Strona 16 z 235 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 26 66 116 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 151 do 160 z 2349

Wątek: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko

  1. #151
    Arianika Guest

    Domyślnie

    Cześć Kandro, widzę , że jesteś na forum .
    Dzięki za pocieszenie. Fajnie, że jedziesz do domu. Moje problemy przestały mnie gnębić. Nie warto sie nimi przejmować ( i teściami i problemami). Może jutro uda mi się iść do fryjiera.
    Grodie Panie.
    Liczyłam swoje kalorie. Jest nieżle. średnio jadam po 1000 i dzisiaj w ramach tego 1000 pozwoliłam sobie na płatki z mlekiem i cukrem. Pycha.
    A, waga mi stanęła w miejscu. Było to do przewidzenia. Sądzę, że będzie spadek po jakiś 2-3 tygodniach, ale już łagodniejsze.
    Kandro, dzięki z ainformację o jajkach.
    Ostatnio mi bardzo podchodziły , czasem jadłam i 10 na tydzień. Ale już wracam do normy. Jajka zastąpie bialym serem - znalazłam twarożek 0% - jadam namietnie i na słodka i na ostro.
    Pa.

  2. #152
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam kochane dziewczyny
    Kandro - skąd czerpię pokłady pozytywnej energii???? Ostatnio garściami biorę właśnie OD WAS
    Ja miewam różne problemy i kłopoty, ale w którymś tam momencie gdy już jestem w sytuacji bez wyjścia (przynajmniej tak mi się zdaje) dostaję kopa i próbuję właśnie tak zrobić "Nie umiem sobie poradzić z czymś to staję ponadto". Miałam różne przejścia z rodzicami, mężem, teściami, przyjaciółką. Oczywiście martwiłam się i dołowałam, bo każdy jest wrażliwy i przeżywa jak jest odrzucony i zraniony. Ale mówię wtedy włącza mi się takie coś, że myślę sobie "albo sobie odpuszczę i nie będę się tym przejmować, albo zwarjuję". Tak więc co nas nie zabije to nas wzmocni.
    Ja teściów mam spoko, jest jeszcze prababcia, która bawiła mi starszego syna i bawi teraz młodszego. Naprawdę są fantastyczni, ale też mają swoje minusy. Jeżeli chodzi o dzieci to są za dobrzy co też nie jest dobre. Na początku jak bawili mi straszego syna to ja tak naprawdę nie miałam nic do powiedzenia. Liczyło się wszystkich zdanie tylko nie moje - poprostu wychowywali go po swojemu. Uległam, ale do czasu ok 2 lat, jak zaczął mieć takie histerie, że poszłam z nim do psychologa. Tam dowiedziałam się, że dziecko musi mieć ustalone reguły wtedy jest szczęśliwe. Moje było tak rozpieszczone przez dziadków i prababcię, że w głowie się nie mieści. No a ja miałam ***** do powiedzenia.
    Ale nie wytrzymałam i zaczęłam walczyć, nie poddałam się i postawiłam na swoim.
    Z drugim dzieckiem postanowiłam, że od początku będę stawiać na swoim i już. Karmiłam piersią, ale nawet to się nie podobało babci. Bo najlepiej nafaszerować dziecko mlekiem z kaszą i jeszcze masła i cukru. Nadmienię, że moje starsze dziecko trochę utuczyli - właśnie takimi sposobami, nie je jarzynek i owoców, za to dużo słodkiego - ( walczę z tym cały czas). Jak wróciłam do pracy babcia tak mi malucha dokarmiła, że zaczął mi zanikać pokarm. Prosiłam raz drugi w końcu się wkurzyłam napisałam kartkę z godzinami karmienia. Prawie wpadłam w depresję tak chciałam karmić, ale moim ogromnym wysiłkiem spowodowałam że pokarm wrócił a babcia została złamana. Od tego czasu we wszystkim mnie słuchają - jeżeli chodzi o młodszego. Starszego nadal faszerują słodkościami i chrupkami, ale wygląda już normalnie, jest w miarę szczupły. Nadal walczę z tym ale już nie tak agresywnie.
    Tak, że za dobrzy teściowie też nie są dobrzy. Ale generalnie oprócz sporów o dzieci są naprawdę fantastyczni i bardzo dużo im zawdzięczam i zawsze mogę na nich liczyć. Tym gorzej się czułam walcząc z nimi o dzieci. Ogromne poczucie winy - oni tacy dla mnie dobrzy a ja sie stawiam. Ale przegadałam sobie, że od wychowania dzieci jest matka i ojciec i mam 100% prawo do tego by wychowywać sobie dzieci jak chcę, tymbardziej, że wiem że robię dobrze.
    Ale się spisałam zaraz mi to wetnie

  3. #153
    Owca-Bowca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Nusia!

    Wpadam tylko na chwilkę, ponieważ muszę Ci POGRATULOWAĆ! Widzę, że pięknie zgubiłaś 2 kg i nadal się nie poddajesz :P Brawo, trzymaj tak dalej! No i gratuluje też rozsądnego podejścia do odżywiania własnych pociech

  4. #154
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Arianiko - jeżeli chodzi o stare posty to chciałam powiedzieć, że każda z nas trafiając tutaj była zdołowana swoim wyglądem, natomiast poprzebywając chwilę na forum każda z nas zaczyna wierzyć w siebie i to jest cudowne. Wszystkie mamy taki sam cel: być młode piękne i zadbane. Przez to inaczej się czujemy i inni nas dobrze odbierają.
    Apropo złych teściów, to moi rodzice może nie są źli, ale za często nas nie odwiedzają. Jak my nie pojedziemy to im ciężko się wybrać.
    Bardzo się cieszę , że znalazłaś drogę do swojego szczęścia, że się odnalazłaś - to jest bardzo ważne. Przykro mi, że miałaś takie doświadczenia, ale wtedy tak naprawdę poznajemy ludzi, na kogo można liczyć a na kogo nie. Życie uczy nas cały czas.
    Jeżeli chodzi o dokształcanie to naprawdę dasz radę, nie teraz to za rok, jak ci maluszek podrośnie. Ja magisterskie studia robiłam z dwuletnim dzieckiem i to studiowałam poza miejscem zamieszkanie. Z noclegami itd. Teściowie mi dużo pomagali. Powiem Ci że dobrze mi to zrobiło, te wyjazdy - choć na troszkę oderwanie od codzienności.
    Apropo drugiego podbrudka - gratulacje.
    U mnie waga narazie bez zmian, ale zauważyłam delikatne wcięcie w talii - czego od lat nie miałam, poza tym mieszczę się w ciuchy z przed 2 ciąży. Nie jest źle
    Mój wczorajszy grzech to kawałek serniczka - nie wytrzymałam, ale w 1000 kcal się zmieściłam
    Kandro - wracaj do domku - tak czekają twoi najbliżsi stęsknieni i napewno mąż cię teraz docenia, jak sam z dzieckiem został

  5. #155
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Owco - Bowco dzięki za gratulacje - staram się jak mogę i nie przejmuję się że waga nie leci na łep na szyję. Jest dobrze.Całuski

  6. #156
    grimka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dawno tu nie byłam.
    Widzę ,że świetnie sobie radzicie i ogromnie się wspieracie , nie tylko w dietce.
    Przeczytałam Wasze ostatnie posty i muszę przyznać ,że jednych rzeczy troszkę Wam zazdroszcze ,ale najbardziej dzieci .
    U mnie wagowo na szczęscie bez zmnian bo nie pilnowalam diety
    Dzis do niej powracam i mam nadzieję ,że będą jakieś efekty/ tylko kiedy/.
    Życzę Wszystkim miłego piątku

  7. #157
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Grimka - witaj, miłoże wpadłaś choć na chwilkę
    Pamiętaj marzenia sie spełniają, więc nie łam się wszystko przed tobą
    A co do diety to wracaj dietkować z nami a efekty będą murowane

  8. #158
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    witam! i niestety zegnam ale przyjde pozniej! pa!

  9. #159
    Arianika Guest

    Domyślnie

    Dziewczyny , jesteście super.
    Zaczęlam czytac posty od początku. Szkoda, że nie mogę dokładnie wszystkiego przejzęc.
    Może jutro.
    Moja waga nie drgneła, ale nic nie zmieniam, Cukierków nie jadłam juz dawno - od końca siepnia.
    Nie wiem ile zjadam, ale liczenie kalorii mnie strasznie męczy.

  10. #160
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    arianika mnie tez meczylo dopoki nie zaczelam ich liczyc tutaj. az przyjemnie. sprobuj. nie poddawaj sie . jasne ze swiadomosc ze liczyc trzeba bedzie moze i juz zawsze ale trudno . nie wolno sie poddawac. jestesmy z tioba!

Strona 16 z 235 PierwszyPierwszy ... 6 14 15 16 17 18 26 66 116 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •