No prosze. Wystarczylo przywrócić twarde postanowienia i efekt jest: 101.3 kg. Bardzo sie ciesze.
Gratulacje ! Dobra robota Fajnie jest nie ?Zamieszczone przez ugi3
Hejka. Cieszę się, ze znowu waga Ci spada. W moim przypadku to chyba świat sie uwziął na to żebym zawsze była puszysta Jak wiecie niedawno przez 1,5 miesiąca chodziłam z gipsem co na początku nie było takie złe bo jeszcze bardziej zmniejszyłam dawki kaloryczne i nie przytyłam ale jak mi przeciągali ściągnięcie gipsu to się wkurzyłam i zaczełam jeść co zaowocowało jakimiś 3kg w górę. Teraz zaczełam stosować tą nową dietę i było super i co się stało? Mam grypę i to niestety nie żołądkową Lekarstwa, syropki z dużą zawartością cukru, no i przed zabraniem antybotyku mam zjeść coś normalnego typu chleb czy coś plus jogurty. Po prostu wszystko co z tej diecie jest mi zabronione. DOtego mama poi mnie herbatkami z cukrem, cytryną i sokiem z bzu. Jak sądzicie jak w końcu wyjdę z łóżka będę wyglądała jak wieloryb
Nie martw się Odmów picia słodkiej herbaty. Przed antybiotykiem wystraszy mały jogurt 0% (kefir)plus kromka graham.Pij dużo wody(wykazane przy chorobie i zabija apetyt). Organizm przy chorobie potrzebuje chyba więcej kalorii, więc staraj się nie okrajać kalorii.Zamieszczone przez nargila
Coca cola bez cukry jest niezła jak człowiek ma głód cukrowy. A poza tym ZDROWIEJ !!!
Życie ci powrotu do zdrowia oraz mnóstwa prezydentów!!!!
Dzięki za radę. Część damskiego grona odchudzających się tutaj powiedziałoby Ci co myśli na temat coli light. Ja do nich jednak nie należę i sobie popijam trochę.
Ale ogólnie widzę, że jest tutaj jakas przedświąteczna cisza. czyżby wszyscy buszowali po sklepach :> Ja już się tylko modlę żeby moje zakupy z allegro dotarły do soboty
POZDRAWIAM wszystkich nieobecnych i obecnych
Ja sie ukrywam. Od ostatniego wpisu jem co popadnie, skutek: 3 kg do przodu, żenada. Najgorsze jest to, że się nie przejmowałem, że waga idzie do przodu. Przytylem na twarzy wyraznie, cholera, naprawde szkoda.
Ale podjalem radykalne srodki. Od jutra zaczynam cwiczyc na silowni ( 2 razy w tygodniu ). Ciężko o mobilizacje jak sie cwiczy amatorsko w domu, a na silownie trzeba chodzic, chyba ze sie chce marnowac 60 zł/mc. Zobaczymy jaki to efekt przyniesie, no i oczywiscie trzeba ograniczyc jedzenie bo sie wykoncze.
Ludzie ja Was uwielbiam! W sumie się nie znamy, rozmawiamy ze sobą tylko na tym forum a czuję z Wami więź i przede wszystkim zrozumienie. Nie zrozumcie mnie źle - Ugi nie ciesze się, że masz taki okres, że jesz wszystko co popadnie i że oddalesz się od swojej dwucyfrówki ale cieszę się, że nie jestem w tym sama.
Dziękuję Mukluk-owi za radę picia coli. Na innych forach za taką radę byłbyś zlinczowany i pewnie napotkalibyśmy w związku z tym wielki oprór, ale przy diecie (osobiście wolę określenie zmiana stylu żywienia ) nalezy pamiętać, że im więcej ograniczen sobie nałożymy tym wcześniej zrezygnujemy z odchudzania. Piszę całkiem nieskładnie i pewnie bredzę ale zrzuce winę na ciągła gorączkę i fakt, że mimo choroby siedze w pracy drugą nockę z rzędu bo nie ma kto mnie zastąpić. Nie wiem również czy wiecie o co mi chodzi w tej wypowiedzi ale i tak Was kocham, że mogę się dzielić z kimś problemami związanymi z poniejszaniem mojej skromnej osóbki. Pozdrawiam. Pa!
Witam po dłuższym czasie.
Po świętach nie jest tak źle. To znaczy waga oczywiscie poszla do przodu. Teraz jest to ok. 103 kg ale powinno szybko spadac. Niestety jak zwykle nie osiagne celu czyli dwucyfrówki do nowego roku dlatego teraz żadnego nowego celu nie bede sobie stawial, nie ma sensu.
Nastawiam sie juz psychicznie na diete, ktora zamiescila tu Nargila. Wydaje sie byc odpowiednia i sluszna, gdyż w zimie " jedzenie mniej " bez zadnej kontroli nie zdaje egzaminu a tu dokladnie wiem co moge a co nie. We will see.
Cześć,
podejrzewam, że nie ma osoby, której waga w święta nie poszła w górę
Ja osobiście na czas świąt całkowicie zrezygnowałam z diety,a le od 1.01.07 zaczynam od początku i mam zamiar skończyć to co zacznę. Też nie wyznaczam sobie celów ponieważ nie w tym rzecz.
Ugi jeśli chcesz mogę zeskanować Ci te książeczki które kupiłam (każda ma około 5 kartek) i wysłać na maila. Osobiście polecam tą dietę. Może ten pierwszy tydzień nie jest zbyt ciekawy, ale ona ogólnie działa
Zakładki