-
umyj, umyj
to dobrze że dobrze czujesz się w swoim ciele, to wspaniale, mnie do tego jescze dużo brakuje....
....9 kilo i pokonanie mojej spaczonej psychiki
-
no mi brakuje jakis 16 kg...i tez zmian w psychice.. zobaczymy co da sie zrobic
-
I chyba wlasnie ta cala psychika odgrywa tutaj najwieksza role. Ale mam nadzieje, ze jesli w koncu osiagniemy swoje cele to i ona sie takze zmieni.
-
Ano właśnie oto chodzi - problem tkwi w główce
-
Hejka laseczki :*
Wrocilam w kinie byłam w koncu umówilismy sie z Michalem - ide pod kino - a tu on z wielka czerwona przesliczna roza i karteczka wchodzimy - juz kupil bilety - siedzielismy na balkonie. na karteczce napisal dla mnie text - taki rym - jak tekst do piosenek hh o mnie.. to bylo przesliczne ogladalismy "polowanie na druchny" to bylo swietne tak sie usmialismy... :P
Po kinie odprowadzil mnie na przystanek i pojechalam sobie do domciu - jeszcze wysiadlam przystanek wczesniej i sie przeszlam bo mialam taka ochote bylam taka szczesliwa wracaac, z ta roza ..
Ale to jest ten piekny scenariusz - ten prawdziwy od tego pieknego rozni sie tylko tym ze ja do Michala nic a nic nie czuje .... teraz na gadu staram mu sie to delikatnie powiedziec.. wiecie jak mi przykro ? a on aly czas mowi mi takie mily rzeczy.....
A z jedzonkiem to tak ze z tego co niiby zaplanowane bylo to 1500kcal - ale wieczorkiem jak juz wrocilam to wzielam i z ciasta drozdzowego oskrobalam ser z powierzchni w dosayc duzej ilosci i nawet troche masla... OD jutra absolutnie nie podjadam!!!!! nie wolno podjadac!!!!!
-
Myślę że powinnaś spróbować. Może uczucie przyjdzie z czasem? Zawsze możesz delikatnie zasugerować że nie jesteś w nim szaleńczo zakochana, jeśli on zgodzi się na taki układ? Chyba że jemu też nie zależy....
Bo widzisz mam kumpla, z którym często gadam. On jest zakochany w mojej koleżance...Już prawie świruje A ona go nie chce...Paradoksem jest to że ona była kiedyś w nim zakochana, on wtedy tego nie wiedział...No i jak sam zaczął zwracać na nią uwagę to jej się odwidziało...Lubię ich oboje, fajnie by było gdyby byli razem.... No i trochę mi go szkoda, bo wiem jak to przeżywa... Ona go bardzo lubi, tak twierdzi...Ale nie chce dać mu szansy...a on jest bardzo fajny, no i poza tym to wielkie ciach ( przystojniak)
-
Kurde Ale dzis zawalilam !! na calej linii - ale naprawde nie swiadomie
Rano owsianka - 400kcal
w szkole jablko, guszka , 2 kanapki - 350kcal
po szkole cchcialam isc na cos slodkiego - najpierw na takiego malego ziemniaczka, pozniej poszlam na rogalika z czekolada a zponiej jeszcze na bajaderke :/ odbilo mi normalnie - razem juz wsyztsko jakies 1350kcal
w domciu 200g jogurtu plus otreby i jablko i 2 lsiwki suszone - razem 1600kcal
i jeszzce mama przyjechala i zjadlam loda kubka i szklanke soku pomaranczowego - ale sobie dzis pojechalam no matko boska i tego loda o 20!!!! no ale jajca
od jutra zero czekoladowych slodkosci nic!!! po prostu !!!!!
-
oj Motylku, przecież od jednego takiego wyskoku (i to wcale nieduzego) nic Ci nie będzie nie masz się co przejmować
-
eh motylku przeciez limicik ogolnie masz bardzo lany wiec nic a nic nie zawalilas
usyz do gory
-
Limicik jest faktycznie wspaniały, pomimo tylu słodkości. Więc, nie ma się czym przejmowac....Trzymaj się
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki