-
Wiem, większość kobiet wygląda lepiej, niż im się wydaje.
Ostatnio przy winku gadałyśmy na ten temat z dziewczynami. Ja np. nie wyjdę na ulicę bez makijażu, tzn. pudru i tuszu do rzęs, bo mam kompleks brzydkiej cery (trądzik), a dziewczyny na to, że im się nie wydaje, żeby z moją buzią było aż tak źle. Koleżanka nie znosi rozpuszczać włosów, bo jej się... brwi mierzwią! Mówimy, że my nie widzimy, że nikt nie zwraca na to uwagi, a ona swoje.
Reasumując, nikt nas tak surowo nie ocenia, jak my same.
Fotki w ciuszkach? Fajny pomysł - powiecie mi OBIEKTYWNIE jak się wam podoba. Chętnie usłyszę wasze komentarze. W szczególności co do czarnych rurek - nie wiem czy nie mam za dużej dupy do tak obcisłych spodni i czy przypadkiem nie wyglądam śmiesznie...
Wykąpię się tylko po ćwiczeniach, zakładam ciuszki i robię fotki!
-
ooo super to ja czekam na zdjęcia
za to ja ciągle uważam że widać mi wszystkie fałdki, że źle wyglądam, że mam grube nogi...
-
Płaszczyk, który kupiłyśmy wszystkie trzy Pięknie będziemy wyglądać
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Torebeczka, koleżanka kupiła tą samą, obyśmy kiedyś nie stwierdziły pod drzwiami mieszkania: "nie mam kluczy, bo pojechały z całą moją torebką na drugi koniec miasta"
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Zdjęcia dopiero teraz, bo przez cały dzień miałam problem z otworzeniem stronki diety.pl
Dziś zjedzone:
jajecznica z 3 jajek i pieczarek (13.40, śniadanie, 2h po przebudzeniu)
wędzony filet z dorsza (125g)
makaron z pesto (mała raczej porcja)
2 piwa pszenne
paczka chipsów
pizza z szynką i salami
wstyd, wstyd, wstyd.
Jutro rano koniecznie ćwiczenia.
-
Kochana a to ostatnie zdjecie to Ty? Jestem w szoku. Wiesz ile bym dala zeby tak wygladac? :P Swietna figurka.
A zakupy widze jak najbardziej udane
-
I jeszcze taka bluzeczka, zapomnialam wkleic:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dymka,
tak, to ja. Po pierwsze sama się dziwię, co to zdjęcie tak gites wyszło Pozostałe już nie są tak super (robiłam kilka ujęć). A widzisz moja droga ten zarastający tłuszczykiem pępek na zdjęciu z różową bluzeczką? W tym miejscu rośnie mój Bierbauch. Do wyjazdu z Berlina będę mieć brzuch kibica I przyznam się bez bicia, że z własnej winy. Dotąd zwalałam winę na okoliczności, że często wychodzimy, blablabla, a prawda jest taka, że np. wczoraj o tej 1 w nocy to tylko ja zamówiłam pizzę w knajpie, że jak jest nasiadówka domówka to tylko ja chrupię jak najęta co popadnie. Wszystkiemu winny mój wilczy apetyt i brak silnej woli. Niestety.
Idę trochę poćwiczyć, nie bardzo mi się chce, więc chociaż brzuch zrobię (zaczynam A6W znowu, bo w maju świetnie mi służyła)
Jedzonko:
śn: jajecznica na pieczarkach BEZ CHLEBA
obiad: mini-paróweczki indycze z musztardą i świeżą czerwoną papryką (jedynie wypłukaną i pokrojoną)
kolacja: się obaczy
W międzyczasie mam nadzieję na hektolitry zielonej herbaty - wczoraj siedząc w domu robiłam sobie i piłam jedną za drugą.W pracy mam nadzieję, że chociaż 3 wypiję (wszystko po to, żeby oczyścić cerę)
Miłego dnia!!!
-
Hej
Jeju sliczne zdjecia.Tyrowniez super szczuplutka).Widze piekne bluzeczkiczyli zakupki sie udaly.Milego dnia zycze:*:*
-
zdecydowanie możesz chodzić w rurkach a mięsień piwny.. 'no sory' .. ale to nie jest mięsień piwny, to nawet kiełek tego miesnia nie jest
parę dni ćwiczeń i będzie płaściutko.
-
jejku świetnie wyglądasz rurki zdecydowanie Ci pasują! no i ogólnie świetne zakupy! miłego dnia
-
Dzisiaj zjedzone:
jajecznica z dwóch jajek na pieczarkach
4 tycie paróweczki z indyka z musztardą, do tego papryka czerwona surowa
makaron z pesto
kawa z automatu
duuuużo zielonej herbaty
woda mineralna
zero coli
Mam nadzieję, że na tym poprzestanę, obiecałam sobie dzisiaj jeszcze tylko małe capuccino do książki
W środę mam siedemnaste urodziny (już po raz enty ), zaprosiłam koleżanki z pracy do siebie. Nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam na urodziny tort, więc sobie taki obiecałam, ba! W ogóle mało się działo zwykle w moje urodziny. (wiosną urodziny miała moja współlokatorka, 2 lata ode mnie starsza. Zaprosiła gości, sama kupiła sobie tort z napisem Gosia, 26lat. I fajnie, po co się czaić). Z alkoholi kupię wino, żadnego piwska Zaserwuję też może owoce, jakieś winogrona do skubania...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki