-
gwerq
mnie jednak na trochę dłużej przynajmiej takie mam plany
dzisiaj muszę zrobić nową porcję, bo już się skończyła
ciekawe, kiedy mi się znudzi albo kiedy mi obrzydnie owsianka na śniadanie... nie, owsianka i musli chyba nigdy chociaż zjadłąbym takie z owocami tropikalnymi sante, ale ono ma bardzo dużo cukru, bo płatki są łaczone syropem. Co nie zmienia faktu, że są bardzo dobre. I jeszcze bananowo - czekoladowe też lubię. Owsianka jednak wygrywa
Ćwiczyć mi się nie chce, ale korektywę mam już we wtorek, to szybko zleci
Marlenko, mam nadzieję, że u Ciebie z humorkiem już trochę lepiej. Wiem, że ostatnio miałaś dołki, więc tym bardziej łączę się z Tobą telepatycznie, zasyłająć pozytywną energię Jak Zbigniew Nowak : ręce, które leczą
Ciekawe jak idzie Gossikowi? Pewnie też nieludzko zajęta. Coś jak ja, tylko, że ja się więcej obijam. W weekendy szczególnie
No kończę, buziaczki
-
czesc dziewczynki !
ja juz po sniadanku i mam zamiar spedzic LENIWIEEEE niedziele bo weekand tak szybko mija ...ehh...u mnie humorek juz dużo lepszy - moze to te TWOJE fluidy ? Hmm wlasnie patrze za okno - całą noc padał deszcz i teraz w połączeniu ze sniegiem to taka chlapa.To juz bardziej wole sam snieg :P -na szczescie buciki kupiłam i to nawet nie takie najgorsze bo odpowiadaja "moim młodzieżowym standardom" i maja płaska podeszwe .Teraz musze sobie pokupowac jakies golfy,bo bo prawda mam juz stare ukochane ,ale jak napisałam satre...i pozostawiaja wiele do życzenia ...
Dziewczynki tak z ciekawosci napiszcie mi ...ile kosztuje dynia ? ;p Do napisania buziaki .
ps.ale mam rozbieżność tematów...od golfów po dynie :P
-
Kobieta zmienną jest
He, ja też mam pełno w szafie takich starych, paskudnych rzeczy, które najbardziej lubię. Najgorsze są takie spodnie, które kiedyś wymazałam białą farbą emulsyjną, rozwleczone niemiłosiernie, szczególnie teraz. Ale i tak zawsze je noszę w domu, jak się gości nie spodziewam A mama w sobotę stwierdziła, że jak wrócę do Warszawy to je potnie albo wyrzuci, bo już na mnie w nich patrzeć nie może. Rzeczywiście, jednak są obleśne, ale jestem z nimi emocjonalnie związana dużo razem przeszliśmy, łącznie z pogryzieniem przez psa Takim niegroźnym Na nich odbiło się bardziej niż na mnie
Marlenko, czyli zakupy się udały? To fajnie Ja zakupów nienawidzę, no chyba, że w księgarni.Każde inne to udręka. Wszystko różowe albo z brokatem czy cekinami. Wyglądałabym jak blondi laleczka Barbie ( po podtuczeniu, oczywiście ).
U mnie też pogoda nie bardzo. W nocy zmarzł mi nos Ale ja ogólnie nie marznę tylko w lato, jak jest powyżej 30... A do tego jeszcze daleko.
Hm, nie wiem, jak to jest z tą dynią. Bo ja dostałam od znajomych z działeczki
Ale na pewno jest niedroga, jak większość polskich warzyw.
Kończę, bo moje prace maturalne czekają, dzisiaj muszę choć jedną zacząć, bo nie będę miałą forsy przed gwiazdką
Buźka!
-
chyba jestem najbardziej udzielajacą sie dzis osoba na forum...i widze tylko swoje wpisy non stop swoją droga to paradoks ze zamiast gdzies wyjsc ja siedze przed kompem...no ale w tygodniu to czasu za bardzo nie ma ...to odbijac sobie trzeba w weekand
-
He, ja też mam wrażenie, że za dużo czasu tu spędzam Z dala od lodówki
A Mickiewicz czeka już od piątku. Weekend to moje dni totalnego nieróbstwa, więc nie przejmuj się, Marlenko, nie tylko ty leniu****esz
Zresztą trzeba mieć siłę na nadchodzący tydzień.
A tak na serio - ja stanowczo za długo siedzę przed komputerem. Zazwyczaj dotą, aż mnie oczy zabolą i później chodzę taka: Więc moje postanowienie adwentowe to ograniczenie czasu spędzanego przed komputerem, głównie na gadulcu Maksymalnie godzina dziennie. w niedzielę 45 minut. Nie można się przyzwyczajać do dobrego Siedzenie przed komputerem brak nauki niezaliczenie sesji wypadka ze studiów brak stypendium ogóla nędza pzrymusowa rezygnacja z internetu To była wersja najbardziej optymistyczna So biorę się za siebie
No
-
To był post z przewagą formy nad treścią
-
hehe no dobrze i ostro powiedziane...a moja socjologia stoi obok mnie a ja nadal na komputerku...no ale teraz ide na spacerek ...dosyc tego leniuchowania niezdrowego- czas na leniuchowanie zdrowe lol
-
no dobra ta jeszcze ja, ale po raz ostatni
Raczej nic nie schudłam od ostatniej wizyty, więc tylko po po prostu przesyłam pozdrowionka na najbliższe dni Bo ja się pewnie znów dopiero w czwartek wieczorem zjawię.
A zatem trzymcie się Dietetycznie
buźka!
-
no coz moze mi sie uda wpasc wczesniej to w razie czego bede reanimowac posta tez zycze milego tygodnia :***** bye
-
jeszcze powracając do owsianki, to jakos dawno jej nie jadłam, a ostatanio od 2 tyg coedziennie. I to robie jakąś dziwną wersje light, zawsze robiłam na pełnym melku, a płatkow supalam, że jak gestniała, to łyzka mogła w niej stać. Teraz robie pół na pół z mlekiem, płatkow sypię sporo, bo lubię... mniamm... uwielbiam to geste mleczko. no i w sumie mozna kombinowac z dodatkami, tez tak czesto robie, ale nie ma to jak owsianeczka tylko posolona i posłodzona... mniaaaaaaaam... czyżby jutro znowu to samo sniadanko? ehehehh
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki