-
ja jak na razie się trzymam dietki będzie dobrze, po świętach troszkę mi przybyło, ale mam nadzieję zrzucić szybciutko - a potem dalsza walka z resztą kilogramów. Niebawem wiosna i lato trzeba dobrze wyglądać.
-
pipuchna zgadzam sie nusia. trzeba pielegnowac skore kremami. podobno dobry jest garnier zotly. dobry spodob to tez naprzemienne prysznice, ale samam mowisz ze cwiczysz wioec jesli bedziesz cwiczyc to na pewno ci nie zostanie nic obwislego. niestety na brzuchu zawsze cos bedzie.to ynik ciazy. ja schudlam 12 kilo nie cwicze jakos nie narzekam.
nusia ngdy w zyciu mnie stad nikt nie wyciagnie!!!!
-
całuski
dietka idzie mi dobrze, choć mąż mnie skusił wczoraj jedną babeczką z czekoladą. Razem wyszło 1137 kcal - prawie tak jak wczoraj, no i zjadłam 1 tosta - zaraz sprawdzę ile to coś ma bo już nie pamiętam, ale strasznie dużo. Gdyby nie dwie wpadki to byłoby 1000. Zrobiłam sobie chudziutki bigosik i go wtryniam wczoraj i dzisiaj.
Całuski pa
-
A TO DLA PIPUCHNY I NIE TYLKO
niestety nie umiem linkować dlatego skopiowałam od margolki 123
"Odchudzajac sie myslimy, ze jak osiagniemy cel - wymarzona wage - to bedziemy ladne i atrakcyjne. To nie jest takie latwe jednak.
Siostra mojej przyjaciolki schudla prawie 60 kg. I kiedy zaczelam sie odchudzac, Ela opowiedziala mi, jakie problemy ma jej siostra - wiszace platy skory, rozstepy, wstydzi sie rozebrac, wyglada strasznie (slowa mojej przyjaciolki), mysli o operacji plastycznej. A dziewczyna ma 25 lat!
To mnie zmobilizowalo do systematycznego dbania o skore. Przedtem nienawidzilam sie balsamowac, kremowac, pilingowac. Od 20 miesiecy robie to codziennie, a w zasadzie dwa razy dziennie.
Rano - prysznic "zwykly", potem wcieram w siebie krem wyszczuplajacy, albo antycellulitisowy. Wieczorem - albo piling pod prysznicem, albo masaz rekawica drapiaca. A potem - balsam ujedrniajacy zwykly, albo "olejkowanie". I osobny preparat na biust (rano i wieczorem).
Kosmetyki nie sa po to, zeby odchudzic, same nikogo nie wyszczupla - nawet te najlepsze i najdrozsze. Jednak ich skladniki, wcierane, wmasowywane w skore powoduja, ze organizmowi latwiej jest sie pozbywac tkanki tluszczowej (przyspieszaja wydalanie tego, co zostalo spalone) albo tez blokuja wchlanianie tluszczu. Sa dodatkiem do diety i sportu, niczego nie zastapia. Ale - moim zdaniem - sa dodatkiem koniecznym, bo bez dbania o skore moze nas czekac katastrofa. Masowanie skory wzmacnia struktury miedzykomorkowe, zapobiega rozstepom. Masaz tez rozbija grudki tluszczu.
Czego uzywam?
Uwazam (zreszta nie tylko ja, podobnego zdania sa i inne kobiety i ten kosmetyk bije rekordy sprzedazy na calym swiecie) ze najlepsze sa preparaty Clarinsa, Total Lift Minceur (teraz go unowoczesnili, jeszcze nie probowalam) i inne z serii wyszczuplajaco-ujedrniajcej. Kosztuja ok. 200 zlotych i wiem, ze to duzo pieniedzy, ale sa skuteczne, jesli ktos moze wydac pieniadze, to lepiej na kosmetyk niz potem na chirurga.
Sa jednak i tansze rozwiazania
Bardzo dobre sa kosmetyki Farmony, seria Nivelazione - kosztuja od kilkunasu do 25 zlotych
Swietna seria Lirene antycellulitisowa (uzywam pilingu, najlepszy moim zdaniem na rynku, 12-15 zlotych) i serum na noc.
U mnie dobrze sprawdzaja sie kosmetyki YR (koszuja ok. 60-70 zlotych) i Vichy Liposyne (ok. 70-80 zlotych).
Podstawowym, najlepszym balasamem ujedrniajacym jest wg mnie NiveaQ10, innych uzywam tylko dlatego ze lubie cos zmieniac
teraz o olejkowaniu.
To jest zabieg "sciagniety" z gabinetow kosmetycznych ("body wrap"), wymyslony nie przeze mnie, tylko przez dziewczyne z forum na gazecie wyborczej, ale mysle ze nie mialaby nic przeciwko ze sie nim podziele:
potrzebne: zwykly balsam do ciala, olejki eteryczne: grapefruitowy, rozmarynowy, jalowcowy, cynamonowy, folia spozywcza (przezroczysta), cieple gacie ktorych nie zal, koc elektryczny (albo koldra, albo zwykla koldra i termofor czy poduszka elektryczna).
Do naczynia niwiuelkiego (moze byc kubek po jogurcie) wlewamy tyle balsamu, zeby starczylo na zabalsamowanie sie od kostek po talie. Dodajemy kilka kropel olekow (mozna mieszac), w tym nie wiecej niz 7 kropel cynamonowego (trzeba go dawkowac ostroznie, bo ma dzialanie cholernie rozgrzewajace). Dokladnie mieszamy, wsmarowujemy to w siebie od kostek w gore, po czym owijamy sie (tez od kostek w gore), folia - najpierw jedna noga, potem druga, potem biodra i brzuch. Owijamy sie dosc grubo (nie jedna warstwa, tylko ze dwie minimum) i nie sciskajac, ale tez nie bardzo luzno. Wciagamy cieple gacie, i jak polmumia zasuwamy na lozko pod koc elektryczny (alno koldre z termoforem). Lezymy tak przynajmniej godzine, a najlepiej dluzej. Pocimy sie jak cholera, po czym jesli ktos ma w domu rower albo stepper, moze jeszcze pozasuwac w tej folii.
Wypaca sie przede wszystkim nadmiar wody, to prawda. Ale olejki naprawde dzialaja na przyspieszenie spalania tkanki tluszczowej, a poza tym niesamowicie taki zabieg wygladza skore.
Jakies pytania?
margolka"
jeszcze raz całuski
-
widze drogie panie tu u was jakieś fajne sposoby do poprwanieia wyglądu!
jeśli można to ja dożuce swoje 3 grosze i napisze ze mnie bardzo dobże robiła na skóre gorąca kąpile z dodatkiem zielonej herbaty potem dopiero szłam ćwiczyć(tłuszczyk sie szybciej spalał bo już był rozgrzany troche) a poćwiczeniach to samo tylko że na sam koniec masowałam sie rękawicą i wcierałam balsam w skóre!skora była bardzo dobże nawilżona,gładka celulit sie zmniejszył i niezwisały mi płaty niepotzrebnej skóry jak to czesto bywa przy dietach zwłaszcza drastycznych (których juz nie popieram bo zmądrzałam)
aha przed i w trakcie ćwiczeń no i oczywiście po piłam zlelone herbaty!
pisze w czasie przeszłym dla tego ze kiedys bardzo dużo i szybko schudłam a teraz niechce mi sie jakos narazie ćwiczyć wiec takie zabiegi robie sporadycznie ale mam zamiar zabrać sie za nie jeszcze raz!
-
Witam
Kochane mamy mama nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona.
Przyznam się bez bicia, że nie przeczytałam wszystkich Waszych postów ale z racji tego, że mam małe dziecko robię to etapami . Obiecuję, że szybciutko nadrobi zaległości i postaram się regularnie Was odwiedzać.
Może na początku napiszę kilka słów o sobie .
Mam 28 lat i 5 miesięcznego synka. Mam 178 cm wzrostu i przed ciążą ważyłam 74 kg. Teraz ważę 85 kg i nijak nie mogę zrzucić reszty. Marzy mi się waga 68-70 kg ale nie wiem czy dam radę.
W tej chwili stosuję dietę 1000 kalorii (dopiero od 3 dni ). Efektów więc jeszcze nie widać.
Bardzo Was proszę o wsparcie i rady. Za wszystkie wskazówki będę serdecznie wdzięczna
-
witaj groszku!
ciesze sie ze kolejna mam jest na ty forum. gratuluje synka. dieta sie nie martw w czym bede mogla to pomoge. pisz z czym masz najwieksze problemy a my w miare mozliwosci i wiedzy bedziemy radzic. pozdrawiam!!
-
witaj Jowitko - ja niestety ostatnio nie mam na nic czasu, dlatego nie robię już żadnych zabiegów oprócz wciewrania balsamów ujędrniających, ale zachowam sobie twoje rady na kiedyś jak będę miała czas - no chyba że sama kąpiel też coś daje???
witaj groszku - bardzo miło powitac nową mamusię. Na pewno dasz radę a my będziemy cię wspierać. Bardzo dobrze wybrałaś dietę (oczywiście jeżeli nie karmisz) jest chyba najlepsza. Daje bardzo dobre efekty.
Pij dużo cherbaty czerwonej ona naprawdę bardzo wspomaga przemianę materii. Na początku może być ciężko, ale to zaraz minie, organizm sie przyzwyczai i nawet nie zauważysz jak zgubisz te kilogramy. Ja straciłam 6 kilogramów od września, przy czym miałam przerwę w odchudzaniu ok 1 i 1/2 miesiąca, no i potem święta. Tak że nie jest źle. Wpadaj tutaj często - w kupie zawsze raźniej i gdyby nie forum to bym nie dała rady.
Tamarko - moja ty wytrwała, nie zrazaj sie tym że mnie nie ma - mam strasznie dużo pracy i nie wioem ile to potrwa, teraz to nawet do domu biorę.
Wczoraj miałam kryzys, rozpłakałam się i stwierdziłam że mam tego wszystkiego dosyć. Wszystko na mojej głowie, w pracy nerwówka a dzieci jakby diabeł w nie wstąpił. Stwierdziłam że sobie nie radzę. Nie mogę dotrzeć do mojego starszego syna. Buntuje się złości, obraża, nie słucha. Już nie wiem co mam robić, żeby było dobrze. Wiem, że jest w tym moja wina, bo nie mam dl niego tyle czasu co powinnam, no ale jak cały dom na głowie i mały synek też potrzebyje opieki, to co mam zrobić. Nie gotować, wsadzić młodszego do łóżeczka i niech się drze?
Kurcze muszę sobie to na spokojnie poukładać, bo nie wyrabiam - najbardziej dołuje mnie to psychiczni, bo fizycznie dam radę.
no to się rozpisałam
-
aha a dla nowych dziewczyn to sie przedstawię:
mam na imię Ewa, mam 30 lat, 2 synków: 6 latka i 15 miesięcznego bobasa.
całuski
-
ale to nie tylko sama kompiel to rozgrzanie ciała przed ćwiczeniami i po a potem rekawica do masażu łatfiej sie rozbija gródki tłuszczu! no i skóra jest fajna!
masz 15 miesiecznego bobasa jak ja lubie takie dzieci! no wieksze tez!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki