Strona 24 z 29 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 231 do 240 z 281

Wątek: Osiągnę cel ! ! ! - 11kg mniej... po wakacjach...

  1. #231
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    laluniaa: żadne 13-stki!!! zbojkotuję Twój temacik jak jeszcze raz w ogóle wspomnisz o tym

    a teraz mam dla Ciebie jeszcze coś o lodach:


    (...)
    okazało się, że na lody reagujemy tak jak na widosk bliskiej i lubianej osoby
    uaktywniają się bowiem te same neurony w przedniej cześci kory mózgowej. to tzw. sektoryprzyjemności, odpowiadająceza nasze emocjei poczucie szczęścia. wnioski? tylko jeden- od dziś możesz jeść lody bez wyrzutów sumienia
    ja wczoraj zjadłam nawet za mało... skutek złego humoru
    mówiłam, że jak Paweł się wprowadził, jem mniej.
    jak się kłócimy to już w ogóle rewelka jest

    aaggii: jak Ci idzie nieliczenie kalorii?
    bardzo trzymam za Ciebie kciuki... mam nadzieję, że mi kiedyś też się uda

  2. #232
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    mhhhh.... wiecie jaką mam wredna mamę, kupiła moje ulubione francuskie ciasteczka jak narazie się oparłam...
    wcisnę tacie do kawy

    zjadłam jaja z pomirorem, jak narazie jestem syta, ciekawe na jak długo.....

    zimno, wiec z samych nudów chce sie jeść

  3. #233
    Guest

    Domyślnie

    ehh Laluniaa u mnie dieta leży...

    nie wiem co robić już

    mam dość

    buuuuuuuuuu.........!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! ;(;(;(

  4. #234
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Asinka3,
    nie łam sie,
    wyobraź sobie, ze ja obiecałam zważyć sie dopiero w sobote, ale wczoraj na noc się najadłam (tosty ) i zważyłam sie rano, a tam 70kg, jak to mozliwe skoro w poniedziałek było 66kg - nie wiem!

    Głupia waga skacze, mój organizm tez skacze, przyszedł wieczór, nadprogramowo zjadłam troszkę porzeczek no i loda.
    Muszę schudnać! nie odpuszczę!
    Już robiłam podchody do tych francuskich ciasteczek, dzieki bogu jeszcze potrafię się opanować!

  5. #235
    Guest

    Domyślnie

    jak mam się nie łamać skoro jest coraz gorzej
    właśnie wróciłam z kuchni- i co ? łyżka masła+sucharki + plasterek salami

    snif... sniff.... ;(

  6. #236
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    to chyba bedzie prawdziwa droga krzyżowa

    ja siedze tu, by byc jak najdalej od kuchni, bo ciagnie mnie do jedzenia!

  7. #237
    Guest

    Domyślnie

    ja poszłam umyć kubeczek po czerwonej herbacie :/

    dziś razem z tym co zamierzam zjeść na kolacje wyjdzie ok 1200kcal
    a miało być 900

    policzyłam że samo dożeranie dziś to było ok 400kcal
    CO JA ROBIĘ?!

    NIE NIE!!!!!!!!!!

    JUTRO STOP Z DOŻERANIEM przyecież muszę się powstrzymać

    laluniaa jak ty sobie dajesz radę?

  8. #238
    laluniaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no wiec nie daję, ale najgorsze są wieczory nie wiem co robię nie tak, cały dzień wytrzymam, ale po 15:00 głupieję
    ale jak juz chcę coś zjeść to staram sie było to coś mało kaloryczne, ale nie zawsze tak jest
    narobiłam sobie znowu ochoty na tosty- szlak by to trafił
    juz dziś nie mogę nic zjeść i jak to zrobić?
    jadłam o 17:00 serek wiejski i dalej jestem głodna, im więcej o tym myslę tym jest gorzej...
    mhm.... moze odrobinę loda... tego jakoś jeść się nie boję...

  9. #239
    aaggii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj dziewcyzny dobrze was rozumiem
    ty lalunia jeszcze sie trzymasz
    a ja mam ASINKO tak jak ty , nie moge sie zebrac w sobie ale to wszystko przez krzyska bo wczraj ta pizza , dzis jak wiedzialam ze ide na ta kolacje to tez troche za dzuo zjadlam i batona w tym

    ale co od jutra bierzemy sie w garsc ? hm?
    bo ja bym tak wreszcie chciala wyjsc z tej diety a za cholere nie moge i zamiast chudnac czuje sie dzis jak beczkowoz , doslownie

  10. #240
    Guest

    Domyślnie

    czesc dziewczyny!!!! mi idzie podobnie kiepsko....wrocilam dzis a rana do domu do POlski....jadlam caly dzien barszcz ukrainski i bulki z zoltym itd.....a mamma oczywiscie stwierdzila ze wychudlam ze buzia mnie schudla iotd...a ja glupia slucham i wierze a przeciez 10 przede mna...od jutra montignac....
    a rozumiem WAs wszystkie doskonale!!!!!!!!!!!!!!!! te wahania wagi i podjadanie i pizze i wszystko!!!!!!
    bede wazyc 60 i to na 100%najpozniej do konca tego roku!!!!!!

Strona 24 z 29 PierwszyPierwszy ... 14 22 23 24 25 26 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •