-
HEJ !!
DORIS_001 tak trzymać !!! Grzeczna dziewczynka.
Każdy z nas, kryzys ma już za sobą i pewnie jeszcze nie jeden, przed sobą.Ale razem jest łatwiej, ja to już wiem, niebawem i Ty się o tym przekonasz.
Jesteśmy z Tobą .
Słoneczka znowu dziś strzeliłam małą gafe.Chciałam zrobić dietetyczną sałatkę, dla rodzinki i siebie oczywiście.
Zakupiłam niesamowite ilości papryki.Do domu wróciłam jak wielbłąd, obładowana siatami.
Przygotowaną sałetkę zaserwowałam mojej rodzince.Ostatnio mam zwyczaj niepróbowania potraw,wtedy jest mi łatwiej się powstrzymać przed pysznościami.Tak było i tym razem.Moja lepsza połowa jako pierwsza, miała przyjemność wbić ząbki w sałatke "niebo w gębie".Tylko że ta sałatka okazała się .................................................. .............. "piekłem ".Zamiast normalnej słodkiej papryki,zakupiłam super pikantną, palącą w usta i podniebienie itp.
Mój kochany mąż dyżuruje teraz przy wodopoju.Kolacje chce zjeść na mieście.Mam nadzieję, że tam, gdzie sie wybierzemy, znajdę jakieś niskokaloryczne danie dla siebie.
Może ktoś z Was, Kruszynki, wie co zrobić z resztą tej papryki ?
Trzymajcie sie ciepło i................................................. ............... diety.
-
RYBCIA83 nie próbuj podjadać i "daj czadu".Pamietaj wieeeeeeeelka MAYYKA wszystko widzi.
Słoneczka, za Was wszystkie trzymam kciuki.
Trzymajcie sie ciepło i................................................. ....................diety.
Pa................................................ .................................................. .
-
MAYYKA ja wiem, że Ty wszystko widzisz I całe szczęście, bo ktoś mnie przecież musi upilnować Obiecuję, że nie będę podjadać i dam czadu Poprostu dam z siebie wszystko
Trzymajcie się
-
czesc wszystkim grubaskom
jestem pierwszy raz na tej stronce i jeszcze nie przeczytalam wszystkiego.
jakie diety stosujecie bo ja od wczoraj diete plaz poludniowych
-
no dziewczynki (i chlopaki) szykujcie sie bo Martynce (czyli mnie) nalezy sie porzadny OPR (opierdziel) wstydze sie za siebie oj bardzo sie wstydze
znowu pojadam, rozpacz rozpacz rozpacz!!! nie no to jest okropne fuj, co wejde do kuchni to biore a to garsc platkow kukurydzianych (ktore wcale nie sa takie dietetyczne, oj nie sa) a to wase a to jakas bzdurke, chyba przestane wchodzic do kuchni
jutro ide na silownie sie wypocic i planuje pobiegac ale nie wiem czy to wypali bo nadal nie mam z kim biegac chyba ze sie zwleke z loza o 7 rano i pobiegne naookolo bloku
wiecie stwierdzilam ze nogi moje sa juz do przezycia ale co zrobic z ta OPONA na brzuchu (kormoran, dębica, michelin ani zadne inne jej nie dorownuja ) walcze i walcze i efekty sa niestety zerowe zaczynam sie zniechecac i miec dosc
wrrrr zmotywujcie mnie prooooooosze
jak nie wstane jutro rano i nie pobiegam to za kare zrobie sobie glodowke
UCH!
trzymajcie sie cieplo i........... mnie z dala od lodowki
-
MARTYNKA czy Ty przypadkiem nie słyszysz jak ja grzmię ???!!!!
I uważaj, moje ręce są długie i niechcący mogą Cię dosięgnąć !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bierz się do soplidnego odchudzania !!!!
Ale już !!!!!!
Na spacer, to Ty się lepiej wybieraj do parku, a nie do kuchni !!!!!!!!
No, i żeby to mi było ostatni raz !!!!!!!!!
Ktoś przecież musi dawać przykład pozostałym Kruszynkom !!!!!!
Działaj zgodnie z założeniami : mało jedz, dużo pij i wal na siłownie ,póki jeszcze masz troszkę czasu i karnet.
Trzymam za Ciebie kciuki.
Pa................................................ .................................................. ...
Trzymaj sie ciepło i .................................................. ................diety.
-
HEJ AJSHAJB !!!!!!
Zaczynałam od dietki kapuścianej, po tygodniu odrzuciło mni od kapusty, i całe szczęście .Bo nie dość, że chodziłam jak nadęta, to jeszcze wzdęta.Jeszcze troche a nosiłabym ksywkę WZDĘCIUCH.
Potem starałam sie liczyć kalorie,ale jakoś mi nie szło, to liczenie.Teraz stosuje zasade ŻREĆ MNIEJ.
Jak na razie, każda z metod przyniosła pozytywny rezultat.
Trzymaj sie cieplutko i................................................. ................diety.
-
YANEK - RODZYNEK,CYTRYNKAMARTUNIA, GOSIA 90.
Gdzie się znowu zabłakaliście
Wracajcie do stada
-
Mayyka czemu już sobie poszłaś?????
Ja korzystam z kompa tylko w pracy czyli od 7 do 14. W domu po pierwsze nie mam tego mądrego urządzenia, a po drugie to nawet się cieszę że go nie mam.
Mój tata jest "maniakiem komputerowym", potrafi cały dzień przesiedzieć nad tym ustrojstwem, jak mieszkałam z rodzicami to również miałam taki nałóg, jak tylko mogłam to grałam w taką gierkę the sims, bawiłam się w rodzine itd. sciągnęłam sobie z internetu figurę Claudi Shifer i udawałam, że jestem nią itd.
A teraz to niedługo nią będę. Bo się odchudzam i koniec!!!
I drżyjcie wszyscy piekarze i cukiernicy, bo na mnie nie zarobicie. Grozi wam bankructrwo.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i dziękuję za miłe przyjęcie.
-
Dodamjeszcze, że dziś 6 dzień bikini. Wczoraj to był kryzys. Mąż zabrał Myziulkę(córeczkę) do teściów, a ja zostałam pod pretekstem mycia okien. Lodówka pełna pyszności, bo kupuję tyle samo co przed dietą (przecież mój mąż się nie odchudza), tylko jakimś dziwnym trafem jedzenie nie znika tak szybko z lodówki jak wcześniej.
A ja głupia mówiłam każdemu, że mało jem.
No niby mało na obiad, ale później? Właśnie zdałam sobie sprawę, że cały czas podjadałam, tak bezwiednie, a to paróweczkę, a to plaster szynki, serka itd.
Dopiero teraz to widzę po tej pełnej lodówce.
No więc wczoraj nikogo nie było w domu, a ja nagle poczułam kłucie w brzuszku. Mówię wam, straszne uczucie.
Ale jestem z siebie dumna, nic nie zjadłam.
Ale tylko dlatego że wczoraj w moim dietowyn jadłospisie było dużo jedenia.
I jeszcze jedno zrobiłam sobie kawę, taką bez mleka i cukru, ale czy ja mogę?
Zuza001 musisz się wypowiedzieć.
Mam wrażenie, że kawa to mnie tak zapełnia, no nie wiem. Ale piję 3 dziennie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki