-
Hej dziewczynki
Piąteczek Byłam na basenie dziś dostałam piąteczke z pływania na pleckach :]
a Jedzonko:
Ś ; owsianka 300kcal
w skzole : bułeczka z serkiem topionym plus 2 małe jabłka - 400kcal
O; 1/4 bułki (z białej mąki!!) z serem żółtym i masłem , pół bułki =1 plasterek szynki plus pomidor, połowa gołąbka (raczej mało) ; ok.400kcal (pewna nie jestem)
D; szklanka soku pomidorowego plus 3 paski czekolady ( zaplanowane) 400kcal
Narazie ;1500kcal ( na kolache 300 mi zostało )
No i nawet wyszłam , tylko co do kaloryczności obiadu pewna nie jestem ... ale jaka mrzyjemnosc mialam jedzac ta czekolade pasek oddalam mamie i jeszcze jeden siostrze i dla mnie zostaly 3 jutro siostra ma urodziny - w domciu pelno slodyczy na impreze dla niej i jej kolezanek .. pewnie znow naprzynosza czekolad... ehh ale ja sobie poradze nie bojmy sie ;D
Buzia :*
-
no to trzymaj się na tych urodzinkach dasz radę, wierzę w Ciebie
gratuluję 5...ja w ogole ledwo co sie na wodzie utrzymuje
-
Fajnie, ze macie basen do zajec wliczony
A szklanka soku pomidorowego ile ma kcal? Bo jakos tak duzo wyszlo ten sok pomidorowy i 3 kostki czekolady.
-
heeh ej mi sie pomylilo ja myslalam ze pisze marchwiowy a napisalam pomidorowy ;P wie jedn pasek czekoaldy 100kcal - 3 paski 300kcal , potem ten sok - 43kcal na 100ml ja wypilam 200ml ale jeszce ugryzlam kawalek jakiegos tam ciasteczka no to razem 400kcal
-
A ja myslalam, ze 3 kostki czekolady, a nie paski :P Oj to zaszalalas z czekolada
-
Ladnie ci idzie Motylq ale wiesz ja sie zastanwaiam czy nie wstrzymac sie ze slodyczami az do swiat a w swieta sobie na nie pozwolic np na jakies pierniczki z nadzieniem marcepanowym itp, wtedy odczuje ze to wyjatkowy czas i ze moge jesc slodycze w limicie bo niby pozwalam sobie an nie tylko w weekendy ale moze wytrzymam do swiat. Mi czekoolada tak poprawila humor w niedziele ze od poniedzialku tzrymam dietke, slodkosci z umiarem dobra rzecz. Dasz rade i oprzesz sie slodycza urodzinowym.
buziaki:*
-
Ja Alesso tak bym nie mogła zrobić, bo: ok, trzymalabym sie i nie jadla slodyczy a na swieto tak sobie wszystko odpuscila, ze nazarlabym sie jak gruba świnia i pomyślała "a skoro juz tyle zżarłam i tyle przytylam to zjem wiecej".. Wiem wiem... glupia jestem. Dlatego boje sie Wigilii Bożonarodzeniowej
-
ja tez sie boje swiat...ale damy rade Dziewczyny
-
a ja sie swiat nie boje bo mam andzieje ze juz bede wychodzila z diety i zjem aldnie cos slodkiego w limicie bo juz nigdy nie zachlysne sie sukcesem i nie zaczne znowu przeginac z zarciem, w sumie to sie ciesze ze tylko 4kg przytylam jak ja tyle zarlam ze szkoda gadac. Ja najbardziej boje sie weekendow bo zawsze w sobote i niedziele mam wpadki jakies, bo nie dosc ze sa slodycze itd w domu to jeszcze jem bo sie nudze i tak zawsze dietka upada ale nie dam sie tym razem. Dam rade, jedzonko ktorego nie mam w limicie nie istanieje dla mnie. DAM RADE!!! Wszystkie damy rade
buziaki:*
-
Tez tak mam Alessa... Weekendy jak sie nudze to idealny czas na tycie, dlatego staram sie jak najwiecej wychodzi, zeby nie miec czasu na myslenie o jedzeniu
Noe, ja na przyklad nie mam zadnych wątpliwości, że damy rade! hihi ^^
Motylq, wlasnie obejrzalam Twoje zdjecia... Jestes.. piekna! A szczegolnie ladnie wygladasz na tym zdjeciu z zielenią w tle... (stoisz w czarnej koszuleczce na ramiaczkach:>)
Pozdro!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki