Wątek: PROSZĘ O WSPARCIE - młode mamy i nie tylko

Dzień dobry
Film też wywołał u mnie takie emocje jak u Was.

Przez ostatnie dwa dni nie mam czym się pochwalić , a wręcz przeciwnie.
Całe dnie było dobrze a wieczorami wyłaził ze mnie obżartuch.
I w ten sposób dwa dni diety do tyłu.Dobrze , że chociaż waga stoi w miejscu.
dziś pierwszy dzień po zwolnieniu w pracy i mam nadzieję ,że w końcu wrócę na drogę diety.
Doszłam do wniosku ,że to z nudów tyle jadłam i że najbardziej mi się chce jeść kiedy nie mam co jeść , i kiedy wiem ,że nie powinnam.
Nusiu jestem bardzo ciekawa co to za racuchy bez tłuszczu

yasminsofija. przeczytałam to co pisalaś o herbacie Slim Figura i bardzo mnie zachęciłaś. Jeżeli gdzieś ją napotkam to kupię i spróbuje .
Miłego dnia

GRIMKA polecam goraco. na pewno ci nie zaszkodzi, a mnie naprawde pomogla. dzieki niej wzielam sie w koncu za siebie.

WITAM DZIEWCZYNY
na początku mówię o grzeszkach 2 kokoski (będzie chyba 200 kcal), po prostu nie wytrzymałam.
No ale na wagę weszłam i 1 kilo mniej
No to 4-ry mam w plecy

jak ty to robisz? mniej wiecej raz na tydzien no moze dwa tracisz kilo. a mnie waga skacze . najpierw leci. pozniej stoi. w jakich odstepach czasu sie wazysz? bo ja to najchetniej codzien. i chyba nie jest to najlepsze wyjscie. hah jetes na tysiacu czy wiecej? ja cos ostatnio nie mam ochoty jesc i tak mi wychodzi kolo800 850 kcal. a wogole to mam teraz ciotke indianke w odwiedziny przyjechala. wiec wogole nie wieze wadze. ale GRATULUJE! OBY TAK DALEJ! szok and show

coś nie mogę tu zagościć na dłużej dzisiaj
Grimka - już podaję ci przepis na naleśniki i racuchy
moje naleśniki
mąka łyżka(10g) x 10szt 10 x 32 kcal = 320 kcal
mleko 2% 1/2 szklanki 1 x 112,8 kcal = 112,8 kcal
jajko 1 x 90 kcal = 90 kcal
cukier 1 łyżeczka 1 x 40 kcal = 40 kcal
olej 1 łyżka 10g 1 x 90 kcal = 90 kcal
1 szklanka wody 0 0 kcal 652,80 kcal : 10 szt
1 szt. = 65 kcal
do naleśniki jem z tartym jabłkiem, naprawdę sycące, albo z dżemerem niskosłodzonym, albo chudym serkiem

racuchy
tak samo tylko bez wody i więcej mąki, według uznania
A jeżeli chodzi o smażenie to smażę na patelni teflonowej i na sam początek daję 1/2 łyżeczki oleju, a potem juz nie dodaję. Jabłka kroję w plastry i maczam w tym cieście, tak mało. Mniam

sorki ze sie wtracam, ale pyszne te nalesniczki musza byc. pyszne bo takie niskokaloraczne . a ja tak bym juz chciala przesunac moj paseczek buuuuuuuuu

na początku mówię o grzeszkach 2 kokoski No ale na wagę weszłam i 1 kilo mnie

Ja też tak bym chciała . Żartuje i cieszę się razem z Tobą
yasminsofija mam ulotke od tej herbatki i uważam ,że nie zaszkodzi a przynajmniej w końcu będę piła więcej płynów jak trzeba w diecie .
Tylko czytałam ,że są kłopoty z jej kupieniem .

mi wychodzi kolo800 850 kcal.

jedz więcej . Tu na forum czytałam ,że lepiej się chudnie jedząc dziennie 1000-1200 kalorii , gdy jest mniej organizm się buntuje i nie chudniemy.Napisane było bardziej naukowo ale sens taki jak u mnie w skrócie.

w jakich odstepach czasu sie wazysz? bo ja to najchetniej codzien.

Ja też tak miałam i popadałam w dziwny stan. Teraz ważę się 2 razy w tygodniu pewnie też za często .
Właśnie tu piszę i wyskoczył mi przepis Nusi . Zaraz przeczytam .

Yasminsofijo - co to za herbatka, jakoś nie mogę nic o niej znaleźć. A jak to robię? Ważę się tylko raz na tydzień w piątek. To po pierwsze. Wagą się tak bardzo nie przejmuję, tylko patrzę na efekty, jak maleję w oczach.
po drugie - to jes 1/2 kilo na tydzień. Odchudzam się już 2 miesiące i co dwa tygodnie spada mi 1 kilogram.
A po trzecie - są to moje początki i pewnie niebawem waga mi stanie. Oby nie.
A ty Tamarko nie marudź bo ty też co chwilę suwaczek zmieniasz.
A jeżeli chodzi o skoki wagi to wczoraj nie wytrzymałam i się zważyłam i było 68kg, a dzisiaj 66. Tak więc zostaję przy swoim i ważę sie raz na tydzień, żeby się nie stresować.
A ty teraz masz full wody więc naprawdę się nie przejmuj. Powtażam jeszcze raz efekty są najważniejsze a nie waga.
Grimko mam nadzieję że naleśniki będą ci smakowały. Teraz dużo rzeczy "smażę" na patelni teflonowej, na wodzie.
Ja wogóle modzę wszystkie przepisy na takie dietetyczne, niekoniecznie smakują dokładnie tak samo ja te prawdziwe, ale dla mnie osobiście mogą być.
np. bigosik
kapusta surowa, pół na pół z kapustą kiszoną. Ugotować dodać zielę angielskę i liść laurowy. Dodałam również przecier pomidorowy i taką specjalną przyprawę do bigosu. Tak więc smak był lekko bigosowy a była tam tylko kapusta. Raz dodałam wysmażoną na wodzie chudą wędlinkę, można dać też pieczarki albo suszone grzyby.

no coś ruszyło
Tamaro Grimka ma rację taki zastój wagi może być przez to, że twój organizm przeszedł na tryb głodówkowy. Musisz dojadać. Jedz więcej owoców i warzyw, żeby mieć więcej błonnika. Albo jogurt z musli.
Idę poszukać przepis na rybkę.

Dzięki Nusiu bardzo dobre i niezbyt kaloryczne danie . dziś mam jeszcze na obiad troszkę zupy ale jutro sobie coś takiego zrobie z jabłuszkiem . Tylko wezmę razy trzy bo jak więcej nasmażę to pewnie nie wytrzymam i zjem wszystko.
Takie placki z jabłkami znam i je robię tylko na tłuszczu. a gdy napisałaś o racuchach bez tłuszczu to mi się skojarzyło z takimi smażonymi przez mamę drozdżowymi . I wyobraziłam sobie takie z ciasta drożdżowego tylko nie mogłam dopasować sobie do niech tego ,,bez tłuszczu".
Piszemy razem i troszkę się gubię , bo znów mi wyskoczyła Nusia.kończe ten post i spokojnie przeczytam co napisała Nusia.