-
Przepraszam, ze Was zaniedbuje, a Wy mi tak chcecie pomóc...
Kiedyś nie odchodziłam od tej strony, a teraz chcę na Nią zagladać jak najrzadziej
Jest źle, dieta nie idzie , łamie wszystkie swoje postanowienia...
Zbiorę sie w sobie i wrócę i już wtedy, albo dokończę albo nie wiem... bo bez sensu jest juz to próbowanie...
Schudnę!
-
Lalunia <przytul>
ehhh
weź się w garść!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
ej no...NIE PODDAWAJ SIĘ!! Nigdy w życiu!! Proszę mi tu ładnie dołączyć do szeregu
-
hehe laulnia, rozumiem cie biedactwo doskonale.. Ale co tam: wrzesień to miesiąc walki! Potem przyjdzie zodiak skorpiona i juz w ogole bedzie bardzo bojowo! Szkoda ze wszystkie mieszkamy tak daleko bo mozna by sie spotykac na siłowni albo odtłuszczonej latte :] Ale ta strona musi wystarczyc i trza sie tego trzymac! LALUNIA DO BOJU! pffff i ja też :] Najlepiej żebyś tu rzucila numer telefonu i bedziemy ci wysylac co chwile grupowo sms: "zostaw te lody" :} Nie no przesadzam, ale zaloże sie ze w dniu dzisiejszym dasz ładnie rade :*
-
lalunia: co to w ogóle za gadanie? bierzesz się za siebie, juuuż
a potem co, przyjdziesz i będziesz płakać, że znów 7o pare na wadze? a my Cię będziemy pocieszać?
o nie, nie ma tak dobrze :>
a ja tylko na taką groźną wyglądam
tak serio, to Cię rozumiem, ale nie ma co się podłamywać, trzeba przez to przejść z podniesioną głową
no to pysio do góry i jazzdaaa
-
Oh Laluniu nie zostawiaj nas. Zbierz się do kupy dasz rade słońce! To nie pierwszy taki dół, można się z niego wygrzebać. Trzymam kciuki i wpadne jutro zobaczyć czy już Ci lepiej. Kochana musi się udać! Dawaj, dawaj!
-
dziś o 260 kalorii przekroczony limit :/ Choć patrząc obiektywni nie jest tak źle.. Cholerne pieczywo ryżowe :} JUtro w pracy w trybie 24 ha wiec nawet nie bedzie czasu nic do ust włożyć Jak się studia zaczną to zacznie się i wtranżolanie precli na wykładach (dlatego nie chodze na wykłady Przynajmniej taka jest wersja do prasy)
Lalunia daj znaki życia bo rzeczywiście ma się wrażenie że nas unikasz :/ I zaczniemy jeść z tego stresu (nie ma jak mały sznataż moralny /pffff widze że już się ubrudziłam swoimi studiami)
-
lalunia gdzie jestes!!!!!!!!
mi wczoraj tez nie wyszlo-zjadlam pol bochenka chleba ale przegrana ta nie oznacze ze poleglam bo nie podddam sie!!!! i mi brak Cibeie bo lzej i cieplo na serduszku bylo cos o Tobie czytac....i Twoj post zmobilizowal mnie do pisania tu wiec jak odejdziesz to juz nie bedzie to takie jak ja to poznalam...
Ok mam nadzieje ze niedugo napiszesz!!!!!!!!
czekamy!!!!!!!
-
postanowiłam zajrzeć, a tutaj tak miło
cieszę sie, ze jesteście
Zaniedbałam sie, no nie ma co ukrywać, trza chyba walczyć dalej Na wage nie staje bo znów się boję pewnie coś mi przybyło
Znów źle sie czuję w swoi ciele, a do szkoły wracam za 3 tygodnie trzeba coś z tym zrobić, juz nie marze o 58kg (noemcia- wykrakała! ) ale tak choć byle zejść do 65kg.
Mam problem, bo obsesyjnie się objadam i nie zwracam juz uwagi co jem, jem tak dużo, że boli mnie brzuch, cóż... trzeba sie starać to zmienić.
Wiem, ze w końcu schudnę!, tylko szkoda, ze tak długo to trwa. A ostatnio jak tak się objadałam, to zaczęłam sie martwić, czy przypadkiem nie bedzie klasycznego jo-jo, bo już zaczęłam mysleć, ze może jestem chora... bo takich ilosci jedzenia nigdy nie pochłaniałam
Nowy dzień, nowe możliwości, chyba trza bedzię przestać kombinować i wrócić na tysiaka... jeszcze poczekam i pokombinuje, ale wrócę od października napewno.
Dzięki, że jesteście
-
Dobrze, że się odezwałaś słoneczko. My Cie tu będziemy wspierały w miare moliwości i w miare Twoich potrzeb. Wracaj na plac boju, nie można się tak łatwo poddawać.
Jestem z Tobą
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki