cześć
wpadam dzisiaj, bo miałam wczoraj kłopoty z netem
dietowanie idzie mi ok - daję radę, tylko wczoraj czułam się tragicznie i odpuściłam aeroby... dzisiaj odpuszczam też, ale z uwagi na inny defekt - otóż - wyglądam jak biedronka na rękach ! wyszło mi uczulenie na słońce ! hardkor - swędzi okrutnie - piję wapno jakieś - mamuśka już mi zakupiła maść jakąś - no ale chyba raczej wolę na razie w domu siedzieć... niech przygasa... bo ręce rękami - idzie ukryć, ale wysypało mi też dekolt... a na golf to jednak ciut za gorąco
Misio - absolutna racja z tymi portkami - w ogóle nie myślałam o zwężeniu tych spodni <a powinnam :P w końcu bossssssskie są...>
w ogóle pokłóciłam się dzisiaj z rodzicami - masakryczny dzień... no cholera ciężki jak mało który ... ehhhhhh
nic - idę na jakiś obiadek
dietkujcie ładnie ;*
Zakładki