-
Witam
Jowitko po pierwsze to niesmuć się !!Napewno dasz rade jakoś to odkręcic
Po drugie to gratuluje mimo wszystkoi kilosków zgubionych!!!!
Po olejkowaniu skórka mi się wygładziła!!Jeden raz i jak jedwab.SUPER!!!
Persik kiedy zaczynamy "pseudo kopenhage"??Może marzec??
Jak tam samopoczucie?A ćwiczonka?
Mi rowerek narazi pięknie wchodzi!!
pozdrawiam
-
JOWITKO TO NIE KONIEC SWIATA,ZE TA POPRAWKA POPRAWKI SIE ZAWIERUSZYłA BEDZIE DOBRZE - ZOBACZYSZ. POCIESZ SIE TYM, ZE NIE TYLKO TY MASZ TA OKROPNA SESJE JA MAM RóWNIEż I W NIEDZIELE MAM OSTATNI ALE NAJGORSZY EGZAMIN Z MATMY BRRRRR A CO STUDIUJESZ JAK MOGE ZAPYTAć
KWITKU TEN MARZEC NA PSEUDO TO SUPER POMYSł I MYSLE ZE MOZNA ZREALIZOWAć TO ZAMIERZENIE. A ta pseudo dla mnie to ta twoja, która podawałaś a ty jaka pseudo bo tak nie moge zaskoczyć - ta moja
Cwiczonka super, skacze 3x w tygodniu i chyba zaczne jeszcze raz w tyg. na siłke uczęszczać z moim facetem - mam nadzieje ze mnie znowu zacznie zabierać ....bo o rowerku stacjonarnym to narazie moge pomarzyć a tak w ogóle to wolałabym raz w tygodniu basen ale nie mam z kim jezdzić haha
-
Tak sobie siedze w tej pracy i nudzi mi sie niemiłosiernie,a jak sie nudzi to chce mi sie niemiłosiernie jesc. Tak sie ochlałam wody, herbaty zielonej i barczczu czerwonego z 3kubany ze az mi brzuch wywaliło no poza ty jeszcze z trzy jabłka i z 4 mandarynki no i serek wiejski. Siedze w tym internecie i przegladam setki tysiecy diet i tak powiem szczerze, ze kreci mnie SB plaż południa, albo ta rozłączna (niełączenia), a kopenhaga to nie ma zbyt dobrej opini... WIADOMO....JOJO - ALE NIE WSZYSCY
Zaciekawiła mnie też Strazników Wagi te odnośnie punktów ale zbyt wiele nie znalazłam, może znacie jakiś link?
Zastanawiam sie czy od marca nie rozpocząć SB Może ktoś sie skusi??? Kwiatuszku......
-
persik ja sobie studjuje przedmioty ścisłe typu matematyka i fizyka dzieki za slowa otuchy!
-
cześc dziewczynki
nie zaglądałąm przez miesiąc bo byłam u rodziców na feriach z moją kruszynką
ale pochwalę się Wam że dostałam pracę ,co mnie bardzo cieszy ,bo mam kolejną mobilizację do odchudzania.Pracuję w babskim zespole i chcę być taka chuda jak inne babiszony w mojej pracy a co ja też mogę no nie
pozdrawiam olenka
a dietkę trzymam, i ćwiczę wprawdzie niecodziennie ale się staram
tak wyglądam jak zaczynam
tak w trakcie
a tak jak kończę hehe
skrobnijcie coś czasem do mnie bardzo się ucieszę
to pa
-
W tłusty czwartek nie przytyjesz taki artykuł jest na stronie Dieta.pl musze przeczytac co tam pisza bo az mnie zaciekawiło i ten paczek co leży u mnie na biureczku i tak mi pachnie (bo swojski - dostałam od kadrowej, bo robiła) i sie uśmiecha i słysze wręcz prośby ZJEDZ MNIE NA SNIADANKO.... i co mam nie słuchac i jeszcze te słowa bebniące w tłusty czwartek nie przytyjesz............ w sumie nie lubie paczków ale to jest oponka RATUNKU
NA PEWNO ZJEM......a wy co robicie
-
No hejka!
Tlusty czwartek...hmm..ja wlasnie wróciłam z pracy Do tej pory jakos nie skusiłam sie na żadnego pączka..chociaz nie powiem , że jak takie świeżutkie na stoliku leżą to ślinka się nie zbiera heh...Ale jak narazie jestem wytrwala...Tzn. nie zebym sie zapierala w tym , bo cosik mi sie zdaje, ze do konca dnia na jednego sie skuszę (popołudniu do kawki :P )...ale napewno nie mam zamiaru opychac się nimi, bo chyba nie na tym ta tradycja polega ...no nie
Persik, ja juz przeczytalam ten artykul, bo rowniez pierwsze co w oczy mi sie rzucił, heh i powiem Ci , ze troche pocieszające co tam napisali. Nie zeby sie do tego stosowac, ale bynajmniej nie bede miala wyrzutow sumienia jak skubne sobie tego jednego...bo zawsze po zjedzeniu takiego przysmaku mam wrażenie , że połknelam mega bombę kaloryczna A tu jak mowią, po kilku 2-3 dniach sladu po niej nie ma...(jak zjemy 1 to pewnie po dniu juz wyparuje hehe )
W sumie to moze zamienie go na faworka bo wczoraj sama pieklam( no wczoraj wlasnie jednego malutkiego skubnelam - na smakunek , jak wyszly )
Njalepsze wyjscie to nie myslec o tym , że dzisiaj ten Tlusty Czwartek i , ze wszyscy sie opychaja, no i nie dawać sobie mega forow tylko dlatego , ze podobno tak trzeba...guzik prawda, nic nie trzeba...Jedynie dla przyjemnosci posmakowac mozna
Tak wiec Persik, nawet jesli wszamalas tę slodziutka kuleczke, to nie musisz sie martwić reszta jadlospisu przeciez bez zmian
Wielkie hello dla Oleńki i Jowitki...po dlugim czasie :P
Oleńko...gratuluje wytrwania w diecie i ćwiczonkach...kolejny przyklad na to, ze jak sie chce i cos robi to mozna cos osiągnąć
A Jowitaa glówka do góry...to nie koniec swiata Uda sie... A tak w ogóle to i tak podziwiam, ze matma i fiza dla mnie to czarna magia...Sacuneczek dla Ciebie
Ehh..ale cosik mnie muli, chyba krotka kimke sobie zrobię i bedę jak nowo narodzona
To mykam sie zdrzemnąć
-
Witam
Persik ja na SB to sie niepisze... Jakos mi niepasuje...
Ja dwa pączki zjadłam dzisiaj,ale je spaliłam(tak myśle bynajmniej),rowerek(15minm),ale za to nachodziłam sie około 2godzinek
Chyba wracam do pracy...
Tam gdzie pracowałam na recepcjonistke!!A tak sie zarzekalam,ze mnie niewezmie...Fajnie!!!!!!
I chyba jeszcze jednego pączusia sobie zjem
pozdrawiam i przepraszam ,że obijam sie w odpisywaniu,ale to brzk dostępu do internetu
-
No gratuluje Kwiatuszku Super Mam nadzieje, ze z praca wypali...No i fuszka niezla - recepcjonistka Fajniutko
A ja dziewczyny, jednak dzisiaj poleglam...Tak sie wymadrzalam , że chyba dam rade itp. a tu prosze chyba najwiekszy dzień zakończony niepowodzeniem odkad tylko rozpoczęlam dietę. Paczków nawet sie nie objadlam, bo tylko jednego i kilka chruścikow..za to innym nadrobiłam...az mi troche niedobrze. I to chyba byl najbardziej grzeszny dzień...
Jednak nie bede sie odlamywać..tzn. która chce i ma ochote to prosze bardzo o maly opierdziel w moja strone... nawet on wskazany - bedzie przestroga na przyszlość. Jednak raz nie zawsze ..zgrzeszylam - mam tego pelna świadomość i wiem ze musze teraz to nadrobić...Dlatego tez jutro i pojutrze chyba zrobie sobie male oczyszczanko i tylko na wodzie mineralnej pojadę, zeby pozbyc sie toksyn...Myslalam w sumie tak o 3 dniach , ale nie wiem czy dam rade, jesli tak to ok A potem spowrotem to co zwykle...
Pozdrawiam WSZYSTKIE KOLEANECZKI!
Buziaki
-
asiula z tego co pisałaś na innym wątku nie polecam Ci teraz takich dni oczyszczających, ani połowy takiego dnia dopiero osłabniesz... jeść trzeba, jeden dzień się nawpychałaś i co? I NIC nic się nie stanie, nie popadaj w panikę tylko od jutra jedz mniej i tyle
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki