-
a tak generalnie to bardzo sie ciesze,ze juz druga strona!!!
-
no i na tej drugiej na pewno się nie skończy
-
Noemciu,jestes moja NAJSILNIEJSZA motywatorką....
:*
-
dzięki Kirden za wsparcie- tego nigdy za wiele
graace- z tym areobickiem to chyba coś nie tak: jak to spala się kalorie a się nie chudnie? Każda forma ruchu powoduje ,że zwiększasz metabolizm a to prowadzi do chudnięcia.
Spacerów z pieskiem ci nie odmawiam,pewnie ,że to zdrowe- ale chodziło mi o to ,że nie masz nadwagi rzędu 20 kg więc nie jest to duży wysiłek dla twojego organizmu.
Co do siłowni to się z tobą zgadzam- siłownia nuuuudzi mnie straszliwie
Co do pływania- płynąc kraulem cały czas mięśnie pracują- przy żabce masz momenty rozluźniania napięcia mięśni- spróbuj zrobić 1500 m w ciągu 45 min a następnego dnia sama odczujesz różnicę
-
no własnie cos dziwnego jest z tym aerobikiem= spalasz kalorie jaostam, ale powoli, niby costam rzezbisz,ale nie chudniesz tak bezposrednio.
Gdzies tak czytalam,ale moge sie mylic...Chcoiaz chodzilam pol roku na aerobik i oprócz kondycji nie zyskałąm zbyt wiele...
Na basen pójde jutro, skorzystam z Twoich rad!!!
Dziekuje za wsparcie i trzymam kciuki za Ciebie!!!
-
Lece juz, bo piesek przyniósł mi piłeczkę i ciągnie na spacer.
Dziękuję Wam za dzisiejsze wiadomości. Prawdopodobnie juz sie tu dzis nie pokaze,bo musze sie pouczyc francuskiego i niemca,ale jutro z samego rana się odezwę.
Chcoiaz chyba i u mnie teraz zaczal sie zastoj,albo ja juz roznicy nie widze po ubraniach...
buziaki i miłęgo wieczoru!!!
-
no tak szybko różnicy po ubraniach nie zobaczysz uzbrój się w cierpliwość a może Tobie też się okres zbliża? tylko się nie poddawaj - jeśli to zastój to trzeba przetrzymać później pójdzie jak z płatka - podobno
-
Zastoje rzeczywiscie sa najgorsze, ale po nim kilogramy poleca najszybciej, to akurat wiem z autopsji. Trzymaj sie cieplutko i nie poddawaj sie, bo niewato przyrywac cos, co juz sie zaczelo :*
-
Właśnie wlazłam na tę wagę...
W ciagu tygodnia tylko 0,5 kg. Czyli chyba zastój
Nie złamałam się ani razu. jadłam między 950 a 1050 kcal no i nic!!!
czyli nie mogę przestawić tickera.
No,ale skoro mówicie,ze potem pójdzie gładko...to trzeba się przemęczyć,ale jak długo? To jest kwestia dni czy tygodni?
Jak na razie mam ambitny plan na dziś
ŚNIADANKO:
jajko na miękko
NA UCZELNI: (bo dziś wrócę ok.18.30)
jogurt naturalny 0%
jabłko
ciemny chlebek z serkiem i pomidorkiem
W DOMKU:
1/2 kotleta mielonego
Na dodatek mam dziś otrzęsiny mojego wydziału. Będę tańczyć conajmniej kilka godzin!!!
Na dodatek piwa nie piję,a przed drinkami uchroni mnie fakt,ze jadę samochodem!
Wam życzę miłego dnia
:*
-
graace- czy ty nie przesadzasz? Przecież ty prawie nic nie zjadłaś! To jest zdecydowanie za mało
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki