Dzisiaj byłam na siłowni.. nawet rano dobrze się czułam ale jednak wczorajsza chandra trzyma mnie nadal.. podjadałam jak byłam sama w domu.. teraz mama wróciła więc jest ok. Zapewne jak będę dzisiaj na chrzcinach to zjem kawałek placka (bo wypada) ale nic poza tym , jak dadzą jakąś kolację to skosztuję sałatki i już
Może jakoś to będzie?
Jutro rodzina będzie w domu to nie będę sama z lodówką
Dam radę bo ponoć jestem silną dziewczyną I powiem wam też że w tych najtrudniejszych chwilach z pomocą przychodzą nam czasami ludzie których byśmy się nie spodziewali
Codziennie upadam...
codziennie się waham...
codziennie podpieram...
Ale dźwigam cały mój świat
I dźwigać będę....
/ darqangel /
Zakładki