Ja też się dzielnie trzymam, dziś co prawda też przekroczyłam 1tys. kcal, ale tylko troszeczkę...
Ja też się dzielnie trzymam, dziś co prawda też przekroczyłam 1tys. kcal, ale tylko troszeczkę...
A u mnie dzisiaj waga pokazała 0,5 kg mniej po 2 tygodniach zastoju io to jest super sukces uważam. Pozdrawiam was dziewczynki
To gratuluje Monique , ja mam ważenie w piątek
Witajcie! Właściwie, to powinnam była zacząć od napisania czegoś o sobie
No więc napiszę parę słów, dla lepszego poznania
Właściwie to odchudzanie zaczęłam jeszcze w szkole średniej(teraz liczę 24 wiosenki), ale wtedy ważyłam jakieś 66 kg i w sumie dobrze było tak jak było.
Potem(kiedy poznałam swojego obecnego małżonka ) jakoś zaczęlo przybywać ciałka( a mówią, ze ponoc zakochani chudną, czy cos takiego).
No i w końcu osiągnęłam 75 kg przy wzroście 170
Później było kilka prób diet, po których waga raz w dól, raz w górę, a potem... potem zaszłam w ciąże i przybyło dodatkowe 18 kg.
W sumie po urodzeniu doszłam do poprzedniej wagi(75),a potem dzieki 4-miesiecznej siłowni schudłam do 67kg :P , to ostatnio znów przybrała. Próbowałam diety kopenhaskiej, ale ubył mi 1kg w ciągu tygodnia, a ja chodziłam słaba i ciągle głodna.
Mam nadzieję, zę na tysiączku wytrzymam długo, będę szukać wsparcia u was.
No, to sie rozpisałam.
Aha, moze ktoś mi poleci jakieś ćwieczenia domowe dla matek rocznych łobuziaków??? Będę bardzo wdzięczna Pozdrowionka dla wszystkich chudnących :P
Życze ci wytrwalosci i cierpliwosci, 1000 to chyba najlepsza dieta, cwiczonek niestety nie znam zadnych ciekawych Trzymaj sie i powodzenia !
Dzięki wielkie, u mnie troche marnie z silną wolą, ale ćwiczę, a dzięki coreczce mam pretekst, żeby częściej chodzić na spacery(szczególnie wieczore, kiedy najbardziej chce mi sie jeść).
___________________
Dam radę !! Kto , jak nie ja???
Spróbuje się przyzwyczaić Może faktycznie możemy sobie w ten sposób pomóc Do zobaczenia...
Laurasia- w super linii kiedyś widziałam artykul o ćwiczeniach z dzieckiem, ale to dziecko musi mieć co najmniej 5latek. Jakby co to poszukam
Wczoraj przeczytałam artykul o szkodliwości diety tysiąc kalorii. Np. to, że zamiast tłuszczu spala mięśnie (i można być bardziej obtłuszczonym niż wcześniej się było) chociaż tam napisali o głodówce a tysiączek do głodówek się chyba nie zalicza....
Co o tym sądzicie?? A rozwijające się ciało?? Też może tysiączek stosować?? Ja np. stosowałam go od no nie wiem...13roku życia?? Ale dużo schudłam jak miałam 17lat i wtedy pewnie nie spaliłam mięśnie bo dużo ćwiczyłam...teraz mam lat 18
Tysiąc kalorii to wg mnie dobra dieta.. traci się mięśnie jeśli się nie ćwiczy.. wtedy zamiast tłuszczu zanikają mięśnie.. ale choć troche ruchu spowoduje że tłuszcz znika Będąc na diecie 1000 kalorii polecam wam przed każdym wysiłkiem L-karnitynę. Można znależć dużo infomacji o niej w internecie. Trzymanie się 1000 kalorii daje ten plus, że nigdy się nie przejadamy.. a gorzej miałam gdy nie byłam na diecie Wtedy na duuuużo rzeczy miałam ochote... teraz wiem ze 1000 z kawałkiem i STOP Pozdrawiam
Nie przejadamy? Ja ledwo dobijam do tysiaka...Probuje jesc bardziej kalorycznie,ale i z tym mam problemy. Chodze nazarta,ze malo nie pekne Ale co robic? Musze dociagac do tysiaka...hehZamieszczone przez percieve
Zakładki