-
Siba ja widziałam takie dzieci w Rabce i tak samo byłam przerażona, najgorsze że prowadzały je mamusie istne super laseczki. Biedne te dzieciaki.
Za parę lat pewnie będą odwiedzać to forum i walczyć z tym co zafundowaly im mamusie lub babcie.
Moim dzieciom to nie grozi, ja jedna w domu jestem tłuścioch
Ale właśnie twardo pracuję nad zmianą mojego statusu (hihihihihihihi)
szane
-
I jak Ci idzie, Szane?....
Ja na razie się trzymam, chociaż pod kontrolą zjadłam pączka i batona. Zobaczymy, czy uda mi się zmieścić w limicie?....MUSI SIĘ UDAĆ!
Trzymajcie się dziewczyny!
-
10 kg na początek
Aia i po co ci ten pączek poprawiony batonem,jak ograniczysz zdrowe jedzonko to pewno się zmieścisz w wyliczance,ale co na to twój żołądek, wątróbka na a przede wszystkim komóreczki z tłuszczykiem.
One kwiczą radośnie o znowu nam zapasik dała
Wiem że trudo ale wytrzymuj jak przy winku
3maj się cieplutko
szane
-
Aia- wiesz jakich swinstw dodaje sie do takich batonikow , mialam na studiach semestr technologi spozywczej i na dlugi czas poczulam wstret do produktow piekarniczych i cukierniczych , kupowanych w sklepach( zreszta rowniez do kielbas ,konserw, kupnych pierogow, produktow garmazeryjnych i dan barowych). I to nie chodzi mi o jakies barwniki czy wzmacniacze smaku i zapachu , bo to kazdy wie . Jak nie bedziesz sie trzymac i zjadac takie rzeczy to ja sie poswiece , pojde na strych , odkopie zeszyt i tu ci to wszystko opisze. Wierz mi- dlugi czas nie moglam sie przelamac i jak jadlam cos z tych rzeczy to mi w gardle stawalo.
-
Witajcie!!!
Od razu sprostowanie te 50 km to 12 lat temu,teraz robię raz w miesiacu ok 15--20 km( cały dzień)moja mama jedzie rowerkiem (już lata nie te) mój brat,córka i uwaga wózek ,moja 3 latka też zalicza takie wyprawy.To u nas rodzinne ,ja od dziecka wędrowałam ,50 km to dużo?/trenowałam wtedy przed pielgrzymką ,bałam się ,że nie dam rady,ale udało się ,cały dzionek z postojami i wiem ,że nie wiek ale kondycja wyznacza nasze mozliwości ,szłam z owiele starszymi osobami .
Szane masz rację nie można dzieci rozpuszczać ale nieraz sił mi brak aby po raz setny tłumaczyc babci ,cioci ,że nie wolno przesadzać ze słodyczami.Ja pozwalam jedynie na żelki i wyroby czekoladowe i to w przyzwoitych ilościach,trudno jednak nad tym zapanować.Moje dzieci dzięki Bogu są bardzo ruchliwe ,jedna ma 10 kg niedowagi
Ja nie mam czym się chwalić ,waga stoi ale moja siotra schudła 12 kg (3miesiace) moja mama 10 kg wróciła jednak do palenia i znowu nic jej nie smakuje a ja zamiast powielać sukcesy zaczełam wpadać w panikę
pa andzia
-
10 kg na początek
Andziu wiem jakie to dołujące jak waga stoi, ja też już moją sprawdzałam czy aby nie popsuta . No i waga jest dobra, więc chya ze mną coś nie tak
W panikę nie wpadaj, to kiepski doradca,
poczekajmy jeszcze trochę musi w końcu ruszyć
pozdrówka szane
-
U mnie waga tez bez zmian po 10diach diety I te swieta po drodze , gdybym schudła choc 1kg, miałabym motywacje do pilnowania sie w swieta. A tak sama juz nie wiem
-
Poczekajcie jeszcze troche , znam ludzi opornych ktorzy w koncu ruszyli . A o swietach nawet nie myslcie , czy to jakis przymus objadania sie . Zawsze mozecie sie wymigac chorym zoladkiem czy jakimis innymi problemami. Pozatym , moze bedzie ladna i ciepla pogoda to dzieciaki lub psiaki pod pache i w plener.
-
Niestety na Świeta ma byc tylko 5 stopni ciepła. Więc nie wiem, czy będzie szansa na spacer.
-
witajcie
byłam dziś u ortopedy i nakrzyczał na mnie za to, że nadwyrężam nogi i zakazał mi jakiegokolwiek wysiłku a tak się cieszyłam że znalazłam fajne rozwiązanie i wreście wyrzeźbię mięsnie ud i pośladek i spale troche kalorii.
teraz pozostają mi tylko spacerki ( w takiem żółwim tempie to ja się do wakacji nie wyrobię z tymi zbednymi centymetrami )
apeluje do was dziewczynki żebyscie ćwiczyły jeśli tylko zdrówko wam na to pozwala, a ja sobie pioczekam na dietce i spacerkach do wakacji
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki