-
hej
Patrząc na moje nogi to tez mam zadatki na Pudziana Sa takie duze i umiesnione (chyba przez to że na rowerze jezdziłam dużo), teraz staram je sie wysmuklic poprzez ten step. Baba daje nam tam niezły wycisk wiec mam nadzieje ze mi sie to uda.
Omega masz racje nie trzeba sie spieszyc tylko małymi kroczkami do celu. Jak bede chudła w takim tempie3 kg na miesiac to skora mi nie zwiotczeje a cwiczenia sprawia ze bede miała jedrne ciałko....hehe moze to tylko marzenia ale warto pomazyc.
Co do cwiczen jeszcze to ta laska to co jest instrtuktorka na stepie to przed moja grupa ma zajecia BPU pozniej z nami Power Step (gdzie też jest BPU +step ) i pozniej idzie jeszcze na siłownie. Laska ma niezła kondyche i super ciałko....Ona jakos nie wyglada jak Pudzian. Hmmm może jak zrzuce z 6kg to sie zdecyduje na siłownie, narazie wstydze sie tak chodzic sama.
-
co to jest BPU?
instruktorka nie wygląda jak Pudzian, bo pewnie trzyma odpowiednią dietę, poza tym oprócz siłki ćwiczy aeroby i pewnie nie zapomina o rozciąganiu trenowanych mięśni (o czym -dam sobie uciąć rękę- zapomniała moja koleżanka). heh ale to tylko moje domysły najlepiej byłoby pogadać z taką instruktorką, jak ona to robi, że wygląda tak, jak wygląda (pomijając fakt, że kilka godzin dziennie ćwiczy...) wiadomo - dla każdego coś innego, ale wzorować się warto
napisz nam, jeśli kiedyś się jej spytasz, sama jestem ciekawa
miłego wieczoru
-
BPU- (brzuch,pośladki,uda) ćwiczenia poprawiające wyglad dolnych partii ciała, jest to gimnastyka kształtująca dolne partie ciała, likwidująca zbędne centymetry. Ćwiczenie polegające na intensywnej rozgrzewce oraz ćwiczeniach na matach.Efekty gwarantuje duża liczba powtórzeń poszczególnych ćwiczeń.
Pozdrawiam
-
hej Dziewczeta
własnie wrociłam z uczelni i jestem strasznie głodna,....nie wiem co zrobic by nic nie zjesc . normalnie mam ochote wlezc do lodowki
-
ooo to ja też chodzę na BPU tylko nie wiedziałam, że to się tak nazywa
nasza instruktorka miesza często "style" jeśli tak można powiedzieć
izulaa - czasem trzeba wskoczyć do lodówki najlepiej po sałatę z sokiem z cytryny albo jabłko i wodę mineralną
-
Ja tez cwicze i to dosyc sporo i zauwazylam ze waga spada wolniej niz jak odchudzalam sie bez cwiczen. Widze jednak rezultaty w moim ciele: wciecie w talii a nie klocek, skora mi na ramionach nie wisi (biceps i triceps , wewnetrzne udo to juz nie taka galaretka, no i zmniejszenie celulitu. No i dodatkowy plus: otoz ostatnio wyjechalam na kilka dni i dieta poszla w kat, a po powrocie zwazylam sie i wazylam dokladnie tyle samo, co przed wyjazdem. Wydaje mi sie ze to dzieki cwiczeniom, dlatego mam zamiar kontynuowac
Pozdrawiam
-
hej
przepraszam że mnie wczoraj nie było ale już sie tłumacze . Hehehe nie wpadłam do lodowki jakos udało mi sie powstrzymac ostatnio. Ale za to wczoraj sie zatrułam pomidorem a raczej jego skorka. Dzis wziełam do ust tylko 2 tekturki i nic wiecej. Dalej boli mnie zoladek . Nawet na cwiczenia nie poszłam przez to .
a jak u Was??
-
Dziewczyny ktore chodza na silownie.
Zmierzcie swoje wymiary waga moze stac ale obwody beda mniejsze. Radze tez zrobic pomiar procentowy zawartosci tluszczu i tu sie przekonacie ze spadl.
Tylko cwicznia silowe daja efekty. Cardio czyli aerobic ponosi tylko wasza wydolnosc organizmu i zwieksza pojemnosc zyciowa pluc.
Przy cwiczniach silowych efekty beda po min 6 tyg z tym ze stopniowo nalezy zwiekszac ciezar np hantli opasek czy wagi na maszynach. Nasz organizm stopniowo przyzwyczaja sie do ciezaru wiec po jakims czasie po prostu dolozcie troche cwiczenia te same beda wykonywane z wiekszym wysilkiem.
pozdrawiam
Pozdrawiam
-
a ja się nie zgadzam,
to nie jest tak, że tylko ćwiczenia siłowe dają efekty
efekty daje przede wszystkim ujemny bilans kaloryczny. a ćwiczenia - czy siłowe czy aerobowe - wspomagają odchudzanie, ujędrniają ciało i poprawiają kondycję. nie ważne jest czy ćwiczy sie na siłowni, stepie, czy aerobiku - ważne, żeby sprawiało nam to przyjemność. jedni lubią siłkę i będą ją zachwalać, inni lubią aerobik. trzeba znaleźć coś dla siebie, bo jedno i drugie jest tak samo dobre. trzeba też pamiętać, co chce się osiągnąć - czy wygląd kulrutysty i poprzestać na siłowni, czy smukłe ciało i dołączyć do tego ćwiczenia aerobowe i rozciągające.
najważniejsze, żeby w ogóle się ruszać!
pozdrawiam Was świątecznie i życzę uczucia lekkości po wigilii
-
Cześć wszystkim
A ja mam takie pytanko - problem, ciekawam, co Wy na to.
Otóż: przeczytałam kiedyś ciekawą teorię, że ograniczanie spożywanych kalorii, np do ok 1000 zwalnia metabolizm, tzn organizm przyzwyczaja się do funkcjonowania na mniejszej ilości i stąd ten zastój - dalej się nie chudnie. Pewno do jakiegoś momentu - bo przecież nie ma bata - jak sie go "przetrzyma" to w końcu znów zacznie chudnąć. Ale jak długo można ograniczać kalorie? Można długo, ale ... chyba nie przez całe życie...
Wedle tejże teorii kluczem do sukcesu jest - owszem - zredukowanie kalorii, ale nie więcej niż o 300 do 500 kcal mniej niż dzienne zapotrzebowanie + sporo białka w diecie + nieco mniej węglowodanów + zdrowe tłuszcze + aeroby + ćwiczenia siłowe na utrzymanie tzw Lean Body Mass - czyli mięśni. I ten "koktail" zapodany w stosownych proporcjach ma ponoć dać dobre rezultaty... W sumie to wszystko bardzo porzekonująco brzmiało (in extenso, oczywiście, bo powyżej przytoczyłam to w telegraficznym skrócie, i wcale przekonująco to nie musi brzmieć) Nawet chciałabym spróbować, ale wprowadzić to wszystko w życie na raz... no nie. Trzeba by się zwolnić z pracy i poświęcić się układniu diety i ćwiczeniom.
Może ta teoria wyjaśnia dlaczego waga załozycielki tego postu "stanęła w miejscu" i dalej ani rusz?
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki