-
nie bedziesz wyglądać jak zaden wieszak jak one chcą mieć niedowage to niech mają a potem bedzie jojo i dopiero beda płakać :P
gratuluje kiloska, spadek wagi motywuje jak nie wiem co
buziol;*
-
No tak, moda na rozmiar 0 wiecznie żywa... ale spoko, nie sądzę żeby Ci to groziło, masz za dużo rozsądku żeby się doprowadzić do stanu szkieletora
Fajne i bardzo mądre masz te założenia. Powinno się tu wysłać nastolatki-"oświęcimki" (te od 700kcal ) żeby poczytały i popatrzyły, na czym polega dobre podejście. Czyli: sport i rzeźbienie, a nie zasysanie się dietą do stanu anemicznego, flakowatego pora.
Pięknie Ci idzie, tylko zdrowiej szybko!
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Dzięki pris, za poparcie.
I wiesz, mam już plan
Bo dobry plan to połowa sukcesu.
Dietkuję sobie na poziomie 1200 jeszcze 2 tygodnie. Ten tydzień daję sobie na dochorowanie (bo nigdy nie wiadomo, ile ta choroba jeszcze potrwa), drugi tydzień na zebranie sił, prawie mi jeszcze 2kg zejdą, a potem zwiększam dawkę białka (jem to co do tej pory +mięso), wyjdzie ok.1400-1500 kcal i jadę z ćwiczeniami. Na początek reanimuję A6W, ale od początku, trochę powymiatam nogami dla rozgrzewki a po kilku dniach ruszę z jakimś konkretnym programem treningowym. W szafie mi leży stos "shape'ów" więc w majowy weekend je przejrzę i wybiorę coś dla siebie. Jeśli wytrzymam w silnej motywacji na ćwiczeniach miesiąc zrobię sobie prezent: kupię sobie jakiś drobny sprzęt fitness: ciężarki, obciążniki na kostki, gumę, czy coś na co będę miała ochotę i oczywiście fundusze.
Co do motywacji:
klęłam kiedyś strasznie na letnią potrzebę ciągłego golenia nóg. Zazdrościłam kumpelom, że one wytrzymują depilację depilatorem elektrycznym. Jedna z nich mi wtedy odparowała: jakbyś wydała kasę na ten depilator, to byś używała, aż być się przyzwyczaiła, bo inaczej by ci nie dało spać, że tyle kasy w błoto. I kupiłam depilator. Chwilę poleżał w szafie, trochę mnie gryzło, ale się przyzwyczaiłam i depiluję. Może jakbym wywaliła kasę na sprzęt do ćwiczeń zadziałałoby tak samo?
-
wiesz, ja depilatora używam od jakiegoś roku i kurde nadal boli pachy nie, ale nogi strasznie no i włoski mi szybko odrastają a na dodatek to ***** strasznie hałasuje
-
Generalnie jest do de.
Ukochany wczoraj przyjechał, cały wieczór męczył mnie suchy kaszel, a dziś rano obudziłam go koncertem na dwa płuca i flegmę. Czuję się i wyglądam okropnie. Zjadłam 2 opakowanie tabcinu i nic nie pomogło. Powinnam do lekarza, nie mam siły się za tym ruszyć.
Wczoraj dietka całkiem spoko, zrobiliśmy sobie michę sałatki owocowej (świeży ananas, banan, jabłko, 2 jogurty) i w zasadzie powinno być koło 1200kcal.
-
Wszyscy chorują Niedobrze. Wiosna za oknem, a tu kaszle, katary, chrychanie jakieś...
Przesyłam dużo ciepłych fluidów i zyczę zdrówka...
(zastanawiam się czy i mnie nie złapie, bo moje gardło jakieś dziwne się dziś obudziło, ale zwalam to na wczorajszą impreze)
-
weź sobie garść rutinoscorbinu i wypij gorącą herbatę z cytryną i miodem.
Oby cię nie dopadło (mnie właśnie po imprezie zwaliło), bo straszna to rzecz.
-
no niestety tak to bywa jak zaczyna się robić ciepło. ja też niedawno przeszłam przeziębienie. trzymaj się cieplutko! nie powinno trzymać dłużej niż tydzień, choć wiem, ze to też długo.
-
Niestety, trzyma już tydzień i nie wygląda na poprawę, generalnie jest gorzej.
Jadę dziś po południu do mamy, jutro rano pójdę do lekarza.
-
oj,no to faktycznie lekarz jest już niezbędny. nie wiem też, czy na czas choroby nie powinnaś zwiększyć choć trochę dawki kalorii, zeby organizm miał siłę walczyć
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki