Wątek: callanetics

Witam Kobietki,

oj, widzę że przez ten upalny weekend wiekszość z nas zaniedbała forum....
ja nie tylko forum, ale też callana. wyjazd w góry jakos nie sprzyjał. postaram sie jutro jeszcze po stepie zaliczyc godzinke...

na marginesie....pomimo wszystko wczoraj wcale sie nie obijałam - na rowerze na górskich trasach zjezdziłam około 20 km!

Zamieszczone przez marudzka

foch dzięki za przywitanie. Dobrze rozumiem, że Ty ćwiczysz więcej niż godzinę dziennie

marudzka, zeby nie było wątpliwości - jak ćwiczę callana, to zajmuje mi to zwykle ponad godzinę. Natomiast nie ćwicze callana codziennie - oprócz callana mam inny wycisk.

rauzan witamy! jak tam dyplomik?? pewnie spoko więc z góry gratuluję
swoją drogą, ja tez miałam problemy ze scaleniem filmików - wlaściwie mam nadal, tyle ze ćwicze z papierowa formą.

Zamieszczone przez juem

FOCH MUSISZ SCALIć TE FILMIKI W TOTAL COMMANDOR OTWIERASZ TEN PROGRAM I POJAWIAJą SIę DWA OKIENKA W JEDNYM OTWIERASZPLIKI Z FILMIKIEM W DERUGIM FOLDER GDZIE CHCESZ RZEBY FILM BYł. KLIKASZ NAPLIK CRC TEN KTóRY śCIąGNął SIę NAJSZYBCIEJ I PROGRAM SAM SCALA CI W CAłOść. MAM NADZIEJę żE W MIARę ZROZUMIALE WYJAśNIłAM

juem, jak najbardziej jasno wyjasnilas, tyle ze nadal mi nie dziala jeden plik uruchami mi sie automatycznie jako avi i nie ma go z czym scalic. u was jest inaczej???
jesli tak, prosze niech ktoras wrzuci go gdzies do sciagniecia.

Kama, gratuluję! Centymetry lecą!
Inna sprawa, że wymiary w konczynach dolnych mamy podobne - i tez mi najgorzej ruszyc łydkę. Ja mam wrażenie, ze tam jest jeden wielki miesień...
ale też mam wrazenie, ze nabiera jakichs sensownych kształtów....

Poniżej przeklejam post jaki napisałam w pamiętniku odchudzania....nie mam nic nowego do powiedzenia...

Nie chciałabym przeżyć kiedykolwiek takiego wekendu jak ten ostatni. W piątek dowiedziałam się, że moja biedna psinka ma raka wątroby i jest już w ostatnim stadium. Podjęliśmy z Darkiem decyzję o uśpieniu go. WYwiozłam Elę do przyjaciółki i zaczęliśmy się z Kapciem żegnać, był już taki słabiutki ale doskonale wczuwał się w nastrój, wąchał i łypał tymi oczyskami...mój Boże....późnym wieczorem przyjechał weterynarz i dał mu zastrzyki. Zasnął tak cichutko i tak szybko - był strasznie słaby.....
NIgdy nie przypuszczałam, że tak to przeżyję, to był mój pierwszy pies, był idealny pod każdym względem. Gdy sprzątałam w sobotę, okazało się, że spakowałam rzeczy Kapcia do jednej reklamówki, a czułam jakby wyrwano mi cząsteczkę serca - tak wiele brakowało. Brakowało mi jego wślizgiwania się pod łóżko, jego porannego strechingu, jego mlasaknia, mymlania i lizania, prychania czy wzdychania. Leżał zawsze w takim miejscu, że trzeba było go obchodzić dookoła - tego też mi brakuje. Ryczałam całą sobotę. W niedzielę było już troszkę lepiej - dziś już nie płaczę ale jeszcze mi smutno i cały czas zauważam brak mojej psinki.

****

seszele...doskonale cie rozumiem co czujesz. znam to z autopsji. też rak wątroby - m.in. z resztą. Psiak kilkanacie lat z nami był.
strasznie mi przykro...nie będę cię pocieszać, bo sama jak bóbr ryczałam. trzeba wypłakać i przywyknąć.

"Kiedy wszystko wydaje się walić najlepszą rzeczą jest przetrzymać"...znasz to, prawda?

Kobiety, nasza seszele usprawiedliwiona...No ale co wy tak zamilkłyście wszystkie??? Ja tu dzisiaj w klubie na zajęciach ze stepu taka padnieta byłam, że wracając kombinowałam, zeby callana odpuscic. No ale pomyslałam - przeciez obiecałam że callana zrobie, więc co ja laskom powiem??? Najpierw kombinowałam jak w ogóle nie robic - że step zmęczył, wykończył, itp...potem myslę - zrobie program 15-minutowy...potem stwierdziłam, ze dodam do niego jednak więcej cwiczeń na nogi..potem że jednak inaczej - zrobię normalny cykl, tylko zmniejsze ilość powtórzeń do 70 np. I tak sobie kombinowałam jadąc do domku. W końcu jak dojechałam odwalilam normalny i pełny program i tyle.

czyli 15 godzinka za mną

jutro wieczorkiem w planach mam standardowo 1,5 h tenisa z kumplem. wyzione chyba ducha, bo po tenisie ide jeszcze z moim słonkiem na basen. hehe....nie odpuszcze okazji, jak moje slonko samo od siebie zaproponowalo basen i to nie żaden aquapark
czy wasi faceci tez sa takie leniuchy i trzeba ich za raczke prowadzić? mój czasem na basen pojdzie, ale najlepiej zebym ja też tam byla nie jest gruby ale ogolnie wiecej ruchu powinien miec.

tak czy inaczej wlasnie zastanawiam sie kiedy kolejnego callana zrobie...jutro odpada, ale w środe po stepie w sumie bym mogła - tak jak dzis.
no to oki, niech tak będzie! tylko mnie rozliczajcie i dopingujcie a nie milczcie tak dlugo po co ja tu jestem na tym forum??
ja tu poty siódme wylewam i myslę sobie - kobiety będą ze mnie dumne, i że cieszę sie , ze mnie mobilizuje mysl: co ja im napisze jak oleje callana..

a tu ciiiiiszaaaaa.....

a moze same sobie odpuscillyście przez te upały czy innych 100 powodów????? i pisac o czym nie macie?

ale o tym tez trzeba pisać - wtedy inne maja krzyczeć i ganic i zachecać i mobilizować.....

oj kobiety....come back to me....

buziaczki

Ja cwiczyłam wczoraj a co widac efekty powolutku to sie aż chce ćwiczyc.


Pozdrówki


P.S.
Seszele1 przykro mi z powdou psiaka, ale teraz choć sie już nie męczy i gdzies tam jest w psim niebie

Cześć, ja nadal wytrwale ćwiczę (odpuściłam sobie tylko w sobotę), ale powróciłam do ćwiczenia z płytą. Jakoś lepiej mi wtedy idzie. Waga dalej stoi w miejscu, za to spodnie jakieś luźniejsze .

magpru naprawdę mnie zdopingowałaś, dzięki.

foch u mnie callan to właściwie jedyny wysiłek (nie licząc 20 min. spaceru z domu do pracy i biegania za córką ). Podziwiam Cię, za aktywność i dziwię się skąd u Ciebie te zbędne kilogramy przy takim ruchu .
Mój facet to totalny leniuch, piwko w rękę i jest szczęśliwy. Ruchu zażywa tylko za kierownicą przyciskając pedały.
Ja mam scalone filmiki, ale zrobił mi to mąż, więc nie pomogę.

seszele bardzo mi przykro z powodu pieska.

Dziewczyny powiedzcie, czy u Was też tak jest, że ciało się kształtuje, trochę jakby ściąga do środka, a waga stoi w miejscu. Trochę mnie to przygnębia.

hejo dziewczynki mam takie pytanko czy te cw rowniez wyszczuplaja rece ? a jak nie to jakie cwiczenia wykonywac by mi rece zeszczuplaly ?? licze na Was i z gory thx za odp :P

Hejeczka!

Ja dzis probowalam z filmem cwiczyc i wiecie co- nic mi z tego nie wyszlo. jednak wole te swoje notatki ze scanow z ksiazki . nie spiesze sie, robie po 100 powtorzen , jak trzeba to odpoczynek i nie latam non stop zeby albo cofnac albo przyspieszyc tam w tym godzinnym filmiku sa zdjecia pup ale nie jest napisane po ilu godzinach ale wrazenie imponujace

cześć mamzamiar zacząć ćwiczyć callanetics jak tylko uda mi sie ściągną te filmiki a jeśli można to poprosiłabym o te skany z książeczki!!!

Gdzie można znaleźć godzinny filmik??