Ja nie liczę kalorii, ale zauważyłam że wpadłam w obsesję jeśli chodzi o liczenie posiłków. Mianowicie nie stawiam sobie celu : 1000 kcal. Ale np. zjem kromkę chleba razowego z pomidorem i pieprzem cayenne, pozniej otręby granulowane z mlekiem, zupkę i 50g kaszy jęczminnej z tuńczykiem i pomidorem i...sama ilość mnie przeraża. Pewnie wyszło by z tego mniej kcal niż 1000... Taka moja mała obsesja.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] --> moje odchudzanie.
Zakładki