Strona 100 z 663 PierwszyPierwszy ... 50 90 98 99 100 101 102 110 150 200 600 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 991 do 1,000 z 6624

Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

  1. #991
    Aganna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2004
    Posty
    9

    Domyślnie

    Powitanko piątkowo- popołudniowe

    Póki co rozmyśliłam się co do diety owocowo-warzywnej ze względu na kilka drobnych imprez w najbliższych trzech tygodnia.
    Jeść to potrafię to na co sama sobie pozwoliłam, ale wina nie umiem sobie odmówić. No i wszystko przez to winko.
    Wbrew pozorom nie jest tak trudno wybronić się od jedzenia przy różnych okazjach. Gorzej jest z trunkami.

    Aia
    moje dzieci też mnie pilnowały i mówiły miałaś nie kupować słodyczy. Ale ja zawsze mówiłam,że to dla gości. Oczywiście zazwyczaj pierwszym gościem byłam ja. A nierzadko i ostatnim. Teraz nie jem skoncentrowanych węglowodanów wcale i nicego nie kupuję.

    Goście obywają się wytrawnymi przekąskami i nie narzekają.

    Ajka 3
    zzzzzzzzazdroszczę kominka, uczciwie przyznaję, i jeszcze ten fotel i książeczka. Zyż ,nie umierać.

    Krysial
    ja już kiedyś byłam na optymalnej i błam z niej zadowolona. Ale zaczęły mi wypadać włosy. Pogrzebałam w internecie i znalazłam więcej osób z takim problemem. Więc myślę, że coś jest na rzeczy.Poza tym z tymi warzywami to nie jest ąż tak dobrze. Dla mnie było ich stanowczo za mało.

    Jado
    jak tam fale nad morzem, nie wywiało cię do Szwecji? Ja się ciągle wybieram, ale im ma się bliżej tym trudniej dotrzeć

    Niektórzy widzę mają ty dobrze - 4 dni wolne, a ja do roboty w piątek, w sobotę na szczęście na krótko i raczej relaksowo. Pewnie więcej będzie babskich plotek niż pracy.
    A z drugimi i trzecimi brodami klientów walczę na codzień, efekt jednak jest bardzo krótki.
    Powoli uodparniam się na pieczywo. Upiekłam rodzinie moje ukochane bułeczki drożdżowei nawet nie miałam na nie ochoty. I nie zjadłam. A norma to tak 20 z masełkiem i szyneczką. Więc jestem z siebie dosyć zadowolona.

    szumiące papa, bo dzisziaj chwilami wieje jak diabli

  2. #992
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie


    Witam was kobitki
    Troche pożnawo ,ale miałam koleżanki,no i odłozyłam sobie diete na jutro
    Ajka ,masz racje ,opusciłyśmy sie troche a jojo tylko czeka na chwile słabości.
    Ty robisz kominek ,a ja zastanawiam siwe nad ogrzewaniem gazowym.
    Bo nie umiem i nie lubie palić w piecu . Kominek -cudowna sprawa ale
    znajoma mi mówiła ,że tam mozna palić tylko specjalnym drzewem
    to tez tanio nie wychodzi.
    Dziecku zrób wreszcie watróbki na smalczyku to napewno przjdzie mu kaszel.
    Aganna ,mnie jest wszystkiego za mało nie tylko jarzyn i napewno masz racje ,ze to od tych ograniczeń. ,chyba musze zrobić sobie badania pierwiastkowe włosów.
    Jeszcze poszukam gdzieś o Mottganiku -Batorek chwaliła no i siwe włosy ciemnieją......
    Fita -pomału bez nerwacji,lepiej mniej a skutecznie...
    Jado ,mnie podbródek zrobił sie troche mniejszy ale zmarchy na szyji wyszły
    A ja dzisiaj na dywanie 15 min ćwiczyłam za kare ach te toffifi,sernik.......
    Aia no to gratuluje mocnego charakteru,bo ja to gotuje niby dla rodziny
    ale zawsze to na co ja mam ochote ,a potem żaluje i latam z kalkulatorem
    dobranoc

  3. #993
    Fita jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-07-2004
    Posty
    1

    Domyślnie jestem

    Jak tylko,dojrzeję do decyzji -to natychniast dam znać.Nawet nie wiedzialam ,ze to takie trudne,fakt wiele razy zabierałam sie za odchudzanie i szło mi dobrze ale wtedy byłam duzoooooooo młodsza ,a teraz im starszy człek tym głupszy ,a powinno być przecież odwrotnie cholera .patrze na siebie w lustrze i zdecydowanie sobie sie nie podobam wrrrrr.I co dalej jakos nic nie robię.Matko dla mnie to takie trudne jak wizyta u dentysty .Ja mam w domu kominek,tylko fotela bujanego brak .ale jak sie pali w nim to jest cudownie.Pozdrawiam wszystkie gorąco Nieodchudzona jeszcze FFFFIIITTTAA

  4. #994
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    Aleee się rozmarzyłam nad Waszymi kominkami.....Dziewczyny, zazdroszczę Wam strasznie.....Ta wizja Ajki: skrzące się kawałki drewna, ciepło, płynny ogień odbity i falujący w mroku na ścianach, a obok na kanapie ja z kubkiem gorącej herbatki z cytryną, a na kolanach dobra książka....cud......
    Jak na razie, to nie zanosi się na taki raj, bo mieszkam w bloku.....
    Ajka, dobrze robisz, majstrów trzeba pilnować, ale swoją drogą zobaczcie jaki to fenomen, że wszyscy majstrowie świata kochają piwo.... To chyba kwestia pracy fizycznej, bo jak robiliśmy z moim mężowatym mały remont w sierpniu, to piwo to była dla mnie podstawa. Nie umiałam malować, czy sprzątać gruzu, nie mając gdzieś w pobliżu puszki z piwskiem. Z tym że mi wiele nie trzeba było, po jednym już latałam z pieśnią na ustach, a majster to jednego nawet by nie zauważył....
    Ajka, ja smakołykami nadrabiam zwykle za jednym posiedzeniem wieczornym tyle, ile jadłam w ciągu całego dnia.... Ja nie wiem co się dzieje, ale moje myśli nad szafką ze słodyczami, a od kiedy nie kupuję, to nad lodówką (jaja na kogel mogel ) kwalifikują się z pewnością na wizytę u psychiatry.... Życie chwilowo traci sens, bo nie mogę zjeść.....a potem natychmiast ten sens odzyskuje, jak już zjem....
    Obiecuję pracować nad tym...5 kg do Sylwestra niech będzie moim celem!!!! Proszę mnie pilnować!
    Aganna, jak udało Ci się nie zjeść własnoręcznie upieczonych bułeczek?....Przecież ten rozchodzący się po domu zapach jest wszechogarniający i kuszący nieodparcie......Ja nawet teraz mam jakiś psychiczny ślinotok..... Serio, napisz jak Ci się to udało.....
    Krysial, ale Ty umiesz długo siedzieć.....Ja padam o 21-22, ale za to wstaję wcześnie (np. 5.30), mam to w genach po mojej mamie. Dłużej udaje mi się wytrwać jedynie latem, gdy dni są długie i ciągle coś się dzieje....A teraz wieczorami oczy mi się same zamykają.....
    Wiesz, Krysial, ja gotuję też zwykle to, na co mam sama ochotę, a później staram się jeść mniej ziemniaków czy kaszy, a więcej surówki i mięsa. Ale różnie z tym bywa. Chociaż z moim założonym limitem kalorycznym (1500 kcal), najadam się spokojnie do syta, a gubią mnie jedynie zachcianki, a nie fizyczny głód. Gratuluję Ci z całego serca ćwiczeń! Też muszę się wreszcie zmobilizować. Rok temu udało mi się ćwiczyć regularnie w domu przez 3 miesiące!
    Fita! Tobie również gratuluję kominka!!!! Masz rację, odchudzanie jest strasznie trudne....I przygnebiające jest w nim to, że dobitnie można zauważyć jaką mamy słabą wolę.....Z drugiej strony tylko od nas zależy, czy będziemy pracować nad własnym charakterem......Ja chcę nad nim pracować! Dołączysz do mnie? Do nas?....
    Pozdrawiam Was gorąco!

  5. #995
    Awatar ajka3
    ajka3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2004
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    8

    Domyślnie

    Cześć i czołem!

    Mam nowy zastzryk energii - przeszłam sie po sklepach, zobaczyłam na co mnie nie stać i doszłam do wniosku, że mogę nie mieć super ciuchów, ale będę miała super figurę A co? To nie kosztuje, więc mogę sobie na to pozwolić
    Dziś jestem grzeczna (jak na razie), mam na koncie 400kcal sucharkami i ryżem z jabłkami, ale po południu wybieramy się na przyjęcoie urodzinowe znajomej 7-latki, więc pewnie poszalejemy, ale jest to wkalkulowane w dieto-plan

    Nadal chaos w domu, wczoraj roboty stały, dziś facet przyszedł koło południa Dobrze, że w przyszłym tygodniu więcej jestem na wyjazdach niz w domu, więc nie będę musiała tracić nerwów na oglądaniu gorszących scen, pt. "Budowa kominka a gospodarka czasem polskiego rzemieślnika"

    Aia - właśnie ta wizja trzyma mnie jeszcze w jako takim nastroju

    Ajka, ja smakołykami nadrabiam zwykle za jednym posiedzeniem wieczornym tyle, ile jadłam w ciągu całego dnia....
    A moze Ty za mało jesz w ciągu dnia? WIesz - sniadanko, II śniadanko, solidny obiad - to niezbędne rzeczy, żeby chudnąć i żeby popracować nad nałogowym jedzeniem słodyczy Fajnie, że umawiamy się na te 5kg - ja może zadeklaruję 3kg, ale -5cm w talii.

    Fita - faktycznie moment decyzji jest kluczowy, tyle, że dla każdego to coś innego... Mnie zmobilizowały własne zdjęcia sprzed 9 lat, i postanowiłam, ze znów taką będę miała figurę. A co dla Ciebie jest ważne? Heh, wyczytałam też, że trudno moze być zdecydować sie na zmianę sylwetki, jeśli nadwaga daje zbyt dużo korzyści...

    Krysial - zrobię wątróbki!!! TYlko powiedz, czy mogą być drobiowe? I jak dokładnie? Normalnie na smalec z podsmażoną cebulką, czy jakoś specjalnie je smażyć?
    Co do ogrzewania to przeszłam własnie tę ewolucję - mieszkam w starej kamienicy, najpierw były piece, potem zrobiliśmy centralne gazowe, ale to strasznie drogo i bardzo wysusza powierrze. Więc zdecydowliśmy się na kominek w wkładem grzewczym. Mamy znajomy tartak, wiec z drewnem powinno być OK, ale to okaze sie w praktyce...

    Aganna - ale jesteś dzielna z tymi bułeczkami!!! Podziwiam siłę charakteru I pociesz się, że nie tylko Ty pracujesz w długi weekend - wprawdzie miałam 3 dni wolne, ale jutro zasuwam do pracy I wszytkie pozostałę niedziele listopada tyż

    pozdrówka

  6. #996
    Aganna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2004
    Posty
    9

    Domyślnie

    Tydzień pracy zakończony efektywnie i przyjemnie. Była i praca ( a więc money money) i bardzo przyjemne babskie plotkowanie.
    Plan dietetyczny wprowadzony w życie (nowy strategiczny plan).

    Waga od rana niełaskawa, pokazała to samo (lubi się powtarzać) za to miarka była łaskawa i pokazała o 3 cm mniej w pasie, czyli miejscu strategicznym , wystawionym na pierwszy ogień. Pomiar dodał mi skrzydeł i bardzo poprawił humor.

    W sprawie wątróbki. Wrzucam ją na patelnię bez tłuszczu na malutki gaz , podgrzewam powoli na malutkim ogniu, sypię dużo majeranku i jakieś kwaśne jabłka, duszę powoli do godziny i na koniec solę. Jest syta, pyszna i niskokaloryczna. Optymaslny sposób przygotowania był dla mnie za ciężki. Ten przepis znalazłam przy okazji przeglądania jakiejś diety i jest naprawdę świetny.

    Ajla3
    mnie najlepiej nastrajają nie sklepy ale FashionTV. Tam nie ma ce a moda na nadchodzący sezon jest taka piekna, kobieca i wiele rzeczy zbędnych maskująca.
    W końcu jak modelki mogą to nosić to ja też mogę spróbować się do tych rzeczy dopasować.

    Aia
    Niejedzenie pieczywa nie jest takie trudne, kiedy jest się najedzonym i ma się w perspektywie inne dobre jedzenie
    Teraz muszę pilnie kończyć

  7. #997
    czarna40 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    O Jezu!!!!!!Dziewczyny! Nareszcie,nareszcie,nareszcie!!!!!!!!!Ja tez nie moglam wejsc na stronke,w ogole nie chcialo mnie laczyc.Juz sie wsciekalam.W domu mamy dwa komputry,ale na zadnym nie otwieralo.
    Ajka!Ja wiele razy wchodzilam na Kicarz.Ale ci zazdraszczam.Gory jesienia sa chyba ladniejsze.Chociaz generalnie wole morze i kocham nasze Kaszuby.
    Kominek cudna rzecz,sama mam i zaczelismy w tym roku go mocniej eksploatowac ze wzgledow ekonomicznych wlasnie.ogrzewanie olejowe troche nas ciagnie po kieszeniach.
    Czytalam was chyba z godzine,takie mialam zaleglosci.Teraz to juz nie wiem co kto pisal,musze przejrzec jeszcze raz.
    Nie wiem o co chodzi z tym moim odchudzaniem,od 19 pazdziernika zapisuje dzien po dniu wszystko co zjadam,wychodzi tego jakies 1200-1300 dziennie a waga ani drgnie.Cwicze tez codziennie,spocona jestem od tych cwiczen i dupa...!!!
    Ale ja to przeczekam.Na razie nie brak mi samozaparcia.
    O-wlasnie ida goscie,potem napisze cos jeszcze.

  8. #998
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie


    witajcie kobitki
    Aia ,to dobrze,że lubisz ,żółtka ale staraj sie ich niesłodzić albo jeść je w innej formie niż kogiel mogiel --bo z cukrem to nie dosć ,ze utyjesz to jeszcze podniesie ci siecholesterol.
    5 żółtek dziennie zaspakaja wszystkie witaminy -wiec nie załuj sobie
    Po za tym ja siedze wieczorami a rano śpie jak suseł ---wstyd......
    bynajmniej w nocy stary nie warczy :P
    ćwicze bo podobnie jak ty jestem zdesperowana - latwiej mi nabrać niż schudnąć.
    Ja ci radze na sam początek abys sie nie glodziła --rob sobie malutkie
    pożywne porcje --np sniadanie -jajecznica z 3 jaj popic niesłodkim kakaem
    obiad goloneczka albo wątróbeczka ze suroweczką
    podwieczorek serek --kolacja jakieś owoce ,warzywka
    Tutaj masz niewiele ponad 1000 cal a głodna nie będziesz .
    Ajaka wątrobke jak podasz ,bedzie dobrze ,nawet wątrobianke---
    raz na tydzień musisz ,aby dziecko miało komplet witamin przyswajalnyc B i c
    będzie odporne na przeziębienia a kaszel [to powinna być usmażona na smalcu]
    Ja kiedyś piłam na angine kawe zbożową ze smalcem i fusy zjadałam--pomagało
    ale wątrobka lepsza :P
    Fita --ja 5 lat odkładalam decyzje bo nawet nienajgorsze miałam zdanie o sobie
    ale jak zobaczyłam sie na wideo z wesela to siebie nie poznałam
    Kiedy tu przyszłam myślałam ,ze w ciągu miesiąca ze 6 kg zwale i będzie po ptokach...
    ale sie myliłam .....teraz ciesze sie ze swoich 5 kg w ciągu 5ciu miesięcy
    bo niestety nie mam charakteru i cześciej żarło mnie pokonuje
    Dzisiaj znowu lody -jak wsadzilam nosa w ten wielki kubeł to polowe
    wtrząchnęlam nawert nie wyciągałam na talerz,bo miałam tylko sprobować -za to juz do kolacji nic ale i tak 1600cal!!!!!
    i czuje sie jak nadmuchany wieloryb ..
    Czarna --musisz przeczekać ,właśnie to ciężki okres ,organizm tylko czeka na twoją malutką chwile słabości--pozwolisz sobie troszke ale jak ci to kilo spadnie
    ale sie nawymądrzałam czs spać :P dobranoc :P

  9. #999
    Awatar ajka3
    ajka3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2004
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    8

    Domyślnie

    Witajcie!

    Ależ smętna niedziela - zimno i mokro - nie lubię listopada

    Po wczorajszej imprezie dzieckowej policzyłam i nawet sie zdziwiłam, że tylko 1400 zaliczyłam za cały dzień. A i tak czuję się ociężale, ale to pewnie brak ruchu. Boszsz, kiedy będę miała w końcu dostępny mój dywanik, bez gruzu i pałętających się chłopów? Mówią, że do środy, ale mało im wierzę

    Czarna40 Wreszcie jesteś Nie wiem, co to jest, że co rusz któraś ma problemy z wejściem na forum?
    A na Kicarzu musimy się spotkać W te ciepłe i słoneczne dni było pięknie - rozległe, złote widoki, dywany rudo-czerwonych liści pod stopami - i całkiem pusto i cicho Ode mnei to rzut kamieniem, a w dodatku teścowa ma dom koło kościoła z widokiem na Kicarz, wiec często tam bywam.
    Zastojem wagi się nie martw - to podobno normalne i tzreba to przeczekać nie rezygnuąc ze zdrowotnych nawyków. POdziwiam CIę za konsekwencję

    Krysial - nno to będziemy raz w tygodniu jeść tę wątróbkę na smalcu (AAA!!!! zawsze smalec źle robił mi na cerę, ale spróbję...)

    Aganna - 3 cm w talii to wielkie osiągnięcie! Jak to zrobiłaś? TYlko dieta, czy może jakieś ekstra ćwiczenia?
    A z ciuchami to jest tak, że jak sie ma figurę, to byle dżinsy&podkoszulek super wygląglają na człowieku

    pozdrawiam

  10. #1000
    Fita jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-07-2004
    Posty
    1

    Domyślnie Ło matko

    Kurde ,cholera ,dalej nic ,jem i rozmyslam ,kiedy będę choc kapke szczuplejsza. Kurcze teraz cosik przyszło mi na myśl ,może bedę paradowac nago przed lustrem ,i nie tylko to może mnie to tak przerazi ,ze wreszcia wezmę się za siebie ,Tylko rodzinke trza byłoby wysłać w cholerę .To dopiero mobilizacja ,widzieć sie taka toż to szok :P .pozdrowienia Szalona FITA

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •