Właśnie, Madzia, wychodź z dietki Zwłaszcza, że już super wyglądasz Widziałam na zdjęciach :P

Dzisiaj jakoś mi idzie, wkleję może mój jadłospis na dziś wieczorkiem To motywujące, że ktoś to ogląda (niekoniecznie czyta :P) i może zobaczyć, jakie świństwa wpieprzam :P
Co do lasek z paczki, to na razie przestały cokolwiek mówić :P A to wszystko za moją sprawą Przecież odchudzać się można zdrowo, nieprawdaż? Poza tym, raczej jak mnie ich zachowanie wkurza, to im mówię, i przestają :P Nie są takie złe, tylko się na nie odrobinę wczoraj wkurzyłam

Za to bardzo zdziwiło mnie zachowanie mamy. Powiedziałam jej, że nie zjem babki, bo muszę się odchudzać. Nic nie powiedziała Może ona też sądzi, że powinnam? Hiehie, mi to nie przeszkadza Poza tym sama zaczęła mówić, że musimy zmienić nawyki w naszym domu, że obiad nie może być taki wielki, no po prostu mnie zadziwia!!!

Eeeh, coraz mniej czasu zostało do oddania podań do szkół... I w ogóle w szkole trochę nam teraz dowalają, pełno sprawdzianów, kartkówek, prac dodatkowych i nie tylko dodatkowych

Może jeszcze napiszę, że znowu dzisiaj biegałam :P Powoli się do tego przyzwyczajam, i chyba w miarę to lubię