-
To ode mnie tez kopniaczek
-
O narodzie! Nie mogę się otrząsnąć z fali śmieciożarciowego napadu Nie dbam o siebie zupełnie.Jestem tego świadoma od dłuższego czasu, próbuję coś z tym zrobić, ale mi totalnie nie wychodzi. Żłopię piwsko litrami, nie ćwiczę, nie balsamuję się, nie piję zielonej herbaty, piję tylko kawę z automatu i colę, jem megailości węglowodanów Moja skóra jest fatalna, to samo włosy
Dziś spożyte:
kawa + duża drożdżówka (taki słodki warkocz)
banan
jogurt
kawa z automatu
cola
3 naleśniki z dżemem
Karramba.
na jutro ugotowałam sobie ryż z warzywami z mrożonki (chińskie), więc trochę tego teraz podziubałam, bo w zasadzie dziś to nic konkretnego nie zjadłam
Przyszłam dziś do pracy o 10 minut później, szefowa już niezadowolona, o czym nie poinformowała mnie ona sama, lecz moja koleżanka. Generalnie w ludzkich oczach wychodzę w firmie za nieroba. Problem w tym, że JA NIE MIAŁAM CO ROBIĆ!! choćbym nawet chciała! Pytałam dziewczyn, czy im pomóc, to mi dawały papiery do xerowania. Więc xerowałam dzielnie. I teraz taki klops. Dziś z urlopu wrócił koleś, który jako jedyny zna się na tym, czego ja mam się uczyć, więc dostałam od niego kupkę rachunków do zaksięgowania, w zasadzie cały dzień mi zszedł. Wyszłam z pracy po 9h, a czułam się dalej jak nierób, bo Niemcy to siedzą w robocie po 12h.
-
Felicjo ale to juz do dietki wracaj nam. Bo bedzie klaps
A praca sie nie przejmuj. Sa ludzie, ktorym nigdy nie dogodzisz. Nawet siedzeniem w pracy po 12 h.
-
Muszę wrócić do diety. Muszę wrócić do diety i zdrowego odżywiania. Muszę wrócić do diety, zdrowego odżywiania i fitnessu. Muszę.
Jutro na śniadanie jajka, zielona herbata i pomidory.
Na obiad ryż z warzywami chińsko-podobnymi.
O kolacji się pomyśli.
Główna zasada: mało kawy, zero coli, dużo wody i zielonej herbaty.
Za tydzień (2.07.) mam 24 urodziny. Na urodziny życzę sobie od siebie ładną skórę. Jak nie będę w niej dłubać, będę jeść co trzeba i pić co trzeba (zielona herbata + woda) buzia powinna się podgoić. Obiecuję sobie też powrót do balsamowania i kremowania, bo na ciele mam popękaną skorupę. Początkiem sierpnia urodziny ma mój Książę - zrobię mu niespodziankę - bardzo go drażni, że skubię skórki wokół paznokci, zacięcie ze mną walczy, prosi i grozi, a ja uparcie się skubię, ranię, wystrzępiam. Taki nerwonawyk. Wrócę do Krakowa z ładnymi pazurkami, już nie będę w nich dłubać. Zwalczę to ustrojstwo!
Heh, ale prezenty
(a tak serio to zapodam mu perfumki armaniego )
-
dobrze,ze się przed samą sobą i nami przyznałaś do tego lekkiego zagalopowania. myślę, że to jest klucz do wyjścia z tego śmieciowego jedzenia. w najbliższym czasie może tez spróbuj ograniczyć piwo na rzecz wina, lub w ogóle wody. Ja dziś się świetnie bawiłam w pubie nie tykając alkoholu. Nie zamierzam wprawdzie zostac abstynentką, ale piję alkohol przy wyjątkowych i szczególnie fajnych okazjach.
Wierzę, że teraz moze być już tylko lepiej, takze powodzenia!
-
bardzo dobrze że zdajesz sobie sprawę z tego co robisz źle i chcesz to naprawić. to już naprawdę wiele. Teraz tylko trochę silnej woli i rzucisz złe nawyki w kąt, czego bardzo Ci życzę :*
-
zgadzam się, takie uswiadomienie sobie własnych błędów, to już coś. Teraz tylko trzeba się spiąć i dorzucić trochę wytrwałości
-
No i jak tam? wróciłaś do dietki?
-
Eh,
byłam dziś na shoppingu, wyprzedaż w sieci zara - przymierzam jeansy (boskie) i niestety, ból, widzę, że jojo padło na brzuch
Dziś zjedzone:
śn. jogurt z bananem
2 śn. jogurt
obiad: 5 małych naleśników z dżemem
podwieczorek: banan, jogurt
kolacja: chleb z serem pleśniowym.
3 herbaty zielone, woda mineralna, tylko jedna kawa, żadnej coli (tyle dobrze).
Dieta węglowodanowa. Wzorowy jadłospis-samobójstwo.
Już wiem, dlaczego ludzie tyją po rozpoczęciu pierwszej pracy. Szok z powodu niedoczasu chronicznego.
-
nie przejmuj się, jeśli coś przybrałaś to szybko to zrzucisz. tylko nie panikuj
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki