No tak... Juz widze ich mine jak wyciągasz na stół sucharki i herbatki odchudzające
Dziękuję Te zdjęcia, na których widac moją figurę są z wakacji.. Niestety teraz inaczej wyglądam , ale źle nie jest..
No tak... Juz widze ich mine jak wyciągasz na stół sucharki i herbatki odchudzające
Dziękuję Te zdjęcia, na których widac moją figurę są z wakacji.. Niestety teraz inaczej wyglądam , ale źle nie jest..
Witam Was moje drogie Kobietki, w tym szczegółnym dla nas Dniu życze Wam wszystkiego najlepszego byście zostały obdarowane przez swoich mezczyzn bukietem ulubionych kwiatów i by kazdego dnia świeciło słońce ,ale przede wszystkim chce zyczyc Wam wytrwalosci w dązeniu do upragnionej wagi Pamietajcie jesteście wyjątkowe
a ja świętuję swój pierwszy sukces Niby tylko jeden kilogram a jak cieszy
Hmm...mnostwo osobek odwiedza Twoj topik Żeby popatrzec jak Ci idzie tylko po prostu nie pisza...Zadalas tez pytanie dotyczace chwil slabosci. Ja w chwilach slabosci zawsze robilam wycieczke do kuchni, ale teraz skonczylam z tym i teraz w chwilach slabosci i kiedy napada mnie wilczy glod wpisuje w googlach modelki i gdy widze ich zgrabne i wysportowane cialka od razu odhodzi mi ochota na jedzenie Choc zaczynam sie odchudzac sie dopiero od poniedzialku juz teraz kontroluje ie by potem nie bylo mi az tak ciezko...Z poczatku chcialam przejsc na diete kopenhaska ale dziewczyny odradzily mi ja i zaproponowaly diete 1000-1200kcal. Tobie rowniez ja polecam wtedy na pewno shudniesz moze nie szybko ale za to zdrowo i z mniejszym ryzykiem jojo...
Życze Ci powodzenia w zrzucaniu zbednych kilogramow A i gratuluje zrzucenia tego jednego
hmm staram się trzymać tego 1200 ale opornie mi idzie wiem ze w pierwszym tygodniu jest najgorzej, ale staralam sie nie przekroczyc 1500, w dniu kiedy kalorie dobijaly do tej liczby cwiczylam dluzej niz zwykle.
a własnie mam jeszcze jedno pytanie, a co z hula hop?? slyszalam ze odkrecenia nim miesnie sie rozbudowuja ma sie siersze biodra, niby tluszczyk sie spala ale obwod pozostaje ten sam. Jakie sa mity i fakty??
To z hula-hop to chyba jest mit bo jak sie kiedys odchudzalam schudam 10kg (z jojo niestety) a cwiczylam na hula-hop i twisterze a moje wymiary sie zmniejszaly i mialam talie osy wystarczy 5-10min dziennie
NIEMOŻLIWE NIEISTNIEJE
Oj kurcze, od samego rana chodzę głodna, zjadłam śniadanie i nic.. Czekam tylko aż nie wytrzymam i rzucę sie na pieprzone jedzenie.. Zdjecia nie pomagaja, cwiczenia nie.. moze to dlatego ze wczoraj zjadlam za malo?? No nie wiem.. Musze wytrzymać, bo jak dziś ulegnę to na pewno będzie po diecie, zawsze tak było, a teraz ma byc inaczej, chce byc te 10 kg szczuplejsza..
Kochane a jak Dzień Kobiet wam minął?
Hej hej, czytamy Twój temat
U mnie też tak było, że jak zjadłam za mało, to potem miałam ochotę zeżreć wszystko, co zobaczyłam Jak po niewielkim przytyciu chciałam zrzucić 2 czy 3 kg szybko (w wakacje to było) i w ogóle wpadłam w jakąś desperacje, bo przecież wcześniej sie tyle naczytałam na ten temat i wiedziałam że to źle, ale prawie nic nie zjadłam dzień czy dwa, to trzeciego jadłam aż mnie brzuch bolał, i nie mogłam przestać (kompulsy? na szczęście teraz już tak nie mam)... No i tak od lipca do listopada przybyło mi z 10 kg... Więc jak sie zje za mało to już tak jest, no cóż Trzymam kciuki, żebyś teraz wytrzymała i się nie rzuciła na jedzonko, a jutro zjedz więcej
Dzień Kobiet minął normalnie - życzenia dostałam od dwóch mężczyzn-przyjaciół i od dziadka
A co do hula-hopu, to działa na talię w taki sposób jak masaż, ale nie podam dokładnych rezultatów, bo nie mierzyłam :P Ale jest świetną zabawą!
witam Cię kama 11, naparwde jest mi milo jak ktoś wejdzie na forum żeby dac znak że wierzy we mnie, kiedy ja zaczynam wątpić czy mi się uda. Bo nikt nie wierzy i mnie nie wspiera, przyjaciel jak uslyszal ze chce schudnąc to powiedzial ze chyba zgłupiałam, chłopak? mu się podobam taka jaka jestem, a przynajmniej tak twierdzi. Wierze mu, bo nigdy mnie nie okłamał, ale cóż sama widze siebie i wiem ze mam nadwagę, mam 168cm i waze teraz 69 kg. Dlaczego nikt nie ma odwagi powiedziec ze ok "chudnij, bede Cie wspieral/wspierala". Wszyscy tylko zastanawiają się skąd ta chęć odchudzania, skoro zawsze lubiłam i akceptowałam swoje ciało i na pewność siebie raczej nie narzekałam.. takze z odchudzaniem zostałam sama, nawet mama która ciągle mi powtarzała że jestem gruba, teraz uważa że dieta to głupota.. więc co ja mam zrobić i do kogo się zwrócić, dlatego właśnie założyłam ten temat, by liczyć na Wasze wsparcie
a dziś zjem odrobinkę więcej, żeby jutro nie paść z głodu w szkole, albo co gorsza nie rzucić się na jedzenie po powrocie do domu Mimo wszystko chyba i tak najbardziej boję się tego że się żle odżywiam, że może cały szkopuł nie tkwi w liczeniu kalorii tylko czymś innym i że nie osiągnę zamierzonego celu..
ja również zaczynam czytać ten temat i trzymam kciuki
i będę tu wiernie wchodzić i was wspierać
Zakładki