Strona 52 z 192 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 102 152 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 511 do 520 z 1915

Wątek: Nastolatki

  1. #511
    Kachorra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    JA sobie o tych słodyczach tłumaczę tak jak kiedyś orzeczytałam w jednej gazecie : przyjemność z nich trwa niecałe 5minut a skutki jedzenia ich widać przez całe lata ... Dlatego zawsze jak mam pod ręką jakieś słodycze i mam ogromną ochotę na nie to najpierw rozdizelam między całą rodzinkę tak ze dla mnie zostaje tylko niewielka porcja ... A kiedyś jak się odchudzałam to zeby nie myśleć o jedzeniu robiłam jedzenie innym i byłą bardzo z siebie zadowolona jak widziałąm jk wszyscy na około mnie jedza i grubną a ja jedyna nie jem i chudnę

    O a teraz widze ze moja mamusia zeby mi pomóc w odchudzniu robi makowiec :/... Ale i tak nie zjem bo nie moge ust otworzyc ... A z dzisiejszych lodów tesh zrezygnowałam bo wstydze sie pojechać do sklepu po nie bo mam tak spuchniętą twarz że człowiek by sie pzrestraszył ... No ale wyjdzie mi na dobre ... Dzisiaj zjem tylko koktail i różne płyny tj. wode, herbatke i mleko i może jush jutro waga pokaże te 55 kg. A jak jush zejdzie do 54 to będe miałą super motywacvje to dalszego działania
    BUźka :*

  2. #512
    Kachorra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hmm ustawiłam sobie obrazek pod pseudonimem ale jakos go nie widać... hmm ciekawe...

  3. #513
    Kachorra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    O jest obrazek ... TEn kluczyk do serca dostałam od bartusia ;(... Ale on mi go chce odebrać ;(...

  4. #514
    Kachorra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    brrr mamusia zrobiła 5 makowców... Całe szczęscie ze NIE MOGE JEŚĆ bo gdybym mogła to bym chyba wszamała wszystkie na raz ... O i jeszcze czuje zapach moimch ulubionych kotlecików... pychotka... a jest dopiero 12!!!! Po co mama robi obiad tak wcześnie??!! Muszem sie czymś zajac !!!!!!!!! A na dwór tesh niem oge isć... jejku co tu robić w domku??.... Czytać ksiazke ...brrr... Wczoraj czytałąm wiersze SZymborskiej... Przepisze Wam tu mój ulubiony...

    Negatyw
    Na niebie burym
    chmurka jeszcze bardziej bura
    z czarną obwódką słońca.

    Na lewo, czyli na prawo,
    biała gałąź czereśni z czarnymi kwiatami.

    Na twojej ciemnej twarzy jasne cienie.
    Zasiadłęs przy stoliku
    i położyęłś na nim poszarzałę ręce.

    Sprawiasz wrażenie duch,
    któy próbuje wywyoływać żywych.

    (Ponieważ jeszcze zaliczam się do nich,
    powinnam mu się zjawić i wystukać:
    dobranoc, czyli dzień dobry,
    zegnaj, czyli witaj.
    I nie skąpić mu pytań na żadną odpowiedź,
    jeśli dotyczą życia,
    czyli burzy przed ciszą.)


    Łądny prawda?? Mi tesh sie podoba...
    O mama przyszła do pokoju z plackami ziemniaczanymi, ale ja się nie skuszę. Poczekam może tatuś będzie taki wspaniałomyślny i kupi swojej cierpiacej córeczce lody ...
    Buźka :*

  5. #515
    Kachorra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    HEj Dziewczyny!!!
    Czemu tu się nikt nie odzywa... Prowadzę cały czas monologi... Włąśnie wrócił tatus i tak jak myślałam <lol> kupił mi całe pudełko lodów.. mniam mniam ... Zjem cały litr i nic więcej dzisiaj... Plackó się wyrzekłam, i ciasta wiec jestem z siebie dumna. A lody pomagają na opuchliznę ...

    I jescze się stałą jedna dobra rzecz dla mnie!!! NA gg gadałąm z BARTKEIM!!!!!!!!!!!! jejku, normalnie czułam całe swoje wnętrze.. hehe... Wydaje mi się ze dziewczyna go rzuciła bo mnie pzreprosił, ale powiedział tesh ze on jush taki jest: pobawić się i żucić :/ To jush nie było miłę ... Ale ważne ze coś się zaczyna dziać... Moze po wakacjach będzie chciał się ze mną spotkać, a ja jush bede chudziutką laseczką i wtedy tesh się nim trochę zabawie ...

    Buźka :*

  6. #516
    jagcia Guest

    Domyślnie


    Hejka!
    ona_13, ostatni raz na tym forum byłam... wczoraj przed poludniem! Tyyyyle postów sie nazbierało od tego czasu! Nie załamuj się! Nie zakładaj z góry, że Ci się nie uda, tylko mimo to walcz do ostatka! Ja tez tak robie, a baaardzo czesto przegrywam, ale mimo to znowu zacvzynam walke i czasem wygrywam, a wtedy jestem z siebie dumna!

    Cytat Zamieszczone przez agnieska
    ja proponuję Ci mój sposób - jedz co trzy/cztery godziny i kiedy coś Cię zacznie kusić pomyśl "jeszcze tylko godzina a zjem kolejny posiłek" a tym posiłkiem będzie np. pyszny jogurt z truskawkami, miseczka czereśni czy rybka. I tak można przez cały dzień... no, do 18

    Też to stosuję, zwłaszcza w ciągu roku szkolnego: myslałam cały czas, że warto jeszcze trochę poczekac na jedzenie... Kończyłam posiłek, choć mogłam jeszcze dużo pochłonąć, ale myślałam: "Zjem nastepnym razem" Teraz znów zaczynam to stosować i jest po prostu świetnie!
    Kachorra, sorrki, ale nie pamiętam, ile masz wzrostu... Gratuluję wagi 56 kg! Myślę, że nie musisz się odchudzać, ale ćwiczenia oczywiście nie zaszkodza, a nawet pomogą!
    Iraska, Tobie tez gratuluję!
    A co do chwil słabości, to ja je miewam niemal cały czas... Tylko że kiedyś w ogóle się tym nie przejmowałam, a teraz zawsze jakaś część mnie się sprzeciwia spożyciu czegoś tam...

    Wczoraj na śniadanie (w południe ) zjadłam drugie danie, potem grałam z siostrą w badmintona przez godzinę w parku, potem (ok. 15:30) zjadłam na obiad talerz krupniku z ryzem (od kilku miesięcy na moje zyczenie mama gotuje tylko taka zupę), a potem poszłyśmy na 17:15 do kina na Shreka 2, ale nie z dubbingiem, tylko z napisami. Genialny film, choć pierwsza część była śmieszniejsza(zobaczę jeszcze, jak sprawa sie ma z dubbingiem)... Wróciłyśmy do domu tuz przed 20. Zamierzałam nie jeść już kolacji, choć byłam baaardzo głodna , ale mama kazała mi coś zjeść. Chciałam więc zjeść tylko jogurt, ale mama się na to nie zgodziła i kazała mi zjeść "coś konkretnego" Poszłam więc na kompromis i zjadłam jogurt, a do niego piętka i kromka chleba z ziarnami. Kolacja była więc troszkę lekka Niestety, mialam wyrzuty sumienia, że późna, ale ja chodze późno spać (ok. 23), więc może to nei jest aż tak źle...
    Dziś wstałam o 6 i zgodnie z wczorajszym postanowieniem ćwiczyłam program 20-minutowy. Było mi nawet łatwiej niż wczoraj <jupi>!!! Zjadłam śniadanie ok. 8, o 10 przyszla kolezanka mamy no i... było duużo jedzenia... Ogólnie nie napchałam się do granić niemożliwości, ale zjadłam kawałek ciasta (takie pyszne - z brzoskwiniami-jedno z moich ulubonych) Zostało jeszcze kilka kawałków i czarno to widzę, ale chyba będzie OK, nawet jeśli się skuszę, to przecież poćwiczę
    Hmmm... Pogoda nieciekawa, ale na razie nie pada i chyba wyskocze na rower albo pogram z siostrą w badmintona, a za chwilę coś znowu zjem, żeby jeść często

    Kachorra, boję się, ze masz obsesję na punkcie tego gościa... Może sobie dpuścisz, skoro on taki jest? Nie marnuj dla niego czasu!!!

    No i tu mam taki link dla Was o tym, jak nie tyć na wakacjach, może byłyście dziś na Onecie, a jak nie, to prosze:
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Buziaki!

  7. #517
    Kachorra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No wreszcie się ktośik odezwał ... Trochę sobie poczytałam... AJgcia ja m1m 170 cm wzrostu i moja waga biby jest dobra ale mam duuużo tłuszczyku D.... A na puncie Bartka to chyba masz rację.... mam obsesje na jego punkcie... no moze to nie jest obsesja tylko miłosć... ... no i co ja poradze... JEdyny chłopak którego tak strasznie kochałam... zresztą nadal kocham... Ale normalnie dizsiaj to z tym gg pzrezyłąm szok!!!!

    Dzisiaj zjadłąm jush 1000 kcal: jogurt naturalny z truskawkami, litr lodów i maleńki kawałęczek makowca... ale na parwde malutki :... a moze rozgrzeszy mnie ktos z tych lodów,,, no bo wkońcu jestem opuchnimeta na twarzy a lody podobno pomagają, no nie ??

    Dzisiaj to jush niestety nie mogłamwogóle cwiczyc... bo boli:/... ale jutro zrobie podwójną dawkę.... JUtro tesh jadę znowu do babci... I znowu za pewne się nie opanuję ... Ale będe się starałą ze wszystkich sił ...
    Buźka :*

  8. #518
    Kachorra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ale ja jestem głupia!!!! Dziewczyny zlinczujcie mnie!!! Gdzie to ja czytałam ze te cholerne lody odchudzają??!! Weszłam teraz na stronke i tam :

    Zbyt piękne, by mogło być prawdziwe? Otóż nie! Okazało się nawet, że lodowa dieta ma więcej zalet: nie tylko pomaga schudnąć, ale też dobrze służy zdrowiu. Lody wzmacniają organizm i zmniejszają ryzyko tak poważnych chorób jak osteoporoza, nadciśnienie, niektóre rodzaje nowotworu czy kamica nerkowa.


    Ale uwaga! To nie powód, by sięgać od razu po litrowe opakowanie dowolnych lodów. Jak wszystko, co jemy w nadmiarze, odłożą się one w postaci tłuszczu. Co innego, jeśli potraktujemy lody jako stały element racjonalnej diety. Plan dietetyczny, dzięki któremu można co dzień rozkoszować się lodami i chudnąć, powstał w Stanach Zjednoczonych, gdzie przeciętny mieszkaniec zjada 40 litrów lodów rocznie. Plan ten jest jednak na tyle prosty, że bez trudu da się dostosować do każdych warunków.


    ;( A ja włąśnie zjadąłm całe opakowanie!!! Cały litr lodów!!!!!! Nie przekroczyłam dzisiaj 1000 kcal ale i tak czuję się z tym źle !!! Wczoraj było tylko 300 a dzisiaj 1000 wiec to wszystko mi się odłoży!!!! ;(..... nie no ja sie pochlastam!!! Ale zadzwoniłąm do babci (bo jutro do niej jade) i poprosiłam ją żeby ugotowałą mi jutro kapusniak!!!!! A czy któraś z Was stosowała dietę kapuscianą??Bo właśnie nie wiem co do takiej zupki trzba wżucić.. czy tylko sama kapustę czy tesh inne warzywka??

    JEstem załamana... i nie moge ćwiczyc do tego !!!! No nic, tylko się powiesić... eee jakbym się powiesiła to i tak by to nic nie dało bo sznurek by sie zerwał podo moim ciężarem ;(.....

    A pamiętam jak jescze byłąm z Bartkeim ... to brał mnie na ręce a ja zawsze się wstydziłąm bo wiedziałam ze jestem ciężka,.... i dla niego postanowiłam się odchudzać....;( ALE dobra, koniec z tym ... Schudnę dla siebie a nie dla niego ( nie wierze w to , ale pomińmy ten szczegół ))))))
    buźka :*

  9. #519
    ona_13 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja wiem, ze to wyda wam sie dziwne...ja bym chciała trzymać diete na wyjeździe, ale nie moge...dwa lata temu miałam przez wakacje dietę...taką porąbaną..wiecie jaką? chleba w ostatecznosci troszke, zero cukru, kompletnie nic, z mięsa tylko drób, nabiał - nic z krowiego mleka itd...czyli tylko mleko kozie [bleh], jaja tylko przepiórcze, nic tłuszczu, a co najgorsze - wszystkie warzywa i OWOCE rozgotowane na papkę...nawet dosolic nie można było...aha - i nic masła, oleju...dieta była na jelita, ale dodtakowo pogorszył sie mi po niej wzrok [czasem obraz falował mi przed oczami ]...byłam taka załamana...zwłaszcza, że byłam wtedy na wakacjach z moją bardzo szczupłą siostra i ona mogła jeść lody, gofry [nie mowie, ze tylko, ale codziennie cos mogła] Chodzi tylko o to, że ostatnio co wakacje cierpię, nie mogąc nic spróbować! Kilka miesiecy temu doszło do tego, że wchodziłam do sklepu [czekolada..] i wychodziłam kilka razy [biłam sie z myślami] a w końcu [choc sama byłam na siebie wściekła i aż ręce mi sie trzęsły] kupowałam i zjadałam takie 1-2 tabliczki! To było dziwne - zaczynałam jeść i myslałam soebie tylko "mam to wszystko w dupie"..a za chwile :"Boshe...czemu jestem taka głupia?" i mimo, ze nie chciałam to dalej jadłam te czekolade! Płakałam czasem, ale dalej wpieprzała ją! I do tego mam taką obsesje na punkcie odchudzania - Im wiecej czytam na temat diet, chudnięcia, tym bardziej jestem zadowolona, niestosując diety! To tak jakbym sie odchudzała w myślach! Ale tylko w myslach... Dlatego chyba tu do was nie pasuje... nie umiem myśleć racjonalnie, nie potrafie sie opanowac, nawet, jak komus obiecałam dlatego postaram sie tu nie zaglądac wiecej razy niz 1 raz dziennie, bo moje wypowiedzi zupełnie tu nie pasują. Ja bardzo chciałabym przestac tyle jeść, problem w tym, ze mogłabym jeść aż sie nie porzygam, wiec jedzenie owoców w zastepstwie nic nie daje... a u mnie wyglada to tak: Albo jem wszystko [i zdrowe, i niezdrowe] albo mogę nic nie jeść, NIC! A wiem, ze głodówka to głupota, wiec...to jest bezsensu...

  10. #520
    jagcia Guest

    Domyślnie

    Wiesz, Kachorra, Twoja waga jest rewelacyjna!!! Właśnie dążę do takiej wagi, a - jak już pisałam - mam 168 cm wzrostu, więc jestem od Ciebie niższa... Nie stosuj dieta, tylko ćwicz, żeby rzeźbić ciało... A teraz, gdy się źle czujesz, to nie musisz ćwiczyć, nic złego się nie stanie
    Radzę Ci, żebyś się jednak pohamowała z lodami... Ja tam nie wiem, czy one rzeczywiście pomagają na odchudzanie (w małych ilościach!), ale jem je dosyć rzadko... Pogoda w tym roku sprzyja W poprzednie wakacje miałam miesiąc nogę w gipsie i mama kupowała mi lody prawie codziennie, ale wtedy były upały nie do wytrzymania! Ale nie przytyłam, a nawet schudłam wtedy 2 kg(z 66 na początku lipca do 64 w połowie sierpnia; w gipsie lezałam przez prawie cały lipiec i początek sierpnia; w lutym niestety wazyłam aż 67 kg a teraz chyba jest lepiej )!
    Nie powinnaś jeść 300 kcal dziennie, tylko więcej! Wiesz, co się dzieje z organizmem w czasie głodówek!
    Ja jem ok. 1300 (nie wyrobiłabym na diecie 1000 kcal, zresztą nie jestem jej zwolenniczką)!
    Właśnie oparłam się pokusie zjedzenia (już dziś drugiego ) kawałka ciasta z brzoskwinią Niestety, zjadłam sałatkę z majonezem i pieczarkę z serem żółtym , ale w gruncie rzeczy dobrze, że nie skusiłam się jeszcze na ciasto
    Teraz się zastanawiam, co bede jeszcze dziś robić, a jeśli coś wymyslę, to na pewno to zrobię i potem napisze tutaj


    ona_13, nie załamuj się! Wpadaj tutaj tak często, jak chcesz! Twoje posty tu pasują, bo Ty tez chcesz schudnąc! Poza tym, dobrze się wykrzyczeć! Może rzadko o tym pisze, ale ja też często czuję sie tak jak Ty... Np. w niedzielę zjadłam tego loda, choć wcale nie chciałam i nawet mi nie smakował (autosugestia przeciwsłodyczowa zrobiła swoje )... :/
    Wiesz, wydaje mi się, że masz początki bulimii Może powinnaś iśc do lekarza?
    Nie poddawaj się! Wierzymy w Ciebie! UDA CI SIĘ!!!

Strona 52 z 192 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 102 152 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •