-
Podpowiedzcie co znaczy Donate pod naszymi nazwiskami, nie orientują się .
-
Jak tam wejdziesz to mozesz dac komus punkty za np. pomoc I one sa potem w randze
(dobrze mowie ?)
-
Dzięki zdzichaaa.
Dalej nie mogę wgrać żadnego rysunku .
-
posiada ktoś może jakieś filmiki z tymi ćwiczeniami ? ;>
-
A tu cisza. Donoszę, że trzeci dzień nie ćwiczę, nie ma mnie kto mobilizować i ogólnie mam doła .
-
Marudzka ja tez nie cwicze ale nie z powodu braku mobilizacji, po prostu nie moge. Odebralam wyniki tomografii i cos jest nie tak z tetnicami w mozgu i zakazano mi wszelkiego wysilku dopoki sie nie wyjasni co dalej.
-
Kama współczuję, kiedy będziesz wiedziała coś więcej??
-
Dziewczyny, ćwiczcie, ćwiczcie, proszę się nie dołować
ja nie leniu****ę, co niektóra omieszkała mi już zarzucić
ale te upały sprawiają że pisać się nie chce, wklepywać cytatów... ehh... wiem, że jak przyjdzie zimna jesień i zima, to callan i pisanie będzie najmilszą częścią dnia
nie mam zamiaru wcale z tego rezygnować
Kama, przykro mi z powodu tej diagnozy, mam nadzieję że to nie jest coś poważnego i szybko wrócisz do zdrowia??? masz piorunkiem wyzdrowieć, dziewczyno, rozumiesz??
a co do węgli, nie zawsze udaje mi się ich nie jeść... ehh.. dziś też pojadłam chlebka, co za nałog.. jak trudno to wykorzenić... pierwsze dwa posiłki rano udaje mi się jeść bez niego, ale potem wieczorkiem ... ehh.. Seszele, nie masz takich ciągot??
-
Cześć, ja niestety dalej nie ćwiczę, ale chyba się wreszcie zmobilizuję. Dziś koleżanka w pracy powiedział mi, że spodnie mi jakoś wiszą. Waga w miejscu, więc się zaczynam na maksa dołować. Dziś jest mój 10 dzień diety, a gdzie mi choćby do 3 kg.
Magpru podziel się zapałem, bo ciężko mi, oj ciężko. Co do węgli, to chleb może dla mnie nie istnieć. Ogólnie to bardzo szybko mi te 10 dni minęło. Ja mam problem tylko z ciągotą do słodkiego.
-
cześć dziewuszki
ja jestem tu nowa , ale zaciekawil mnie ten wątek a zaczęłam czytać od poczatku . Niestety nie udało mi się przebic przez wszystki strony , ale mam nadzieje ,ze znajde tu wsparcie
Jak widzicie u mnie rezulatay mierne na razie ale jakos idzie. Przez te upały nie mogę się zmusić do żadnego wysiłku fizycznego , ale nie o tym chciałam. Chciałam podjąc wątek callanetics jeszcze raz . Pytanie do Sseszele jak ci sie udalo ćwiczyć callanetics w ciąży?>?? I czy to było bezpieczne ??? A ja się pochwalę,że w czasach liceum cwiczyłam callanetics przez rok i schudąłm 10 kg, fajnie było , niestety to daleka przeszłość. teraz mam 31 lat i chudnięcie nie jest juz takie proste.
Dziewczynki to jak, przyjmiecie mnie ??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki