Strona 12 z 14 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 138

Wątek: Chcę schudnąć,aby NORMALNIE żyć! Czy marzenia się spełnią?

  1. #111
    Dymka17 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-05-2008
    Mieszka w
    Łękno
    Posty
    164

    Domyślnie

    Betty syttuacja nie jest latwa ale mama na pewno z czasem zrocumie Cie. Dobrze ze jestescie tak rozwazni
    U mnie jest dzisiaj sliczna pogoda i zamierzam wykorzystac to na wycieczke rowerowa :P Z dietka tez jakos idzie, bez wpadek A slatki owocowe... znajdziesz tutaj calkiem ciekawe przepisy [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  2. #112
    AnaAna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-05-2008
    Posty
    1,597

    Domyślnie

    cześć BETTY
    serdecznie współczuję z powodu koleżanki - niestety też mam juz za soba kilka pogrzebów znajomych, którzy z takich lub innych powodów targali sie na własne życie... to przykre i niezrozumiałe dla mnie...
    Twoja mamuśka to faktycznie ciężki orzech do zgryzienia - despotka jak mało która - moi rodzice są maxymalnie tolerancyjni, więc do konca nie potrafię Cię zrozumieć - nigdy nie byłam w takiej sytuacji - ale uważam, ze jesteś na tyle silną Babką, że dasz radę - nie trać tylko dobrej woli i optymizmu ;P poza tym - nie jesteś sama
    co do sałatek owocowych, to ja wrzucam tam wszystko co mam - owoce w sensie... bez żadnych jogurtów i sosów - same wymieszane owoce to dla mnie największa przyjemność - czasem także dokładam tartego selera ze słoika - ma taki lekko słodkawy smak - i zmienia profil całej sałatki - polecam
    życzę udanego dnia :*

  3. #113
    Awatar Czekooladka
    Czekooladka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2007
    Posty
    11

    Domyślnie

    Betty jak tam weekend upływa? :*

  4. #114
    Betty89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie Kobietki
    U mnie dobrze choć z dietkowaniem jest różnie.
    Unikam słodyczy, jem mało,ale zdrowo i waga ani się nie ruszyła znowu (ważyłam się). Nawet zmierzyłam sie cała i wymiary też bez zmian więc nawet nie wiem skąd ten poprzedni kilogram spadł jakiś czas temu. Następne ważenie i mierzenie ostatniego dnia miesiąca jak dobrze pójdzie. Kurcze już nie mogę patrzeć na ten mój tłuszczyk wylewający się spod ubrań

    Aktualnie jestem w domu sama bo siostra poszła z koleżankami na piknikowy Dzień Dziecka na terenie jej szkoły dla wszystkich,a rodzice udali się na działkę. Ja miałam się spotkać z Moim Aniołkiem,ale odwołał spotkanie i nawet dobrze bo będzie miał więcej czasu na naukę chociaż z drugiej strony mi smutaśno. Poprostu chce,aby udało mu się zaliczyć te koło z matmy

    Stosunki z moją mamą są bez zmian. Nadal złe,ale mam do gdzieś. Jednym uchem wpuszczam,a drugim wypuszczam. Łzy wylewam wieczorem kiedy nikt nie widzi. Przywykłam do tego.

    Dziękuje Wam Kochane za tyle miłych słów i za przepisy

    Hm... Rankiem 7 czerwca wyjazd na Lednice z Siostrą i Kuzynką. Już czuje ten klimat i super zabawe Naprawdę szkoda tylko,że Tomek nie może jechać,ale rozumiem to.

    Od czerwca chciałam zacząć jakąś prace (Kolega miał załatwić w Lesznie,ale nic z tegop nie wyszło). Postanowiłam zacząć szukać jej pod koniec czerwca bo cały czerwiec będe miałą zabiegany przez tą szkołe-aktualną i przyszłą. Musze przyznać,ze podoba mi się nawet Leszno

    Dzisiaj jestem po śniadanku, obiadku, activi truskawkowej i czerwnonej herbatce. Na kolacje będzie ciemny chlebek z pomidorkiem.

    Z ćwiczeniami idzie mi słabo bo mój brzuszek szykuje się chyba na @

    Ok. Powtadam teraz trochę do Was Kochane
    Buziolki :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* :*:*:*:*:*:*:*:*

  5. #115
    Dymka17 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-05-2008
    Mieszka w
    Łękno
    Posty
    164

    Domyślnie

    Betty ciesze sie ze dietke ladnie trzymasz Ja nie wiem jak to u mnie bedzie w tym tygodniu bo jadde na wycieczke klasowa. A wiadomo jak to na takich wyjazdach bywa.. lody, fast foody Ale mam nadzieje ze dam rade i przyjade jeszcze szczuplejsza, przynajmniej ten kilogram :P
    Pozdrawiam

  6. #116
    AnaAna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-05-2008
    Posty
    1,597

    Domyślnie

    heloł Betty - też chciałam kiedyś jechać do Lednicy - ale zawsze w ostatniej chwili coś wypadało i musiałam odwoływać - ale wiem, że to co się tam dzieje to coś pięknego - życzę więc, aby Twój wyjazd był udany
    a co do pracy - to na pewno coś znajdziesz - zapotrzebowanie na uczącą się młodzież w wakacje jest ogromne
    miłego wieczorku ;*

  7. #117
    Awatar monique
    monique jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-05-2008
    Posty
    347

    Domyślnie

    Czesc Betty!!
    Czytam ten Twoj watek i tak sobie mysle... wiesz co mogloby rozwiazac Twoje problemy? WYjazd na studia. Serio. Wyjechac, zamieszkac w akadmeiku z dala od tego wszystkiego, ale tak w miare blisko Misia Twego Ja poszlam na studia 150 km od domu - najpierw cierpialam strasznie. Bo ogolnie mialam dobre uklady z rodzicami. Ale teraz... Nie wyobrazam juz sobie powrotu do domu. To dwa inne swiaty. Najszybciej dorosniesz jak bedziesz musiala sama zadbac o siebie. Takie jest moje zdanie. A do tego urok akademikow......ech...juz Ci zazdroszcze
    Co do Lednicy - w Twoim wieku tez uwielbialam ten kliumat. Bylam kilka razy i zawsze bylo super. Powiem nawet wiecej - 6 razy szlam do czestochowy A ode mnie to 400 km Ech te szczeniece lata, piekne czasy
    Trzymam kciuki za diete i za uklady w domku

  8. #118
    Dymka17 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-05-2008
    Mieszka w
    Łękno
    Posty
    164

    Domyślnie

    Milego dnia Betty

  9. #119
    Awatar Insomnia
    Insomnia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-10-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,652

    Domyślnie

    jak dzisiaj idzie?
    Tu jestem : Moja walka z ostatnimi kilogramami i modelowanie ciała
    Moje fotki przed i po na 1 stronie

  10. #120
    Betty89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie KOchane
    Dawno mnie tu nie było i przez jakiś czas moge pojawiac sie sporadycznie,a to za sprawą problemu z komputerem Ciągle mam tryb awaryjny włączony i mało co mogę zrobić i włączyć. Czekam na faceta, który zajmuje się moim komputerem. Do innego nie mogę zbytnio się udać "fachowca" bo odłączy mi neta,a mam internet radiowy i tak ten pierwszy gościu będzie musiła przyjechać na nowo go mi podłączyć. Zresztą on i tak dobrze zna mojego kompa więc będzie wiedzieć najlepiej co dolega mojemu sprzęcikowi. Wczoraj pisałam z kolegą i podejrzewa,że system mi pada i na nowo bedzie trzeba go instalować Tylko nie to. Tyle fajnych rzeczy mam na kompie i wszystkie znikną
    Ah szkoda słów.
    Właśnie zapisałam się w internetowej rekrutacji na uam,ale załozyłam tylko konto i wybrałam kierunek (pedagogika społeczna). Potrzebnych plikó dokumentów nie moge wydrukować przez te problemy komputerowe. Kurcze,a nikt nie ma tuszu w drukarce jeszcze. Zawsze coś musi być

    Dietkowanie idzie mi dobrze,ale bardzo mało pije wody. Codziennie zjem jakiś smaczny owoc np jabłko, kawałek arbuza,kilka truskawek, świeżego ananasa...
    Pychotka :P
    Wczoraj byłam w mojej szkole. Dyrektorka,a moja polonistka (teraz już była) sprawdziła moje przemówienie i stwierdziłą,ze bardzo fajne i bardzo dobrze pasuje do cytatu, który będzie patronował zakończeniu (zawsze jakieś mamy). Oddałam też ksiazkę do biblioteki, porozmawiałam troche z wychowawczynią i poszłam na zakupy potrzebne na dzisiejszy obiadek.
    Hm... Wstyd się przyznać,ale jeszcze nigdy nic sama nie ugotowałam, nie zrobiłam Moja mam nie dopuszcza mnie zbytnio do kuchni,a potem narzeka,że nic nie umiem zrobić. Znam podstawowe rzeczy bo wiele razy widziałam jak ona je robi,a także oglądałam różne programy. Mówiłam mamie,że chce nauczyć sie gotowć to ona to olała, nie zwróciła uwagi Normalnie mam tego dość

    monique internat jest dobrym wyściem,ale nie miałabym za co go opłacić i tam matka narzeka,że na moja szkołe wyda dużo pieniędzy. jej słowa normalnie mnie drażnią
    Mój Tomek mieszka w tej samej miejscowości co ja.

    Wiecie cio Kochane. Tak sobie myśle,że w przyszłości odpłace mojej matce za wszystko co teraz przechodze. Gdy się od niej uwolnie napewno będe z nią się bardzo rzadko spotykać, jak najmniej. Nie pozwole mieć jej wpływu na cokolwiek co będzie związane z moim życiem i moją rodziną. Poprostu jak najdalej o niej

    Lednica jest cudownym przeżyciem :P Już licze dni i godziny do wyjazdu :P
    Od kilku dni chodze trochę zestresowana. Mój Aniołek zalicza dzisiaj poprawkę koła z matmy Z informatyki jak się uda to pomóc ma mu mój kolega z różnymi programami, pracy w exelu (to nie jest moja mocna strona, mało co w nim umiem ). Jego nauczyciel z infy jest jakiś stukniety. Nawet nie mają czasu na jakieś notatki bo inaczej z niczym nie zdąrzą na lekcji takie mają tempo ( i tak mało kto nadąrza) a potem jak się mają uczyć? Głupek z tego nauczyciela
    Ah tak bym chciała,aby Tomek wszystko zdał,zaliczył i skończył te studia Chyba bardziej się stresuje od mojego Chłopca

    Mykam dziewczynki. Nadal będe ładnie dietkować Nie wiem kiedy wpadne na forum,ale postaram się jak najszybciej :P
    Buziaczki Skarby :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

Strona 12 z 14 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •