Wątek: Jakoś poszło ośle , jakoś poszło .. new photo -> str.54/5

kurde nie chce mi sie isc do tej babci zwazyc, ale taka ciekawa jestem, ze sie zbiore zaraz i za godzinke wróce. wpadne wieczorkiem i zdam raport

a kiedy ostatnio sie ważyłas ? [ofc nie licząc dzisiaj]

yhh juz masz idealne wymiary dziewczyno!

ehh nie ejstem jeszcze do końca zadowolona :P hmm nie ejstem głodna a do 1200kcl brakuje mi jeszcze 300 musze wszamać jeszcze tą kolacje

Mam nadzieje, że zjadłaś kolację :>

zjadłam ale bez nektarynki bo i tak już mnie mdliło no i zaczyna sie znowu nowy dzień i mam nadzieje że jestem o kilka gram lżejsza hahaha , ale zważe sie dopiero 1 września a co tam u was dziewczynki ?

No u mnie nieźle. Mogę już sobie tickerka na 54,5 przestawić. I zaraz to zrobię. :P Pozdro

No ja tez przestawiam na 51 bo juz powyzej tej wagi nie wychodze, wiec czemu mam patrzec na te 52 kiloski, co nie?

no pewnie

Panikara no właśnie miałam pytać czemu tego jeszcze nie zrobiłas u mnie spoko :d właśnie jestem po obiadku i zostało mi jeszcze 300 kcl do skonsumowania w ciągu tego dnia :P ale mój brat ma dzisiaj urodziny ;( tyle słodkości...