Strona 9 z 20 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 200

Wątek: Motylem być... :)

  1. #81
    XanaSea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja tylko na chwileczkę, aby zameldować, że bieżnia już zaliczona (i to z moim mężem, chyba pozazdrościł mi sportu i sam mnie budził z rana, abyśmy razem poszli biegać... To znaczy, on na rowerek, a ja na bieżnię, ale i tak razem! ), śniadanie zjedzone (a nie zapomniane jak wczoraj), a ja zaraz lecę pod prysznic... I biegiem na autobus! Tra la la, jadę sobie do Olympi!!! Ale się cieszę, hehe!

    Wczoraj jakoś ogólnie mało zjadłam, kalorycznie zakończyłam dzień na 1089kcal, a o mały włos bym kolacji nie zaliczyła... Miałam cieższą przeprawę z bankiem , kurcze felek, zawsze jakieś nerwy... Na szczęście wszystko dało się wytłumaczyć i to, co nam zabrali zostanie nam oddane, hehe... A to szczęście chyba przez to, że w tym banku prawie sami latynosi pracują, więc sami swoi...

    Bassy, cieszę się, że jesteś cała i zdrowa, ta plama rzeczywiście kiedyś zejdzie... Gratuluję ładnego dietkowania... A kiedy się ważysz? Na tej nowej wadze masz może też pomiary tłuszczu i wody w organiźmie? Ja niby mam, ale zawsze o tym zapominam... Dobrze by było raz toto pomierzyć, tak dla sprawdzenia po kilku tygodniach o ile się polepszyłyśmy, no nie? Ale ja chyba najpierw muszę kupić nowe baterie do mojej wagi, bo mi się ikonka miga...

    Triniu, do ciebie już nic nie piszę, bo niebawem się spotkamy... A więc późniejsza wersja, czyli o1h45 będę na miejscu...

    No to miłego dnia, dziewczyny...

  2. #82
    babssy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-12-2005
    Mieszka w
    Hamburg
    Posty
    22

    Domyślnie

    xanka moja waga to juz wogole pewnie bedzie mi przepisy light serwowac,bo tyle ma funkcji a raczej tyle przyciskow ja to musze jeszcze rozpracowac dopiero,ale sie wezme za to wkoncu.buziaczki robaczku


    tu jestem http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=61807

  3. #83
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moniczko, dzięki za odwiedziny, było super, a za parę godzin powinnam wkleić tu jakieś nasze zdjęcia. Życzę Ci spokojnej i bezpiecznej podróży do domu i mam nadzieję, że wkrótce znowu się spotkamy.

    Motylisku - gwarantuję, że jak w końcu Moniczka Kraków odwiedzi, będziesz zachwycona spotkaniem z nią

    Mocno ściskam

  4. #84
    motylisek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    WITAM MONICZKO
    WIDZE ZE SOBIE MILO SPEDZALAS CZAS Z TRISKELL, KTORA ODKRYLA ZE BEDE SIE BARDZO CIESZYC KIEDY DO NAS DO KRAKOWA ZAWITASZ (ZAWITACIE ) ...
    DZIS SLE GORACE BUZIAKI Z ZIMNEGO KRAKOWA (GRRR ) ... I NA USZKO POWIEM CI ZE BEZSENNOSCI NIE OGLADALAM, BO JUZ KIEDYS JA WIDZIALAM ... MI TEN FILM SREDNIO SIE TEZ PODOBAL ALE TO CHYBA BARDZIEJ DLATEGO ZE JAKOS NIE WIERZE ZEBY TAKA MILOSC (JAK W TYM FILMIE) WOGOLE MIALA RACJE BYTU ...
    CHOC PODOBNO SA ROMANTYCZNE HISTORIE ...


    POZDROWIENIA DLA TRISKELL

    P.S CZEKAM NA ZDJECIA




  5. #85
    XanaSea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry, kochane!

    Triniu, dziękuję ci za wczorajszą gościnę i mam nadzieję, że niedługo znów będziemy mogły się zobaczyć? W jeszcze chudszej formie?

    Te wczorajsze naleśniki z zytniej mąki były chyba jakieś odchudzające, albo to może przez ten mój niezamierzony bieg na autobus, nie wiem, jednakże waga dzisiaj rano baaardzo ładnie się do mnie uśmiechała... Ale psssss.... Aby nie zapeszyć...
    Wczorajszy bilans energetyczny to 1007kcal, jeszcze ani razu do początku dietkowania nie miałam tak mało, a tu już drugi dzień z rzędu zamykam tysiączkeim... Czry jakieś czy cuś?
    Dzisiaj rano ledwo się zwlokłam z łóżka, taka byłam obolała, ale mój mąż stwierdził, że jeśli nie chcę z nim pójść na bieżnię, to on sam tam pójdzie... Więc zawzięłam się i nie dałam mu tej satysfakcji... Co, ja się łamię? Nigdy w życiu! Nawet nie o 6h15 rano...
    Za chwilkę muszę wychodzić do lekarza (znów spacerek w mroźny, aczkolwiek pięknie słoneczny dzionek), więc już dużo nie dopisuję...

    Motylisku, wiesz, też tak ci cichutko na uszko szepnę, że gdy tutaj przyjechała koniecznie chciałam obejrzeć ten film, w końcu to jakby taki mus, bo mieszkam w Seattle, ale... przysnęłam... I nic mi z tego nie wyszło...

    Babssy, ty nie masz wagę w domu, ale ósmy cud świata! Tyle funkcji, wow! I ty się w tym łapiesz? A ja w moim telefonie nawet nie bardzo umiem zakodować numery... Jakaś taka niegramotna jestem...

  6. #86
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hehe, Motylisku, ja Seattle uwielbiam, a tego filmu nie widziałam nigdy

    A oto parę zdjęć









    Uściski

  7. #87
    XanaSea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Triniu, dziękuję za zdjęcia... Śliczne!

    Wczoraj zaliczyłam bieżnię i spcerek (pomimo że wszystko mnie bolało) oraz spałaszowałam łącznie 1340 kaloryjek... Dzisiaj nie jestem pewna, czy mi z tą bieżnią wyjdzie... Ale dietkowanie będzie i tak, ofkors...
    Miłego dnia/wieczorku...

  8. #88
    XanaSea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam was kochane w ten deszczowy dzień... Niestety zapowiadają deszcze na cały tydzień, szkoda... Ale co tam, nie dam się deszczom, hehe, tym bardziej, że mam się czym pochwalić - moimi dzisiejszymi wynikami!

    A więc proszę:

    Waga: 62,3 kg (-1,9 kg )
    biust: 92 cm (-1 cm, ale w tym miejscu ja wcale nie chcę schudnąć!!! co zrobić, aby mi tak biust nie leciał w dół??? )
    pod biustem: 74,5 cm (-0,5 cm )
    talia: 71,5 cm (-1,5 cm )
    biodra: 92 cm (-0,5 cm )
    pupa: 101 cm (czyli to najszersze miejsce) (-2 cm )
    uda: 60 cm (bez zmian, chociaż w spodniach czuję spory luzik... )
    łydka: 36 cm (+0,5cm , a co to ma znaczyć, he??? nie rozumiem...)

    W sobotę jednak bieżni nie zaliczyłam, a i kalori było również trochę ponad normę, bo aż 1572... Wieczorkiem poszliśmy do tybetańskiej restauracji, a tam mąż zamówił nam na wstępie 2 samosy (ja w tym czasie byłam w toalecie, więc nie mogłam oponować), niestety te są dość kaloryczne, jak sprawdziłam w internecie będąc już w domu, no cóż...

    Wczorajszy dzień zaczął się bieżnią , a więc niby dobrze, ale w planach mieliśmy wegetariański bufet indyjski - oprócz tego bufetu zjadłam łącznie 582kcal, ale byłam tak pełna i do tego znów z dwudniowym zastojem toaletowym , że dzisiaj przeraziłam się wagi... Wczoraj jak i przedwczoraj miałam 62,3 kg, więc podałam tę wagę u góry, bo moim zdaniem ta jest bardziej wiarygodna niż dzisiejsza...
    Od dzisiaj wypowiedziałam również walkę toalecie : wpisałam w dzienny plan Metamucil (dwie dawki), to taki zdrowy płynny błonnik... Mam nadzieję, że mi pomoże...
    Nie rozumiem tych toaletowych zastojów, gdyż z tego co wiem, sport (u mnie codziennie) oraz zdrowa dieta (warzywa i ciemny chleb) ponoć zapobiegają zaparciom - dlaczego to u mnie nie działa? Że przed okresem mogę mieć zaparcie, to rozumiem, ale teraz???

    Dzisiaj już zaliczyłam obowiązkową godzinkę bieżni oraz dietkowe śniadanko - shredded wheat (czyli sprasowana pszenica, która ma ponoć dużo błonnika), siemię lniane, suszone truskawki oraz waniliowe mleko sojowe light (kupiłam, Triniu, zobaczymy jak się będzie sprawowało...)... Już poszukuję 61kg (może być z wąsem), jak widać, hehe...

  9. #89
    XanaSea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zmieniłam sobie ślaczek na bardziej świąteczny...

  10. #90
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Pięknie tu u Ciebie Moniko!
    Przepraszam ,że dopiero teraz ale staram się i bronię rękami i nogami mało tu taj zaglądać bo inaczej to moje świąteczne porządki mogłyby przeciągnąć się do przyszłych Świąt
    Dziękuję za piękne słowa u mnie!Czuję piękną duszyczkę i cieszę się , że do nas dołączyłaś!
    Teraz mam taki okres ,że mogę mało przebywać na forum , ale po prostu mam mało czasu bo chcę wszystko "dopieścić " na Święta ,a pózniej z mężem zamykamy się na tydzień i zapadamy w zimowy sen / Niedługo rocznica ślubu /
    A jutro z moimi łobuziakimi dwoma pieczemy pierniczki na choinkę.
    Buziaki!
    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

Strona 9 z 20 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •