Wątek: Biorę się za siebie..

co za sniadanko no no
nawet bardzo kulturalne

u mnie neistety nie
2 kromki chleba pelno ziarnistego z serkeim topionym , i pasztetem i na to otreby

a terazm mam ochote na slodycz
o zgrozo!!!!!

ja też chyba sobie podaruję liczenie kalorii
już zjadłam kawałek sernika z brzoskwiniami i kawałek makowca.
prawdopodobnie na tym zakończę jedzenie słodyczy no, ale .. do wieczora jeszcze dużo czasu
jednego jestem pewna- od jutra znowu zaczynam liczyć kalorie i wskakuję na orbitreka

hey gosiu!!!mmmm.....serniczek z brzoskwinka...Pewnie pychotka. Ja sie jutro warze a nawet nie wyszlam dzis na dworek(wiesz lany poniedzialek mokra nie chcem byc) no ale w domu pokrece hula hopem i porobie brzuszki bo jutro musi sie pokazac mniej co nie? a wlasnie jak znasz jakies fajne przepisiki to pisz
wpadajcie i wspierajcie:
ja (20-02-2008 9:43)
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684

ojjj makowieccc
moje ulubione ciacho

tego napewno bym sobei nie odmowila i jestem pewna ze duzo bym go zjadla

sluchajcie mam hula hop z wypustkami masujacymi ,ale po kilku sesjach bylam cala w siniakach , tak jakby mnie ktos niezle pobil . wiecie czy to ma tak byc?
zaprzestalam krecenia i kolko lezy ale moze jak to tak mam byc to wruce ?????

no i po świętach
jutro tylko będzie problem jak zobaczę ciasto które zostało. sernik i makowiec.
to będzie prawdziwa walka

To będzie walka, którą wygrasz

Trzymaj się

Witaj Gosiu

Też dołączam się do wspólnego dietkowania.
Święta, święta i po świętach... A kilogramów przybywa.
Też poległam, ale trzeba się podnieść.

Trzymam mocno kciuki, pozdrawiam poświątezcnie :P

Ja również chcę schudnąć. Przyznam, że dokłądnie rok temu ważyłam około 8-10kg mniej. Ponad rok temu wzięłam się za siebie. Od stycznia do kwietnia chodziłam na areaobic, 2 razy w tyg i przez okres postu nie jadłam słodyczy. Odchudzałam się przed moim wyjazdem do Egiptu. Wiadomo, słońce i plaża... czyli bikini. I wieci co... schudłam, pięknie się opaliłąm i czułam się super... wazyłam jakieś 66 kg... wydaje się, że dużo... ale u mnie ważyły mięśnie... ogólnie jestem grubokoścista, ale wyglądałam jędrnie i naprawdę ok. Czułam się pewna siebie, mogłam zdobywać góry. Miałam bodziec... tak, tak bodziec jest najwazniejszy... noi jeszcze jednak druga osoba dla której to robimy, wiadomo,ze przee wsyzstkim dla siebie...ale u mnie byl oczywiscie chlopak, na którym chcialam zrobic super wrazenie.... i udało sie,, wakacje udane... piekny wyglad i oplalenizna. ale juz zaczelo sie psuc w okolicach sierpnia.. pofolgowalam... nie chodzial na cwiczenia, kiepska dieta i tak wrocilam do starej wagi w okolicach pazdziernika.. jak prownuje fotki z kwietnia i maja ... z tymi z wrzesnia i pazdziernika.. to widac duza roiznice... przede wszystkim twarz..taka spasiona..,. noi brzuchol!!!! BASTA.... MOGE DLUGO PISAC. MUSZE SCHUDNAC... ZYC ZDROWO.. RUSZAC SIE !!! NIE MOWIE OD JUTRA... ALE W TYM TYG. NOI ZERO SLODYCZY... ONE SA MOJA ZGUBA.... DUZO RUCHUUUUU.... a ja taka leniwa...ale WIEM ZE ROK TEMU MI SIE UDALO... UDA SIE I TERAZ... 3 MAC KCIUKI ZA MNIE KOCHANI ))))))))))))))

Cześć dziewczyny!

No i jak? Cieszycie się, że święta się skończyły? Zaczynam robić sobie rozpiskę jedzonka na resztę tygodnia. Sądzę, że w ten sposób będzie mi łatwiej trzymać się diety, jak sądzicie?

Megan, SchwesterS witamy, witamy

witamy dziewczyny . tarzymamy mocno kciuki , napewno razem nam sie uda

sephrene ja bym tak nie dala rady . bo mam rozne zachciewajki i kazdego dnia spontanicznie przygotowuje posilki. zreszta nei lubie planowac ,wiec dla mnei to odpada.

gosia tzrymaj sie z dala od makowaca !!!!