Strona 26 z 51 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 503
Like Tree6Lubią to

Wątek: Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci czyli 10 kg w 3 mies - Cz 4

  1. #251
    kubasia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-03-2008
    Posty
    34

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Dzięki dziewczyny za miłe powitanie.

    Heh
    spadło mi 10 kilo bo ja po prostu sięgnęłam dna. 90 kilo żywej wagi, nadciśnienie, sapanie na schodach, totalny dół wyglądowy. Wiele razy sobie mówiłam, że muszę się za siebie zabrać i próbowałam milion diet, zawsze od poniedziałku i zawsze po 3 dniach poległam.
    Wiecie, ja powiedziałam sobie, że przestaję siebie okłamywać , w wielu kwestiach:
    -po pierwsze przestałam sięokłamywać, że sama dam radę - nei dałam tyle czasu to muszę kogoś poprosić o wsparcie. Szukałam i szukałam, poszłam do dietetyk ale mi się nie spodobały jej rozpiski w gramach, ze ściśle kontrolowaną kalorycznością wszystkiego. ja nie umiem tak się pilnować masakrycznie. Padło na Natur House i jestem zadowolona. To żadna dieta cud, to po prostu naturalne żywienie plus ichnie suplementy. Nie wiem czy pomagają. Piję i zjadam i chudnę więc chyba tak. Najbardziej mnei motywuje cotygodniowe ważenie i rozmowa z ich dietetyczką.
    -drugie kłamstwo które nagminnie sobie wmawiałam było takie, że zrobię sobie 13-tkę albo Dukana, albo Cambridge i będę szczupła a problemu nie będzie. Aha, akurat. Jojo zawsze było piękne a po diecie, któej i tak nigdy nie dotrzymałam do końca było piękne, klasyczne jojo. Teraz chudnę tak jak powinnam - w tempie od 05, do 1 kg tygodniowo. To wymaga oczywiśćie znacznego samozaparcia, ale działa no i efekt jojo nie jest taki oczywisty. Główny przykład - byłam teraz 3 tygodnie na urlopie. Nie dało się trzymać diety cały czas, zwłaszcza na jachtach. I nie przytyłam ani grama, bo metabolizm się uregulował na tyle, że jakieś drobne grzeszki nie powodują skoków wagi
    -po trzecie przestałam się okłamywać, że nie muszę się ruszać kiedy się odchudzam i mogę sobie leżeć na tej kanapie i się nad sobą użalać. Wstałam z kanapy dziewczyny. Jeżdżę do pracy na rowerze co mnie normalnie uskrzydla, kocham rower a kiedyś nienawidziłam. Gdzie mogę to idę pieszo, gdzie mogę to wchodzę po schodach nie używam windy. Niby nie dużo, ale jak zmieniła mi się kondycja! Nie jestem taka ociężała, chce mi się więcej, mam więcej energii, nie puchną mi nogi itd itp. Od września zapisałam się na spinning dwa razy w tygodniu. Po raz pierwszy od dawna lubię ruch i sprawia mi on fizyczną przyjemność. A leżąc na tej kanapie i się użalając nad sobą - że nigdy nie schudnę, nei dam rady, że inni chudną a mi się nie udaje zawsze myślałam, że oni wszyscy kłamią - pieprzą o tych endorfinach o tej radości po wysiłku. Ale tak jest, serio!!!!!

    No i tyle.
    Pierwszy raz od urodznia dzieci, czyli od 5 lat od ostatniego dziecka mam jakąś pewność w sobie, że mi się uda, że ja też dam radę! Mam w sobie motywację która mi pozwala zwalczać pokusy. Nie jestem totalnie restrykcyjna, czasami coś zjem, ale też nauczyłam się że jak zjem to muszę spalić, a nie siedzieć i obwiniać się, że zjadłam. Bo u mnei był taki mechanizm - zjadłam coś niedozwolonego, potem wyrzuty sumienia, potem obwinianie się, a potem myślenie: dobra i tak nie dam rady, zjadłam jeden batonik to mogę i drugi, już i tak nie schudnę. No i potem leciało.....


    To się wygadałam Wam

    miłego , niskokalorycznego dnia Wam życzę
    Basia


    NA WOJNIE | Bo w życiu chodzi o to żeby żyć

  2. #252
    malaalewielka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-02-2015
    Posty
    670

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    I w sumie kubasia powiedziałaś wszystko co powinno być tyle ze u mnie z wykonaniem gorzej i chyba samozaparciem tez :-/ a ci go bardzo zazdroszczę i gratuluję a możesz podzielić się jakim suplementem diety się wspomagasz- ja ostatnio zastanawiałam się nad jakimś preparatem z chromem ale takim który po pierwsze faktycznie działa a po drugie który nie kosztuje 100 zł ponad. I wiem ze sam suplement nie pomoże ale z ruchem i jaka taka "dieta" może podziała.


    Faza I schudnąć poniżej 75

  3. #253
    kubasia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-03-2008
    Posty
    34

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    wiesz co, to są suplementu które kupuję w NaturHouse, dostępne tylko tam, jakiś wyciąg z karczocha, jakaś papaja suszona z czymś tam, błonnik
    co tydzień mam rozpisane inne, naprzemiennie




    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #254
    Awatar gaja81
    gaja81 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-12-2013
    Posty
    1,981

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    kubasia dasz radę Najważniejsze to nie użalać się gdy trafi sie zły dzień jedzeniowy tylko w następnym wrócić na dobre tory No i doskonale rozumiem te "uskrzydlenie" ja tez wielka przeciwniczka sportu kiedyś a teraz? Normalnie gdyby nie dzieci to non stop by mnie gdzies nosiło

  5. #255
    Awatar retsina
    retsina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-09-2012
    Posty
    883

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Heja
    Ostatni tydzien u mnie jakis masakryczny
    Totalne lenistwo.
    Z dieta różnie. Co do cwiczen.nie wykonałalm nawet pol. Zero aktywności fizycznej.

    Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
    Waga 59,0
    Bieganie kwiecień -100 km


  6. #256
    Awatar bernii
    bernii jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-03-2014
    Posty
    443

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Hej Wam trochę mnie nie było, ostatnio znów dopadła mnie straszna migrena, ja już nie wiem jak sobie z tym radzić. Ale dość o tym.

    Kubasia witaj super, że do nas dołączysz. Gratulacje spadku- 10 kg w 3 miesiące to duuuży sukces Trzymam kciuki!

    U mnie ostatnio nie było dobrze z dietą i też już jestem zmęczona tym błędnym kołem, dlatego postanowiłam, że od września zmieniam podejście. Te trzy ostatnie miesiące wyglądały tak, że pozwalałam sobie na różne (niezdrowe rzeczy) z myślą, że przecież mała porcja raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Tylko, że u mnie to się nie sprawdza MŻ i takie małe grzeszki, to lawina kolejnych. Dlaczego? Wydaje mi się, że jem po prostu złe produkty. Poczytałam, poszperałam, przemyślałam i postanowiłam - wrzesień = czysta dieta, bez wymówek i bez odstępstw. Wszystko mam rozpisane, co chcę jeść a co absolutnie wykluczam, wtedy czuję się pewniej jak mam coś napisane Chcę zobaczyć jak to się u mnie sprawdzi , bo skoro chodzi mi o zdrowie i o to, żeby było widać efekty treningów, to po co jem coś co mi szkodzi???? To takie proste i jednocześnie takie trudne, ale dam radę. Będę tu zaglądać i zdawać Wam relację jak mi idzie trzymanie czystej miski Trzymajcie kciuki

  7. #257
    kubasia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-03-2008
    Posty
    34

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Bernii, trzymamy kciuki w takim razie.

    ja dzisiaj ważenie u dietetyka i nowa dietka na ten tydzień i zaczynam od jutra ćwiczenia na siłowni! zapał 100% na razie, muszę korzystać dopóki jest ładna pogoda, bo jak przyjdzie listopad to pewnie mi się nie będzie tak chciało jak teraz. Zobaczymy

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #258
    malaalewielka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-02-2015
    Posty
    670

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Bernii dasz radę już raz Ci się udało więc czemu teraz ma się nie udać?
    Kubasia powodzenia na wizycie u dietetyka abyś miała spadek

    a u mnie? co tu się powtarzać- ciągle waga bez zmian waha mi się ciągle max tyle co na suwaku ale jakoś próbuje znów coś robić z tym jutro wrzesień- nowy miesiąc nowe postanowienia- znów chce zacząć ćwiczyć póki mogę- od października studia więc wtedy jakoś mniej czasu mam na to, ale kto wie może też się uda.. No i chce w końcu tą nadwagę zrzucić więc postanowienie: DO października 70kg a jak nie to mnie skatujcie..

    i Bernii niestety ja też mam podobnie i MŻ u mnie niestety nie działa muszę mieć konkretnie to co chce jesć i co mogę i czego nie mam prawa tknąć..

    miłego dnia dziewczyny oby udanego. Trzymajcie się ciepło


    Faza I schudnąć poniżej 75

  9. #259
    Awatar gaja81
    gaja81 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-12-2013
    Posty
    1,981

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Hej,
    alez gorąc u mnie, topię się jak kostka lodu na słońcu :P Dziś z rana godzinny trening cardio abs Kusi mnie aby wieczorem pobiegać bo jutro już dzieciarnia do ogarnięcia od rana i wchodzi pan z remontem łazienki :/ Tylko jest za gorącooooooo, na bieganie dla mnie to zdecydowanie za bardzo męczące :P

  10. #260
    Awatar awersja
    awersja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-03-2008
    Posty
    1,093

    Domyślnie Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies

    Gaja jak znam życie, pewnie się zmobilizowałaś i poszłaś jednak biegać Dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych.

    Gaja, czy Ty jadasz regularnie? 5 posiłków? Czy tak zaczynałaś czy to z czasem przyszło?

    Berni trzymam kciuki, żeby się udało.

    retsina TY babo jedna!!!!!!!! pisz tu a nie się łamiesz i zwalasz na lenistwo. Ja tez jestem leniwa i dlatego jestem gruba!!! Bierz się w garść, zacznij żyć a nie żRyć! :P i nade wszystko nie zostawiaj mnie tu na polu bitwy!!!!!!!!

    Dziś 1 wrzesień. Wstałam o 4 żeby prace pisać.....muszę w tym tygodniu to skończyć bo koleżanka która mi pomaga wyjeżdża na urlop. Ale to dobrze, dodatkowa motywacja do pisania Poza tym trzeba zacząć uczyć się do egzaminu bo m-c z hakiem to na tak obszerną tematykę to bardzo mało czasu.....

    No ale do sedna.....1 wrzesień zgodnie z założeniami rozpoczynam dietę. Bardzo chciałabym wprowadzić regularność posiłków, nigdy mi się to nie udało.... nie wiem czy źle je komponuje czy jak? Dlatego Gaja pytałam Ciebie, bo schudłaś i nie tyjesz....a to jest prawdziwy sukces.
    Mam pewne założenia i plan w głowie, trochę pomyślałam, poprzestawiałam w głowie no zaczynam walkę. Chyba najtrudniejszą. Bo nie sztuką jest jeść dietetycznie, dla mnie sztuką jest jeść małe porcje ale regularne, nie podjadać, no i wszystko zapisywać. Taka kontrola i systematyczność. Zobaczymy.
    Póki co rozważam czy ważyć się.....czy jest sens.... Nie chce się zniechęcić, ale z 2 strony głupio tak....nie wiedzieć z czym się zaczyna....

    Nieważne....ja dziś zaczynam walkę o siebie. Celu nie ustalam, bo dietę zamierzam stale modyfikować, zgodnie z osiąganymi spadkami, albo ich barkiem. Kto rusza ze mną??

    Motywator na dziś:
    "Za rok o tej porze, będziesz żałował, że nie zacząłeś pracy nad sobą właśnie dzisiaj."

Strona 26 z 51 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 36 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •