Strona 14 z 59 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 131 do 140 z 582

Wątek: 122 kg , cel: dwucyfrówka

  1. #131
    tagotta Guest

    Domyślnie

    no patrz! a ja na lampke szampana wpadlam


    Michal a czy czeka cie na studiach rowniez teoria literatury? (to byl horror)

    Co do diety, zgadza sie- kielbasy szczegolnie byloby dobrze wyrzucic (duzo tluszczu maja) i jesli to mozliwe jesc 5 posilkow dziennie. Dwa to za malo - w dodatku jedzac w 2 posikach okolo 1500 kal, rozciagasz zoladek .Lepiej by bylo caly dzien po troche
    No ale slowa slowami, a jak sobie przypomne jak sie na studiach jadlo, to az mi slow brak

  2. #132
    Awatar ugi3
    ugi3 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2006
    Mieszka w
    Irlandia
    Posty
    371

    Domyślnie

    Takiego przedmiotu nie było i chyba nie bedzie. Ogólnie widze, że zakres przedmiotów jest uszczuplony i ogranicza się do najwazniejszych dla dziennikarza-politologa, nie wiem czy to dobrze, pewnie kiedyś się przekonam

    Niestety 5 posiłków dziennie to utopia, może jeszcze gdybym należał do tych, którzy lubią na uczelni coś zjeść ale ja gdy jestem zajęty i nie mysle o jedzeniu to w ogóle nie czuję głodu ( wręcz nie mam ochoty na jedzenie ). To bariera chyba nie do przeskoczenia.

    No czyli kiełbasa i inne rzeczy tego typu out, ale chyba od przyszlego tygodnia, bo chyba dopiero w weekend znajde czas by zastanowic sie nad nowymi skladnikami diety.

  3. #133
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam,
    jakiś czas mnie tutaj nie było i mam co czytać
    No na pewno musisz coś zmienić w swojej diecie, a w szczególności rozłożyć posiłki na przynajmniej 3.

    Dlaczegu ja nie mam żadnego obiektu westchnień, który sprawiłby, że chciałabym chudnąć jeszcze szybciej? Pewnie dlatego, że na mojej uczelni dominują kobiety, a w grupie mam aż jednego osobnika męskiego Wrrr

    Ja na ostatnie 3 dni całkowicie przestałam się poprawnie odzywiać. Musze jak najszybciej się opamietać bo skutki mogą być opłakane. No ale jak ma się 3 nocki pod rząd to człowiek myśli tylko co tu wszamać z nudów Muszę się wziąć w garść.

  4. #134
    Awatar ugi3
    ugi3 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2006
    Mieszka w
    Irlandia
    Posty
    371

    Domyślnie

    Ale niestety to nic fajnego posiadać obiekt westchnien i czuc sie caly czas beznadziejnie, naprawde. Strasznie mnie to męczy.

    Dzisiaj rano 103.4 kg, więc jestem bardzo zadowolony, dzień będzie ciężki i długi ale jakos wyrobie. Dzisiaj numerem jeden jest trening AZS i musze sie na nim skupic, choc...no własnie, często będę się rozpraszał myśląc o mym obiekcie, ehhhh.


    Nargila dasz wiarę, że ja dopiero teraz zauważyłem, że mam w skrzynce wiadomość od Ciebie z wrzesnia? Naprawde bardzo przepraszam ale po prostu wczesniej nie widzialem tego. Jak pytanie jest jeszcze aktualne to chetnie odpowiem. Daj znac.

  5. #135
    Awatar ugi3
    ugi3 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2006
    Mieszka w
    Irlandia
    Posty
    371

    Domyślnie

    No i cały dzień minał. Od początku:

    Prezentacja wypadła fatalnie, tzn. chciałem mówić zamiast czytać no i pare razy sie zaciąłem. Ogolnie nie potrafie sobie poradzic ze stresem w publicznych wystapieniach, poce sie jak wół. Czasem nie warto byc madrzejszm od innych bo mozna sie sparzyc. Ale nie zalamalem sie, zbyt duzo mialo sie jeszcze wydarzyc w tym dniu.

    A z treningu AZS jestem niezwykle zadowolony, pare gwoździ poszło. Mimo, że w przyjęciu u mnie słabiej to atak jest niezly chociaz nadal mam maly wyskok, no ale jak tu skakac wazac ponad sete. Kapitan zapytal sie czy bede chetny wziac udzial w jakims turnieju w weekend, hehe " czy jestem chetny", moje najwieksze marzenie a tu takie pytanie. Oczywiscie potwierdzilem gotowosc.

    A z obiektem westchnien nadal źle, tzn. nadal wzdycham i nic z tego nie wynika. Błędne koło, z jednej strony żałuję, że ona nie ma pojęcia o moich uczuciach a z drugiej strony boje sie dzialac obawiajac sie porazki ktorych bylo mnostwo.

  6. #136
    Awatar ugi3
    ugi3 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2006
    Mieszka w
    Irlandia
    Posty
    371

    Domyślnie

    Dziś 103.1 kg rano więc jutro 102.coś tam bardzo realne. Ależ to poszło do przodu. A wystarczylo przerwac dostawe trunków zawierających procenty i nie zjadać hamburgerów, naprawde jestem zadowolony. A to jeszcze zimna jesien, jeść się chce.

    Coraz bardziej się przekonuje, że w końcu przed terminem uda mi się zrzucic tyle ile chce. Zostało 3 kg do 31 grudnia. To bedzie kompromitacja gdy mając 1.5 miesiaca nie uda mi się zrzucic tych 3 kg.

    Jutro dodatkowo siata, ale nie w AZS tylko jak co piatek rekreacyjnie ze znajomymi, no i w sobote czekam na telefon w sprawie turnieju, hehe to może jeszcze oprocz straty wagi uda mi sie jakos wzglednie wymodelowac. Staram sie chociaz raz dziennie robic serie brzuszków i cwiczen z hantlami, efekty chociaz male to juz sa

  7. #137
    Awatar ugi3
    ugi3 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2006
    Mieszka w
    Irlandia
    Posty
    371

    Domyślnie

    102.6 kg. Tyle w temacie

  8. #138
    majandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-11-2007
    Posty
    10

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ugi3
    No i jest kolejna motywacja do spadku wagi. Ale niestety niechciana przeze mnie. Dopadło mnie to uczucie jakim jest miłość a najgorsze jest to, że obiekt westchnień nie ma o tym zielonego pojęcia. Dla mnie masakra, nie mogę się na niczym skupić do tego widzę ją codziennie na uczelni bo to koleżanka ze studiów, to wszystko w połączeniu z pogodą troche mnie dołuje psychicznie ale chęci do spadku wagi nie odbiera.

    No to moze powinienes cos zrobic,zeby Cie zauwazyla!

  9. #139
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć,
    bardzo się ciesze, że tak ładnie idzi Ci odchudzanie. ja mam syndrom "od tego poniedziałku ... worku.... środy ... zacznę" i tak sobie odwlekam co nieuniknione. W końcu musze zaczać a ten dzien nadszedł dzisiaj.

    Co do tej wiadomości to byłabym wdzięczna, żebyś odpisał taki kontakt zawsze moze się przydac Z góry dziekuję.

    Do usłsyzeni pa.

  10. #140
    Awatar ugi3
    ugi3 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-08-2006
    Mieszka w
    Irlandia
    Posty
    371

    Domyślnie

    Przez ostatni tydzień nie pisałem, jakoś brakowało chęci. Obecnie waga wskazuje na 102 kg, okazało się, że wcześniej waga stała krzywo i zaniżała rezultat. Wkurzyłem się jak musiałem sobie dodać prawie 2 kg, no ale ograniczyłem mocno jedzenie i wszystko wróciło na dobry tor.

    Mam 1.5 miesiąca na zrzucenie tych 2 kg zeby w koncu uzyskać wynik dwucyfrowy. Powinienem sobie poradzic choc będzie ciężej, już w ten weekend przerywam 3-tygodniowa abstynencję i troche pewnie wypije, ale nalezy mi sie troche zabawy.

    Z siatką jest coraz gorzej, w piatki już zupełnie nie mam motywacji do gry a w srode nie bylo dyscypliny i wyjatkowo trening przebiegl zupelnie nieprofesjonalnie, sam byłem strasznie zmęczony i nie chcialo mi sie przykladac.

    Patrzac na wszystkie kwestie to narazie tylko to odchudzanie mi wychodzi, na uczelni jest kijowo, dzisiaj poczułem co to znaczy skompromitowac sie przed cala grupa, beznadzieja. O sferze uczuciowej nawet nie wspominam. Ktoś ma jakas koncepcje jak można sobie dac spokoj i wrocic do pionu mimo, że widuje sie ta osobe codziennie? Nie mam juz sił i chęci ciągłego zastanawiania się nad ta kwestia, w przeszlosci w takich sytuacjach udawalo mi sie wychodzic z kryzysu ale teraz sytuacja jest wyjatkowa.

Strona 14 z 59 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •