Strona 37 z 51 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 361 do 370 z 503
Like Tree17Lubią to

Wątek: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies - Część 1

  1. #361
    Awatar likaa
    likaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-06-2008
    Mieszka w
    La Teste de Buch
    Posty
    336

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Przyszlam wam pobiadolic torche...
    Przezywam "krysys malzenski" i mam dola bo moj facet ciagle mi wypomina ze jestem za gruba. Wkurza mnie to nieziemsko bo kurde zamiast mnie kochac taka jaka jestem to wiecznie mam tu i tam za duzo. Nawet wam nie wspomne jak to wplywa na nasze zycie intymne albo raczej na jego brak bo jak tylko sie przytulamy wieczorem to mnie lapie za brzuch i komentuje "ale sie zapuscilas" "chyba czas sie za siebie wziasc" no i jak ma po takich slowach cokolwiek sie dziac? A potem pretensje ze nie ma sexu a jak ja na to ze bedzie jak przestanie mi wypominac ze jestem gruba to on na toze powinnam sie za siebie wziasc... i tak w kolko!
    Wiecie ze juz sie zastanawiam czy wogle nie powinnismy sie rozstac bo takie komentarze juz slyszalam jeszcze zanim urodzilam i nawet 10lat temu (juz tyle czasu jestesmy razem) jak wazylam 5kilo mniej. A tez bez przesady przeciez nie mam duzej nadwagi! Strasznie mnie to doluje co on mowi i juz nawet sama nie wiem co mu odpowiadac bo wplywa to masakrycznie na moja samoocene i wpadam w jeszcze wieksze kompleksy i kazde jego "wez sie za siebie" skutecznie odbiera mi ochote na jakiekolwiek dbanie o siebie. Staram sie, chudne, czesze, ubieram, maluje i zero reakcji pozytywnej. I wkurza mnie to ze powoli bo powoli ale waga idzie w dol i juz waze nawet mniej niz przed ciaza (wtedy tez mu nie pasowalo) a ciagle mu nie pasuje. Najgorsze ze nawet nie mam z kim pogadac o tym
    No to powyzalalam sie ide do pracy...
    Milego dnia! I sorki za smuty ale musialam to z siebie wyrzucic.

  2. #362
    Awatar Kiteku
    Kiteku jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2012
    Posty
    1,090

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Hejka, jestem już.
    Chciałabym napisać,że wracam pełna energii, motywacji i wiary,ale tak nie jest.Posypałam się całkowicie.
    Mam 5 kg na plusie, za mną 2 tygodnie leżenia w łóżku i zajadania hmmm właściwie nie wiem czego. Smutku, rozczarowań czy coś
    Nie wiem czy dojdę jeszcze do wagi suwaczkowej, a co dopiero do wymarzonej.
    Z jednej strony bardzo się cieszę, że kończą się ferie i wrócę do spotkań z ludźmi, do wychodzenia z domu, a z drugiej boje się, że się poddam i całkiem spadnę na dno.
    Nie będę ukrywać, że zniknięcie Willex bardzo mnie przygnębiło, mam obawy, że się poddała.A skoro ona może,to dlaczego nie ja: (((
    Tyle nadziei pokrywałam w Nowym Roku Chińskim, a nic się nie zmieniło.
    Tyle ode mnie jęczenia.

    Likaa- smutne co piszesz. Nie pocieszę Cię, niestety. Bardzo się zmieniłaś od kiedy jesteście razem? Jakoś nie wierzę, że masz brzuszek, czy jesteś zaniedbana, ale może powinnaś się cieszyć, że facet daje Ci jasno do zrozumienia co chciałby u Ciebie zmienić?
    Kilka lat temu moją wielką namiętnością było czytanie forum: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Piszą tam naprawdę fantastyczni ludzie. No i do dziś jestem w szoku jak szczerzy są faceci i jaka prosta jest ich konstrukcja. Naprawdę, szczerze polecam do poczytania. Oraz książkę "Wojny plemników".
    Mój M. to na nic nie narzeka, nie przeszkadza mu jak tyję, jak chudnę: ( Czasami chciałabym, żeby, był wymagający. Musiałabym się starać, on starałby się dla mnie. Taka wieczna randka. Mój mnie rozpieszcza jedzeniem i mimo tego, że sam był ze mną w poradni dla osób z problemami odżywiania, to dalej nie rozumie tego, że dla mnie jedzenie to najgorszy prezent jaki może istnieć.




    Jejku, już wiosna wisi w powietrzu, za tydzień mam chrzciny w rodzinie, za7 tygodni następne. Nie mam się w co ubrać, bo wszystkie nowe ciuchy są na mnie za małe: ( Tak się popsułam
    Dziś Walentynki i jak znam życie obeżrę się pizzą
    Tak szczerze szczerze szczerze to jestem najbardziej beznadziejną osobą na wszystkich forach: /

    Ale!
    Założyłam sobie specjalny zeszyt, gdzie wypisuję wagę, plan jedzenia, picia, ćwiczeń. Złote myśli, afirmacje. Może mi się polepszy?
    Ech miałam nie marudzić
    Ostatnio edytowane przez Kiteku ; 14-02-2015 o 17:27


  3. #363
    milorda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-05-2012
    Mieszka w
    Dorne
    Posty
    86

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Kiteku- nie jesteś beznadziejna. Popatrz na mnie od listopada schudłam całe 2 kg(!) a i to przez ostatni tydzień poszło w p.zdu... To się nazywa wyniki i motywacja! Wizualnie niby lepiej, ale nie będę kłamała- chciałabym mieć wyniki na wadze. A ze nie było, a że okres a że ojatakabiednanajbiedniejsza to poooszły konie po betonie a ja poszłam po bandzie wczoraj po basenie wpadły frytki, sezamki, kanapeczki. Ale niech ten basen was nie zwiedzie- to nie ja pływałam tylko dziecię me

    Na szczęscie zwlekłam pupsko z kanapy i poćwiczyłam po 2 dniach przerwy.

    likaa- to okropne co piszesz. Serio. Patrzę na twoje BMI i nadwagi nie widzę. A nawet gdyby- to po to jest się z kimś w związku, żeby wspierał, motywował ale jako przyjaciel( czyli też nie tylko głasku głasku) a nie najgorszy wróg co tylko patrzy, żeby dowalić i sprawić przykrość... A taki obraz malujesz. Tzn ja tak to odbieram, może mylnie. Bierzesz pod uwagę, że problem leży gdzie indziej, a ta wagą tylko cie dręczy bo widzi że działa( skoro np ważysz mniej niż przed ciążą?).

    bernii- na nogi jest fajny trening( dużo skakania, przysiadów etc) [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #364
    Awatar likaa
    likaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-06-2008
    Mieszka w
    La Teste de Buch
    Posty
    336

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Strasznie mi przykro Kitekuu ze wracasz w takim stanie bardzo brakuje mi Kitekuu pelnej energii pozytywnej wpisujacej swoje codzienne menu i tanczacej!!! Mam nadzieje ze tylko chwilowo masz takie smutki. Jestes cudowna kobieta i nie daj sie depresji!!! Kilogramami sie nie przejmuj co doszlo to spadnie i tylko od ciebie to zalezy. Nie wiem za bardzo jak ci pomoc choc strasznie bym chciala, moge cie tylko zapewnic ze jestesmy tu z toba. Jesli potrzebujesz motywacji to chetnie sie przylacze do jakiegos wyzwania 30dni czy cos w tym stylu
    Mi po wczorajszej awanturze emocje opadly choc niesmak/smutek pozostal. Postaram sie wyciagnac pozytywne wnioski. Moze faktycznie zaczne cwiczyc ale musze z moim to omowic troche bo to nie moze byc tak ze ja zajmuje sie domem, gotowaniem, dzieckiem, pracuje, jeszcze mam byc piekna i pachnaca ... a do tego wysportowana a on z jego strony po prostu jest.
    Odpowiedz na pytanie czy sie zmienilam.. no tak.. na pewno w koncu nie mam juz 20 tylko 30 lat, ciaza... ale tez nie jakos bardzo, kilogramowo waze z jakies 6kg wiecej

  5. #365
    Awatar awersja
    awersja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-03-2008
    Posty
    1,093

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Chciałam zrobić sobie jeszcze trochę przerwy od forum....ale nie potrafię obojętnie przejść czytając Wasze posty.

    Lika po 1 jeśli chcesz z kimś pogadać to ja chętnie, zawsze możesz się wyżalić co prawda tylko mamy do dyspozycji facebook lub skype, ale zawsze coś. Co to opisanej sytuacji. Wiesz trudno znaleźć złoty środek. Jedni lubią słyszeć szczere uwagi, inni woleliby by ich nie słyszeć. Ja uważam, że trzeba znaleźć złoty środek. Konfrontacja i szczerość jest bardzo ważna, ale nie można też tylko konfrontować. Trzeba też dostrzegać pozytywy i sukcesy, ale same komplementy.... czy na tym polega wsparcie? też nie.... wsparciem jest dla mnie rozmowa, mówienie o swoich szczerych odczuciach, ale też chwalenie i podkreślanie tego co w nas dobre, zrozumienie. Nie wiem do końca jak to u Was wygląda, nie znam sytuacji a z jednego opisu trudno obiektywnie ocenić sytuacje. Na podstawie tego co napisałaś, pomyślałam sobie, że powinnaś stawiać granice, walczyć o to co Tobie służy, mówić o swoich oczekiwaniach i potrzebach, że przede wszystkim musicie rozmawiać....że nie tylko Ty powinnaś się za siebie wziąć, razem powinniście to zrobić. Nie wiem, ja sobie nie wyobrażam odchudzać się dla kogoś, żyć z piętnem grubasa i świadomością, że mój partner wolałby mnie inną. Wybrał Cię, więc powinien Cię kochać, szanować i akceptować, wspierać, czyli też czasem mówić bolesne choć szczere słowa. Jeśli coś się zmieniło i mimo prób naprawienia tego nie wychodzi....cóż....masz 30 lat....całe życie przed Tobą.

    Kiteku....gdzie Ty byłaś te 2 tygodnie???

  6. #366
    Awatar bernii
    bernii jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-03-2014
    Posty
    443

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Lika - już któryś raz zbieram się, żeby napisać. Po pierwsze bardzo przykre jest to co napisałaś. Z tego co widzę Twoje BMI jest w normie i rozumiem, że przykro jest Ci słuchać takich komentarzy (każdemu by było). Mam do Ciebie pytanie - czy chciałabyś, żeby Twój facet nie poruszał tego tematu? Jeśli nie, to co chciałabyś usłyszeć? (w sensie wsparcia, motywacji)
    Chciałabym coś napisać, ale trochę z drugiej strony. Jakoś mi tak dziwnie, okropnie i smutno, bo po części jakbym czytała o sobie. Tylko, że mój M. nie ma jak Ty BMI w normie, tylko niestety już otyłość i to dużą - praktycznie od dziecka. Temat jego diet, ciągłe powracanie do tematu, rozczarowania, obietnice, krok w przód, dwa w tył, to trwa już tak długo i jest czasami wręcz bolesne. I ja już nie wiem co mam mówić. Czuję bezradność może nawet frustrację i czasami czuję się jak ostatnie wstrętne babsko, bo wiem, że moje komentarze (niestety też coraz częściej złośliwe), moje powracanie do tematu może go ranić. Źle mi z tym. Czy powinnam przestać? Nie potrafię tego zaakceptować, bo mi na Nim zależy i zwyczajnie się boję co będzie w przyszłości. Sama nic nie zmienię - już to zrozumiałam. Już nie wiem co mam Mu mówić, jak do Niego dotrzeć. Ktoś może powiedzieć, że skoro od początku tak było to powinnam, to akceptować i kochać jakim jest, ale czy na pewno w tym przypadku tak to działa? Przepraszam, że zeszłam tak na swój temat.

  7. #367
    Awatar Kiteku
    Kiteku jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2012
    Posty
    1,090

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Awersja - miałam wyjechać ale byłam w domu. W łóżku - musiałam leżeć w pozycji na brzuchu, złapała mnie dyskretna, wstydliwa dolegliwość. Oglądałam seriale i żarłam. Póki co stan zapalny mi minął, ale jak powróci to czeka mnie wizyta w klinice proktologicznej. Taka to dupna historia.

    Ale wszystko co najgorsze mamy już (MY WSZYSTKIE) za sobą. Ja dziś zwrot o 180 stopni. Całkiem możliwe, że wczorajsze wyżalenie się tutaj bardzo mi pomogło. A może wiosna? a może wszystko naraz?

    Pięknie ujęłaś w słowa to, co chciałam napisać Licee (dziwnie się odmienia). Może takiego szczerego faceta ze świecą szukać, Likaa? Może inny zamiast szczerze powiedzieć co go kręci, po prostu poszuka ideału poza związkiem? Faceci są inni.. Jesteś taka fajna babka, wierzę, że faceta też masz fajnego.

    Bernii - czy Twój M. się leczy? W sensie psychiatra, psycholog, terapia? U mnie w mieście jest ośrodek leczenia zaburzeń odżywiania - próbowaliście gdzieś?
    Ostatnio edytowane przez Kiteku ; 15-02-2015 o 20:08


  8. #368
    Awatar awersja
    awersja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-03-2008
    Posty
    1,093

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Berni Ty mówisz o otyłości, to jest choroba.....to tak jakbyś nie reagowała na to, że Twój luby ma katar i gorączkę....ale kiedy mówimy o BMI 21 w porywach 22, czyli waga w normie.....to już może być brak akceptacji, ale tak jak pisałam nie znam jego nie znam ich sytuacji, trudno z góry pochopnie oceniać. Nie dajmy się zwariować. Ja tez mojemu truję do skutku. On nie jest otyły, ale mógłby te 15 kg zrzucić,a to naprawdę nie dużo jak na faceta. Zaburzenia odżywiania.... takie jak kompulsywne objadanie można zaliczyć pod uzależnienia behawioralne (ostatnio się dowiedziałam), i powiem Ci, że opierając się na doświadczeniu zawodowym, wiem jedno, takiej osobie trzeba powiedzieć czasem milion razy, jest cień szansy, że za milion pierwszym cos do niej dotrze. Technik motywacyjnych jest wiele, ale przede wszystkim spróbuj przypomnieć sobie co działa na niego, co motywuje go do pracy, czy kopa dają mu sukcesy, awanse. premie? czy apatyt rośnie w miarę jedzenia? A może wręcz przeciwnie? Czy lubi być samodzielny? A co za tym idzie samemu podejmować decyzję? Jest raczej dominujący czy zdominowany? Wbrew pozorom według mnie te wszystkie czynniki mają ogromne znaczenie, bo tak jak pisałaś nie można czegoś zrobić za kogoś i samej niewiele zdziałasz, ale też kiedyś Ci pisałam o przejmowaniu za niego odpowiedzialności. No ale to długi temat.

    Kiteku a co stało na przeszkodzie, żeby wejść tu i napisać o swoim podłym nastroju??

    Ja byłam w górach, było cudownie, choć zdecydowanie za krótko i za syto

    Jest mi mega niedobrze dziś...

    Uciekam przede mną ciężki tydzień pracy, zaczynam pracę na prawie 1,5 etatu....

  9. #369
    mazda__ jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-07-2012
    Mieszka w
    województwo mazowieckie
    Posty
    410

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Awersja bardzo dobrze ujęłaś cały temat! Zgadzam się w 100% z tym, co piszesz, zarówno jeżeli chodzi o sytuację Likii, jak i Bernii.
    Mówić trzeba - to podstawa!!!
    Ale mówić mądrze.
    Szukać coraz to nowych argumentów i może motywacji...
    wiem, że to nie to samo, ale u nas z kolei był motyw papierosów... Mój M. rzucił po 15 latach palenia... Najpierw paliłam z nim, potem nie mogłam bo ciąże, dzieci... potem popalałam... potem zaczął mi ten dym i wszechogarniający smród przeszkadzać... prosiłam, błagałam (nie tylko ja)...potem szukałam innych sposobów, tego i tamtego zabraniałam, fochałam się... potem przestałam prosić i w ogóle mówić... potem znowu mówiłam, ale jakby mądrzej, bardziej to argumentowałam, nie krzyczałam, nie wymawiałam, ROZMAWIAŁAM... aż któregoś dnia mój M. przyszedł i powiedział, że dzisiaj nie zapalił i że już nie zamierza... SZOK... i daje radę
    Także myslę, że z każdą podjętą decyzją jest podobnie.
    Dlatego Bernii nie poddawaj się. Szukaj argumentów!
    Likaa, Ty też nie daj za wygraną! Dobrze ktoś tu napisał, że taką Cię pokochał i taką powinien kochać.

    Nie wiem czy jeszcze ktoś będzie się tu ważył, ale ja się zważyłam poniedziałkowo i wyszło mi znowu to samo...

  10. #370
    Awatar Kiteku
    Kiteku jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2012
    Posty
    1,090

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Awersja - musiałam odpocząć od forum. Jakoś tak się stało, że mój stan, nastawienie, motywację, chęci, uzależniałam od tego jak mnie widzicie. Chciałam się odciąć na chwilę, żeby zrozumieć, że chudnąć powinnam dla siebie, dla zdrowia a nie po to, żebym szukała u Was pochwał. Nie potrafię pisać jasno i przejrzyście. Cierpię na socjofobię, potwornie boję się, że mogę być źle oceniana przez ludzi.
    Musiałam chwilę posiedzieć sama i poprzestawiać wszystko w głowie. Od wczoraj dzień zaczynam od pisania planu, czytania afirmacji, książek motywacyjnych. Komputer ograniczam do minimum.
    Dziś na wadze 69,5 kg


Strona 37 z 51 PierwszyPierwszy ... 27 35 36 37 38 39 47 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •