-
trzykolory
ja też tak miałam, otwierałam oczy i komputer, ale teraz staram sie po przebudzeniu pozmuszać do ćwiczeń, a komputer włączam dopiero w pracy.
Wczoraj dzień dietowo fatalny, wypiłam 1L piwa (Hefeweizen, mmmmm)
-
Hej Felicja. Pare dni mnie nie było i stesknilam sie za Toba... Co u Ciebie, jak leci,chłopak Cie odwiedził w Niemczech? Pozdrawiam goraco i całuje.
-
Tak a propos ubiałkowienia diety - kanapki to gwóźdź do trumny, jak mawia moja 90-kilowa rodzicielka (wcinając następną kanapkę ). U mnie się to sprawdza w 100%, bo chleb bym mogła na okrągło, a jak zacznę się żywić kanapkami li i jedynie, to tyję jak nie wiem, w dodatku mam zaparcia
Są wygodne i proste, sycące niezgorzej Ale z węglowodanami jest jak pisałam u siebie - skoki cukru we krwi, więc apetyt jest spory, poza tym kalorii dużo.
Spróbuj może na śniadanie jeść mleko z płatkami, muesli, otrębami czy czymkolwiek, byle nie chleb. Na drugie śniadanie kanapka spoko i może postaraj się już nie jeść pieczywa więcej w ciągu dnia...? Na lunch sobie można przygotować rano w szczelnym pudełku serek z warzywami, czy małą porcję sałatki, czy wędzonego łosośka z pomidorami, cokolwiek, byle nie zapychać pieczywem.
Ja dziś szaleję, wymyślam bezwęglowy obiad i pomysł kurczaka w pomidorach z bazylią, oliwkami i chudą mozarellą jest boski
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Pris, masz świętą rację.
Muszę wyeliminować kanapki, a przynajmniej zredukować. Nie mam w Berlinie wagi, więc pewnie się okaże w drugiej połowie lipca, w Krk, że wróciłam do poprzedniej wagi i to z nadwyżką
Najbardziej nie tego są kanapki, które jem na obiad - pyszne, z warzywami i mięskiem, ale też z gigantyczną porcją masła. Jakby tego nie było dość, kupuję te kanapki na mieście, wydaję na nie ok.4-5eur dziennie! Majątek! A wszystko przez to, że nie mam do czego zapakować domowego obiadku. Muszę kupić sobie plastikowy pojemnik (kierunek rossman, bardzo niebezpieczny teren, jestem zakupoholiczką kosmetyczną ) i robić sobie do niego sałatki, np. z pomidorów i sera fety.
Pójdę dziś na zakupy, trudno, najwyżej wrócę z nowym kosmetykiem
Kazetko,
mój mnie jeszcze nie odwiedził, pierwsze musi się wyjaśnić parę spraw organizacyjnych (kiedy, jakim środkiem transportu etc). Jeśli do mnie przyjedzie, to w łikent ok. 20.06.2008.
-
oj tam zaraz przytyjesz, przecież ładnie jesz póki co. będzie ok!
-
ja też jadam kanapki, ale w zasadzie tylko na śniadanie, czasem dwie malutkie do kolacji.i wiecie co.. z zaparciami przesałam mieć problem odkad codziennie na śniadania jem chleb pełnoziarnisty
a jak wyglądają laski u Ciebie w pracy? są szczupłe, czy niekoniecznie? bo wiem, ze jeżeli przebywamy w towarzystwie wiekszych od nas osób, to możemy sie zanadto rozbestwić, bo cały czas czujemy się szczupłe. w ten sposób moja koleżanka przytyła w uk 20 kg . po prostu mimo, ze cały czas tyła nadal była za wszystkich najmniejsza..
oczywiscie wiem,ze przykład jest skrajny, ale troszkę kontroli nad wagą nie zawadzi
trzymaj się cieplutko w tym kraju zachodnim
-
Koleżanki z pracy są bardzo szczupłe, tylko w zasadzie jedna jest trochę przy kości, ale też nie jakoś bardzo (brzuszek większy, dupka mniejsza).
U mnie problem z zaparciami zlikwidowało jedzenie śliwek przez tydzień. Nie jem ich już od 3 tygodni, a wszystko działa tak jak trzeba.
Byłam wczoraj na mieście, rozglądałam sie za stanikami i kurka jego wafel, znalazłam jeden z obwodem 65 ale miseczka była AA, czyli stanik typowy dla 12latki. Wszystko zaczyna się od 70.
-
Kochana nie martw sie tymi stanikami. Ja tez mam zawsze problem z kupnem
-
ehh cieszę się że póki co obwód mam 75, to coś jeszcze znaleźć można... ale nie przejmuj się, na pewno coś znajdziesz
-
hej Felicjo!
jak tam dietkowanie? a raczej -nowy, zdrowy sposób odżywiania?
robisz coś z tymi węglowodanami?
ja się ostatnio uzależniam od chlebka na śniadanko.. więc myślę, ze to trudne tak z niego całkowicie zrezygnować.
co do staników, to akurat z tym nie mam problemów, bo jestem bardzo standardowo obdarzona choć może mylę się co do swego rozmiaru, jak większość kobiet
u mnie ostanio same doliny, więc trochę smucę.. no ale mam nadzieję, ze w końcu się podniosę i jakoś to będzie.
miłej nocy!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki