Wątek: Najwyższy czas pomyśleć o sobie

Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa!

Witaj Bewiku
Tak sobie czytam u Ciebie, jaką wspaniałą jesteś kuchareczką i gościnną osóbką i jak wizyty i rewizyty wpływają na Twoje odchudzanie i odnoszę wrażenie, ze Twoja waga wcale Cie tak nie "ciśnie" jak inne dziewczyny (w tym mnie ) , co przeskrobiesz w dietkowaniu to zaraz wypedałujesz i lecimy dalej ...raczej "zachowawcza" ta Twoja dietka Bewiczku ,....owszem, przyda sie później tak się pilnować, ale na suwaczku widzę jeszcze kawałeczek drogi do celu ,....więc jak
Ja Cię uwielbiam bez względu na Twoja wagę, jesteś przemiła, zawsze mozna liczyć na Twoje wsparcie, ale skoro postawiłaś sobie zadanie, to chciałabym wziąć Cie za rączkę i iść ta samą ścieżką "suwaczkową", bo chciałabym poczytać u Ciebie okrzyki i gratulacje za kazdy kilosek stracony
Więc jak , dasz sie pociągnać za Doriskowe "gacie"

Wielkie buziaczki Bewiku i dzięki za Twoja obecnośc i wsparcie - mnie bardzo pomogłaś

jak tam goście, mocno cię wymeczyli

miłego tygodnia

POZDRAWIAM

Bewiku
Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję, że basen w piątek aktualny
Izabela.

Hej,

Wlasnie zakonczylam diete. Zapraszam do mnie na watek

pzdr serdecznie

Bewiczku pozdrawiam serdecznie i zycze wszystkiego dobrego .Bo dietkowo idzie Ci wspaniale .

miłego wieczorku

kochani, chcialam Was poodwiedzac, ale nie mam sil , jestem padnięta, śpiąca.
Byłam na wsi po mleczko , jajeczka i narwałam czereśni
Poziomko, jesteś kochana

odnoszę wrażenie, ze Twoja waga wcale Cie tak nie "ciśnie" jak inne dziewczyny (w tym mnie )

ciśnie, ciśnie, tylko nie potrafie sobie odmowić

ale skoro postawiłaś sobie zadanie, to chciałabym wziąć Cie za rączkę i iść ta samą ścieżką "suwaczkową", bo chciałabym poczytać u Ciebie okrzyki i gratulacje za kazdy kilosek stracony

dalam się wziąść za rączke i dziś było dietkowo mam nadzieje , ze te moje wpadki odejdą, bo takie podgryzanie jest najbardziej niebezpieczne
Dziś pilnowałam się z jedzeniem i muszę ten suwak przesunąć we wlaściwym kierunku, bo dzis rano jak zobaczylam na wadze 74,4 kg, to zawstydzilam się sama siebie, że ruchu, gimnastyki, mam sporo, ale i apetyt mi dopisuje,
Muszę koniecznie schudnąć, bo widze po ciuchach, ze sie bardziej obcisle robią
Uciekam , bo padam na pyszczek
Dobranoc

Bewiku jesteś taka wysportowana i ćwiczysz jak zawodowiec