Heja... Upalu dzien kolejny ale wkoncu mamy wakacje.. Musi byc cieplo
Dietowo spoko , w lodowce staram sie utrzymywac pustki żeby nic nie kusilo
Walcze dalej
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Heja... Upalu dzien kolejny ale wkoncu mamy wakacje.. Musi byc cieplo
Dietowo spoko , w lodowce staram sie utrzymywac pustki żeby nic nie kusilo
Walcze dalej
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Waga 59,0
Bieganie kwiecień -100 km
Nastało lato czas urlopów ciepła plażowania a z nim czas ciszy na prawie całym forum.. Buuuuu
Ja jutro zaczynam 30 dniowe wyzwanie dojścia do 200 przysiadów dziennie, razem pokonam ich 2100 (mam nadzieję, że pokonam).
Wiem, że dla niektórych z Was 200 przysiadów to pestka, ale ja to czasem nawet 10 porządnie nie zrobię więc dla mnie jest to prawdziwe wyzwanie. Jutro mam też 19 dzień a6w- miałam trochę przerwy więc tak wyszło ale i tak jest ok.
Ostatnio zauważyłam że wcale nie odczuwam głodu już (to dobrze) ale często jem pomimo braku głodu ot tak bo mam na coś ochotę (i to jest wielki minus). Waga stoi w miejscu już nie wiem od kiedy a to mnie tak dołuję że czasem nie mam sił na dalszą walkę..
ale jeszcze się nie poddam!! Nie będzie tak łatwo, nie odpuszczę i będę nadal walczyć ze sobą, rywalizować z Wami.
Za wszelką cenę chce zobaczyć minę wszystkich jak uda mi się osiągnąć cel, jak będę szczuła jak dawniej. Chce doczekać momentu kiedy sama będę mogła spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie że jest bardzo dobrze, że podobam się sobie. Chcę zacząć żyć ze sobą w zgodzie- ja i moje ciało tworzyć jedno- żebym się sobie podobała i akceptowała taką jaka jestem- a nie jako słonia w składzie porcelany.
Trzymam kciuki za siebie i za Was musimy dotrwać do końca- dla samych siebie, dla lepszego życia i lepszego samopoczucia. Powodzenia
PS. Sory ale się trochę rozpisałam
mała zawsze tzreba od czegos zacząć, ja także początkowo robiłam po 10-20 przysiadów Teraz je uwielbiam ale pamiętam początki jak ich nienawidziłam Dasz radę, wiem to
Ja wreszcie zaczęłam wracać do mojej wagi bo przez upały napuchłam ok 2 kg Aż mi sie płakać chciało bo tu dieta, ruchu a waga do góry Lecz widziałam, że jestem podpuchnięta, nawet pod oczami :/ Teraz wreszcie zaczyna się to regulować i mam nadzieje na spadki
Choć przyznam wam, że włożyłam mój zeszłoroczny strój i góra mnie rok temu pod piersiami lekko obciskała a teraz jest idealna Więc pomimo wzrostu wagi od zeszłego roku coś tam spadło, zamieniłam tłuszczyk na mięśnie
Dziękuję dziewczyny
Mrówek niewiele zrozumiałam z tego co napisałaś, totalnie nie pamiętam exela i nigdy go nie lubiłam, dlatego dla mnie tabelki to udręka. Może chcesz się tym zając?
Mała, dobrze wykonane przysiady są niezwykle ciężkie, ja miałam problem nawet z zachowaniem równowagi, dopiero trener pokazał mi co to są w ogóle prawdziwe przysiady. A więc ja wcale nie uważam 200 przysiadów za mało, wręcz przeciwnie imponuje mi, ze podejmujesz się wyzwania.
Gaja ja z kolei mam inaczej.....jak zobaczyłam zdjęcie brzucha które niegdyś wrzuciłam na forum....to mój boże.....wtedy czułam się grubo....a teraz myślę, ze wyglądałam pięknie...ahhh
Ja powiem Wam tak u mnie jest fatalnie, nie mogę się otrząsnąć z wyjazdu pod względem diety i w ogóle, a do tego jestem chora. Dziś już podejmuję walkę i wracam do diety, ale ostatnie dni były ciężkie. I ja też jestem ciężka, choć co prawda w poniedziałek zapomniałam się zważyć bo bardzo się śpieszyłam, a we wtorek dostałam @ i stwierdziłam, że to bezsensu, bo nie dość, ze jestem na + po Władku to jeszcze @.....to na mnie wpływa bardzo zniechęcająco, więc daje spokój do poniedziałku.
Dobra uciekam się szykować bo chcę dziś na nogach iść do miasta, póki słońce zaszło, choć nie wiem czy dam radę bo jestem słaba, choć gorączki już chyba nie mam. K**** kto choruje latem do cholery?? :/
Ja to calkowicie zaniedbalam.bieganie...zwyczajnie mi sie nie chce isc...jest goraco. Mimo ulewy nadal powietrze stoi i zwyczajnie mi sie nie chce.. Wzielam sie za sprzatanie. Gotowanie.zmiane pościeli etc zeby chociaz trochę sie poruszac.. Musze sie wreszcie ogarnac bo nie biegalam już zeby nie sklamac od... Dzis mija dokladnje 2 tyg.... O nie.... Skoncze sprzatac i ide chociaz ze 2 km przebiec
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Waga 59,0
Bieganie kwiecień -100 km
Ha przestalo padac ruszylam dupsko i 4 km biegusiem zrobione... Satysfakcja ze sie zebralam ogromna.... A teraz wracam do zajec domowych... Rozmrazam lodowke. Przez ponad miesiac wyjadalam wszystko z zamrazarki
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Waga 59,0
Bieganie kwiecień -100 km
retsina bo w upały ma się lenia, ja przedwczoraj pobiegłam do moich nad jezioro polem 3,5 km, w słońcu ponad 40 stopni - dobiegłam i wpadłam do jeziora, to była masakra i nigdy więcej tego nie zrobię :P Czułam sie strasznie, gardło wyschnięte na pieprz. Dziś biegam ale jest o niebo lepiej z temperaturą i biegnę wieczorem
Mrowek absolutnie nie mam.nic przeciwko... Przy mnie sie.nie narobisz bo spadkow zero.. Czy biegam.czy nie biegam.waga stoi...czasem nawet o 0,5 kg wzrosnie..... Wogole dzisiaj mam uroczu dZien pt jestes gruba, paskudna, brzydka,niemodna i wogole do.bani.
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Waga 59,0
Bieganie kwiecień -100 km
Zakładki