ci powiedziec ze babcie wszystkie takie sa dlatego coraz rzadziej chodze do babci bo zawsze mi wystawia jakies ciasto, ciastka jednym slowem pysznosci. A jak juz tam u niej jestem to naprawde tak mnie kusi do tego ze szkoda gadac. Zycze powodzenia mam nadzieje ze ci sie uda. Ja ogolnie mam drugi dzien za soba ale starsznie sie ciesz z kazdego dnia. Pozdrawiam
a tu mnie znajdzicie:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684

Hej dziewczynki, nareszcie zdołałam do Was zajrzeć... ehhh na skutek ostatnio nagromadzonych spraw osobisto-zawodowych moje życie troszkę wiruje... dieta również... nie żebym się obżerała, wprost przeciwnie. W poniedziałek zjadłam 410 kcal a we wtorek 570. Całkowicie też opadłam z sił. Dziś jest już o niebo lepiej - na moim koncie 1100 kcal za sprawą dwóch przepysznych naleśników ze szpinakiem i niech tak zostanie... wypowiadam wielkie NIE problemom i głodówce.

Buziaki i do usłyszenia.

Idę obmyślać plan na jutro bowiem zaraz po jednej pracy idę do drugiej pracy i wrócę po 19.