-
Brawo, jestem pełna podziwu, to duży sukces wytrwać przy takim reżimie
Życzę dalszych osiągów
-
No....Michal! Pieknie! I podsumowanie tez Ale mysle, ze dobrze bedzie jeszcze raz ocenic kopenhaska z perspektywy czasu...np za miesiac. W stosunku do dalszego chudniecia. Ja np po zakonczeniu kopenhaskiej tez mowilam o niej pozytywnie, ale z perspektywy czasu oceniam ja inaczej
Mam jednak nadzieje, ze u Ciebie bedzie wszystko "do przodu"
-
Dzisiaj trochę zjadłem chociaz zaraz sie wybieram do Gliwic to zrzucic. Klubów nie lubie, jak widze ze coraz mlodsze i glupsze osobniki i osobniczki tam sie zjawiają to troche mi sie odechciewa, ale lubie sobie sam potanczyc wiec jakos wytrzymam, jutro postaram sie mniej zjesc i troche poruszac bo dzisiaj bylo z tym krucho.
-
OK dłużej nie mogę tego ukrywać. W ten weekend stalo sie to co najgorsze, mialem zamiar zjesc normalnie, bez przejadania się i tak było: 3 normalne posiłki w sobote i niedziele. Co dzis waga pokazała? 116.5 kg!!!. naprawde jestem rozczarowany, mialem nadzieje, że 2 dni przerwy nie spowodują jakiegos wzrostu wagi a tu 3 kg, za wczesnie chyba pochwalilem diete kopenhaska.
Ale cóż wracamy na prawidłowy tor. Dziś zaczałem dietę 1500 kcal i będę ją stosował aż do upragnionego celu. Moje menu na dzisiaj:
śniadanie: 2 kromki chleba razowego, pomidor.
obiad: barszcz z fasolą, schab
podwieczorek: jabłko
kolacja: dwie kromki chleba razowego, chuda wędlina drobiowa.
Mam również za sobą kilkanaście minut biegania. Z każdym dniem będe biegał więcej. W planach na wieczór mam godzinke na rowerze stacjonarnym.
Koniecznie trzeba stracić to co przybyło w weekend.
-
Przykro to slyszec Michal Mialam nadzieje, ze u ciebie bedzie inaczej, ale zdaje sie, ze po kopenhaskiej nie da sie poprostu inaczej Poza tym logiczne by bylo, ze bedziesz teraz chudl wolniej,a tym samym srednia chudniecia na miesiac wyjdzie chyba podobna jak przy normalnej diecie
Niemniej jednak nie zmienia to faktu, ze i tak sporo spadlo na poczatek, wiec motywacja tym wieksza
-
Cześć Michał. Pamiętaj, że w trakcie diety jeżeli zje się normalny posiłek to od razu waga się zwiększy ale nietrwale. Ja jestem na diecie od dłuższego czasu, a ten weekend spędziłam na dwudniowym weselu gdzie jadłam do woli. Pamiętałam tylko o tym, żeby nie mieszać różnych produktów. Moja waga wskazała 3 kg więcej ale myślę, że w szybkim tempie to spadnie. To jest zwyczajne wypchanie żołądka, a nie trwałe przybranie na wadze. Jak tylko wrócisz do normalnego (dietetycznego) żywienia wszystko wróci do normy. Głowa do góry i powowdzenia w dalszym odchudzaniu.
-
Wypada coś napisać. Otóż dzisiaj po śniadaniu wchodząc na wagę, zobaczyłem liczbę 115.2 kg co mnie nawet ucieszyło, może rzeczywiście ten wzrost to taki jednorazowy i szybko spadnie. Wczoraj jadłem normalnie, na rowerze przejechałem 20 km, trochę mało więc coś z tym trzeba będzie zrobić.
W diecie 1500 kcal nawet nie czuje się głodu, raczej taki niedostatek ale nie męczy on tak bardzo. Tak czy siak słabszego momentu jeszcze nie miałem. Jadam tylko razowy, ciemny chleb bez żadnego masła, tak będzie pewnie przez następne miesiace ale jestem na to gotów. Trochę ciężej wytrzymac bez majonezu ale tego zakazu nie złamię, zważywszy na to, że jest on zabójczy dla diety. Obiady mam raczej normalne ale w ograniczonych ilościach. I teraz pytanie, czy odstawic zupelnie ziemniaki? Bo one tez sa podobno nie wskazane na dietę, a jakieś 2 malutkie zdarza mi się zjeść na obiad.
-
Michal,
odstawianie ziemniakow nie jest konieczne - raz na dwa tygodnie nic Ci nie "zaszkodza". Podobnie jak ryz (razowy) i makaron...byleby w rozsadnych ilosciach
Podobalo mi sie to co napisales:
W diecie 1500 kcal nawet nie czuje się głodu, raczej taki niedostatek
Wlasnie! Kiedys najadalismy sie do syta i jeszcze troche wiecej Teraz najadamy sie prawie do syta
-
To prawda, że odstawienie ziemniaków nie jest konieczne ale bardzo pomaga. Sama nie jadam ziemniaków (raz na jakiś czas tylko, ale to wyjątkowo) i o wiele szybciej chudłam. Można jeść ziemniaki ale np. nie mieszać ich z mięsem, bądź po porostu zmienic proporcję. Tak jak zazwyczaj się je: mięso z ziemniakami i dodatkowo surówka to teraz zrób : mięso surówka i dodatkowo trochę ziemniaków.
-
Lepiej jedz trochę ziemniaków, w ten sposób opóźnisz ewnetualny efekt jo-jo.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki