Strona 55 z 192 PierwszyPierwszy ... 5 45 53 54 55 56 57 65 105 155 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 541 do 550 z 1914

Wątek: KLUB DIETY 1000 kcal Zapraszam wszystkich

  1. #541
    tjun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie HAaaaaaa

    Hej Ho

    Nie dam sie! Znowu praca przy komputerze mnie czeka caaaału dzień. Stanisaw rośnie jakna drożdżach, już dobija do kilograma , co jak na świnke wcale nie jest mało, ale zwierzątkom to chyba sie nie da przetłumaczyć, że mimo, ze idzie zima, to jakoś trzeba wyglądac, cooo? No trudno!!!
    Ja sie jakoś trzymam, waga nie chce spadać, ale zważywszy na ostatnie obżarstwo, to i tak sie ciesze, że nie rośnie
    Pinsleep nie wiem jak Ty, ale ja zabieram sie za zdrową konkurencję z Tobą!!! Muahaha!!!
    Pogoda do D** więc wspierajcie sie kawką i herbatką na rozgrzanie, buziaki wielkie, trzymajcie sie ciepło!!!


  2. #542
    carolima jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    260

    Domyślnie 3 tygodnie diety za mną, a potem całe życie...

    zaczęłam od Kopenhaskiej, jak się człowiek zmobilizuje to da radę wytrzymać, zaczęłam tak drastycznie, bo jak zobaczysz szybciej jakis efekt to poźniej jakoś latwiej to idzie.

    Dla mnie najgorsze w odchudzaniu jest to że to już na całe życie...

    Przestroga, jak macie niewielką nadwagę na prawdę nie warto stosować żadnych diet, sama doprowadziałam sie do takiej wagi, właśnie przez to, że chciałam zrzucić 2 kg, zaczęły się głodówki. Schudłam nawet więcej niż chciałam, ale pojawił się efekt jojo, po każdej diecie, ubywało coraz więcej, a zaraz później przybywało jeszcze więcej, aż dobiłam z 50 do 102, przy wzroście 157. Po części pewnie to wina leków, ale i zbytniego umiłowania do smacznych potraw, nie mówię o słodyczach, bo tych nigdy nie lubiłam.
    Podwoiłam swoje rozmiary w ciągu 3 lat...

    teraz cieszę się małym sukcesem, wcisnęłam sie w stare spodnie, może nie są malutkie, ale zawsze mniejsze...

    Pozdrawiam. [/b]

  3. #543
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Olllena
    Ale wiecie co... Jak sobie pomyślę, że jest mnie mniej o 5kilo, czyli tyle ile waży 5litrowy baniaczek wody, to zwiększa mi się motywacja
    dokładnie albo wyobrazić sobie kg mięsa w sklepiej
    to duuuuuuuuuuużo
    a nam się wydaje że tak mało

  4. #544
    tjun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie WOW

    Łooooo
    No nie wierze! Pierwszy raz chyba udało mi sie nie przekroczyć 1000, który chyba z reszta spaliłam z nadkładką, bo od 8:00 rano szarżuje na rowerze, robiłam zakupy, spacerowałam, nawet zbierałam kasztany właśnie wróciłam i ne mogłam sie oprzeć,chociaż jest już po zaprzysiężonej 18:00-godzinie głodu ostatecznego, musiałam zjeść bułeczkę, którą własna Matka mnie kusiła...i jej się to doskonale powiodło.
    Hrrrr... No nic, czeka mnie jeszcze długa noc przy komputerze, więc nie ma co marzyć o spaniu po jedzeniu. Teraz 4 godzinki bez słoninki
    A to ze Stanisławem, to doskonale sie sprawdza. Ja nie tyje, Stachu coraz grubgszy!!! BOŻE CZY AŻ TYLE MOŻNA PRZYTYĆ JEDZĄC MUSLI I SAŁATE ??? koooszmarne!!! Nawet trawa tuczy!
    To na tyle jeśli chodzi o popołudniowe wynurzenia,trzymajcie się ciepło, nie łamcie się, dobry humor to połowa sukcesu! A dzisiaj odkryłam że 1 mały kieliszek wiśniówki po obiedzie działa zbawiennie!!! RObi sie ciepło, radośnie, podnosi sie ciśnienie i gdzieś w niepamięc odchodzą ponure jesienne dni!
    Tylko mnie sie tam nie upijać!!!! Powiedziałam MAŁY kieliszek!!!


  5. #545
    Guest

    Domyślnie

    co tu tak cicho:>???

    a ja tylko na sekundę wpadłam zapytać ile kcal ma pół małej pizzy z salami ?
    hmm myslę że koło 500kcal policzę to dobrze będzie rpawda?

    co myślicie???

    jak wam dieta idzie???

    (ja awczoraj jadłam pizzę pierwszy raz od.... KWIETNIA!!!!! mniam!!! ale mi smakowała )

  6. #546
    Awatar Pinsleep
    Pinsleep jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    83

    Domyślnie

    tjun Slonko, jestem jak najbardziej za
    btw, chyba mi na mozg padlo, wczoraj napadla mnie dzika chcica na bagietke :PPPP i wiecie co? zjadlam kawalek, przekroczylam swoj limit o ok 100 kcl, ale dobrze sie z tym czuje, nawet jestem dumna, ze nie wchlonelam polowy lodowki tylko ten kawaleczek buleczki bosz, dieta mozg wyzarla :P
    Asinka3, co do pizzy to taka mrozonka z ristoratne --> 1 kawalek (jesli dzielisz na 6) ma ok 130 kcl
    zebulun!!! gdziezes Ty?
    a teraz miejsce na pozytyw: Achtung, Achtung!! (-) 2 cm w pasie i (-) 1 w biodrach !!
    jeach jeach, pozdrawiam Wszystkie Odchudzaczki

    o zmierzchu wymkne sie z wiezy... nie upilnuje mnie nic...

  7. #547
    zebulun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pinsleep - jestem nic sie nie martw
    ha1
    a u mnie jakos tak no raczej dobrze
    w pon. ide za sukienka na slub - i zobaczymy jak bedzie

    nastroj ogolnie BOJOWY

    brawo, ze wasze kazde zwyciestwo!
    nie dajmy sie kaloria!!!!

  8. #548
    tjun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie HEj Hoooo

    No cześć Dziewczynki!
    Nic mi nie mówcie o pizzach!
    Wczoraj tez miałam imprezę z pizzą i ona wcale nie miała 130 kcal w kawałku. MIAŁA JAKIEŚ 350 Pofolgowałam sobie straszliwie. Mam co prawda założenie że 1 dzień w tygodniu mam prawo sobie dietę odpuścić...ale przeszłam samą siebie no było jakieś 2000 bo jeszcze ciasteczka, piwko... no trudno,odrobiłam za niedziele a dzisiaj płatki na chudym mleczku
    Więc proszę mnie tam nie marudzić, że 100 ponad tysiąc to tragedia!!!
    A tak w ogóle to znalazłam stronę gdzie można sobie obliczyć mniej więcej zapotrzebowanie energetyczne organizmu i mnie wyszło jakieś 2000 właśnie a przy 1500 było napisane że i tak będę tracić zbędne gramy, które jak wiemy są składowymi kilogramów o które nam tu chodzi!
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Polecam
    Stanisław chyba przestał tyć, co mnie dość zastanawia, żeby nie powiedzieć że martwi, bo jak wiemy istniała między nami zaskakująca zależność... aż się boję szczerze powiedziawszy...
    Gdzieś wyczytałam że 20 000 ne zjedzonych kalorii to kilogram...to prawda?
    łoooo to kilogram tłuszczu okupiony największymi wyżeczeniami w dziejach historii!!! 400 nie zjedzonych ciasteczek, 60 nie wypitych piwek... już nie mówiąc o tych pizzach!
    Buziaki!!! Trzymajcie się dziewczynki !!!

  9. #549
    Olllena jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    eeee.... tam... jak sobie raz na jakiś czas zrobimy święto brzuszka to świat się nie zawali Ja wczoraj zjadłam kawałeczek tortu śmietankowego i trochę innych pyszności, bo byłam na urodzinach... Trudno. Za to do teraz jestem najedzona... Jeszcze nic nie tknęłam... Nie jestem w stanie... Poczekam na obiadek. Pozdrawiam i miłej niedzielki życzę!!!!

  10. #550
    Motyleq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    kilogram tłusczu to 8 tysiecy kalorii wiec nie jest tak zle

Strona 55 z 192 PierwszyPierwszy ... 5 45 53 54 55 56 57 65 105 155 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •