-
Witajcie!
Wreszcie udało mi się dotrzeć na ten basen!
Kondycja straszliwa - przy 5 długości już mnie bolały ręce i łydki, założyłam więc, że przepłynę 20 i koniec, ale potem zaczęłam sobie wyobrażać, ze woda wokół to takie niebieskie powietrze (mocno się zanurzam i patrzę przez niebieskie okulary), a ja latam - i tak lekko mi zaczęło być, że dociągnęłam do 40
Ech, gdybym tylko mogła, to najchętniej pływałambym codziennie. Niestety ani czasu, ani finansów na takie ekstrawagancje nie mam... Chcę zacząć wreszcie ćwiczyć. Batorku dobre ćwiczenia z hantlami są u Cindy - na kasecie VHS. Jak znajdę coś narysowanego, opisanego, to podeślę. A tak w ogóle to jesteś żywym dowodem, na to, że czasem warto sobie odpuścić, żeby zacząć chceć
Relaxy oczywiście pamiętam! Nawet jeździłam do Nowego Targu, aby je kupić! Wygodne, ciepłe, nieślizgające, nie do zdarcia
Fajowe 
Jado - ale cudna musiała być impreza! Jeśli jeszcze obowiązywał look lat 80, to miodzio! Te loki, dżety i cały ten kicz! Nieomal zobaczyłam wnętrze pierwszych butików - dżins, białe kozaki, węgierskie, różowe sweterki, i dezodoranty Fa
A to "Atelier" prowadzi może Andre Ochodlo? Ach, sentymenty z przeszłości 
serdeczności
-
Witajcie kochane,
Relaksy? To były takie buty z wałkami nad kostką i na grubej podeszwie?....
Ajka, gratuluję Ci bycia Mamą Gwiazdy Scen Polskich....
Nawet jeśli Gwiazda ma katar...
Basen również uwielbiam, ale u nas dostać się na niego w normalnych godzinach jest prawie niemożliwe, więc nie chodzę....
Całe szczęście, że lubię aerobic i ćwiczenia przy muzyce w domu, oby mój "power" trwał jak najdłużej....
Masz rację. Współpraca ze sobą samym i rozsądek to lepsze określenie niż walka. Zdecydowanie. Bo walka brzmi destrukcyjnie.
Krysial, to cudnie, że wymieniasz ciuchy! Ja na razie czuję, że moje są jakby luźniejsze, a tych zbyt małych jeszcze nie mierzę, czekam aż zejdę do 75 kg.....
Szkoda, że zostawiasz nas na tak długo, liczę, że z kawiarenki internetowej dasz znać co u Ciebie.
Jado, cudnie!
Jesz ile potrzebujesz i o to chodzi! Może to taka przekora wobec samej siebie?....Że jak nie musisz, to chcesz.....
Gratuluję, tak trzymaj! I dziękuję ślicznie za pochwały.....
Kochane, przesunęłam suwak na wadze o 2 kg w dół, jestem zachwycona....
I jednocześnie zadziwiona że idzie tak szybko a wcale nie jest trudno. A przecież od paru lat usiłowałam się odchudzać kompletnie bezskutecznie i zawsze od jutra. Jestem szczęśliwa, że nie chodzę głodna, że niczego sobie nie odmawiam (w sobotę moje chłopaki obudziły mnie o 20 z podetknietym pod nos talerzem z pięknym i wielkim własnoręcznie upieczonym gofrem z jagodami)....Zjadłam go z zachwytem mieszcząc się w limicie, ale po 20 a waga nadal poleciała w dół....
Zdecydowanie znalazłam sposób na siebie: limit 1500 kcal, a w nim nawet gofry, sałatki z majonezem i schabowe a do tego koniecznie ćwiczenia!
Zycie jest piękne! Nawet mimo tego, że chyba zmieniam pokój w pracy z pięknego, dużego i w dobrym miejscu na klitkę w podziemiach z jednym piwnicznym i zakratowanym oknem....
Buźka wszystkim!
-
to ja
czytałam wasze posty cały czas,ale nie pisałam nic ,bo nie mam sie czym pokwalic
Klęska na całej lini
.czekam na zwrot w moim życiu ,trzymajcie sie dzielnie ,do miłego papappaFFFIIITTTAA
-
Pozdrawiam wszystkie serdecznie
Przesyłam trochę aromatu chleba orzechowego. Pachnie pięknie, a jeszcze lepiej smakuje. To dla atkinsówek.
Ewa
dzięki za linki, bardzo fajne posty,bardzo zachęcające do trwania na tej diecie.Ja na razie trwam z różnymi rezultatami, to przez te imprezy, najgorzej jest z alkoholem, tu szampan, tu wino i zawsze się trochę złamię. Ale muszę przyznać, że czuję się świetnie i na razie niczego mi nie brakuje. Może trochę konsekwencji.Ale mimo wszystko w rzeczach czuję luz.
Co do pieczywa, to dla mnie rewelacją jest chleb orzechowy. Mogę podać przepis, bo piecze się łatwo i szybko. Pozostałe pieczywo optymalne mi nie smakowało, a soi nie znoszę.
Aia
stałaś się prawdziwą gwiazdą odchudzania, Twoje posty po prostu promieniują optymizmem i dobrą energią sukcesu. Brawo, najważniejsze to znależć coś dla siebie i czuć się z tym świetnie. Może mnie się udzielił Twój entuzjazm i dlatego nieżle mi idzie z tym Atkinsem. I jeszcze te ćwiczenia. Naprawdę nie mogę wyjść z podziwu. Jesteś żywym dowodem, że odchudzanie nie musi być karą za grzechy.
Jado
przyjdzie i Twoja wielka chwila triumfu i zaczniesz chudnąć mimochodem, a nawet jeżeli nie to też nie koniec świata. Ale wyczytałam gdzieś o Twoich planach przejścia na DC, ale o tej porze roku to może sobie odpuść, bo Ci nastrój całkiem padnie. Lepiej z bratem na zabawę, będziesz mu trzymać kable i przy okazji nieżle się naskaczesz.
Krysial
pomimo Twoich narzekań trzymanie takiej wagi bez dużej amplitudy samo w sobie już lest niemałym sukcesem. Tym bardziej, że cały czas właściwie jesteś na diecie, a po świątecznych fanaberiach nabrałaś tylko jeden kg i szybko go zgubiłaś. Nam tu w większości daleko do ciebie, a że tyje się w postępie geometrycznym, a chudnie w arytmetycznym, to wolę nie myśleć co będzie za 10 lat. Mam nadzieję, że nie będę wtedy tęsknie patrzeć na swoją obecną wagę.
Ajka
U mnie takie ważne domowe wydarzenia zawsze dobrze wpływają na figurę, bo najpierw przed nie jem z braku czasy, a potem z radości mam tyle endorfin, że nie muszę jeść dużo. Mam nadzieję ,że występ udany. Zazdroszczę Wam tych basenów, ja przy mojej skłonności do alergi miesiąc się leczę od samego patrzenia na basen. Tym bardziej, że basen niemalże widzę z okien. Odbijam to sobie latem w morzu, ale to wszystko mało.
Batory
niedawno w jakimś numerze Superlinii były fajne ćwiczenia z hantlami na ręce właśnie. Nawet trochę ćwiczyłam przy TV. To byłjakiś jesienny numer. Trzeba korzystać jak jest zapał.
Fita
zaglądaj, może od czytania choć trochę poprawi Ci się nastrój
[/b]
-
Witam,
I pozdrawiam gorąco znad soczku marchwiowego i suszonych śliwek....Dobry ten soczek, szkoda że jednodniowy (bez cukru i konserwantów), bo trzeba by było latać po niego codziennie do sklepu, a nie chce mi się....
Aganna, daj przepis na chlebek orzechowy koniecznie. Mam nadzieję, że wyjdzie w kombiwarze, bo nie mam piekarnika. Widzę, że jesteś dziewczyną pana Atkinsa....
I że świetnie Ci idzie, super! Zobaczysz, na wiosnę będziemy wyciągać za małe teraz bluzki z zakamarków naszych szaf! I będziemy mogły kupić sobie nowe co nieco w zdecydowanie mniejszym rozmiarze. Oby nasz zapał w gubieniu kilogramów trwał wiecznie!!!!!
Fita, zaglądaj do nas i zarażaj się energią i zapałem. I koniecznie ćwicz, ruch to podstawa!
U mnie ok. I chyba jestem już lekko stuknięta, bo wczoraj mając do wyboru spotkanie z kolezankami w knajpie na kawce i winku, wybrałam aerobic!...Czy to znaczy, że powinnam się leczyć?....
-
Witajcie Kobietki
Kończy się tydzień z Atkinsem i jak na razie wszystko dobrze.Waga w dół, głód zaspokojony i jem to, co lubię. Zdaję sobie sprawę, że na pewno popełniłam jakieś błędy, ale codziennie dowiaduję się czegoś nowego o diecie.
Aganna – ja też proszę o przepis na chleb orzechowy, soja faktycznie nie jest apetyczna, w potrawie pozostawia taki dziwny posmak.
Krysial – ściągłam sobie przepis na placki serowe ze strony optymalnych i usmażyłam. Były tak dobre, że mój syn mi je podkradał.Jest to na pewno urozmaicenie na diecie Atkinsa pod warunkiem, że zje się ich mało, bo 100g placka to 9,2ww. Zabrałam sobie do pracy jako 2 śniadanie.
Aia - WIELKIE GRATULACJE - trzymaj tak dalej.
Fita – nie poddawaj się przygnębieniu, nosek do góry – życie jest piękne.
Pozdrawiam,
Ewa
-
Pozdrawiam Was dziewczyny, jesteście wspaniałe......
-
Witajcie DZiewczyny!
Ja tylko na moment, bo zaraz idę do pracy. Nadal nic spejalnego nie robię, achciałabym poćwiczyć. Wrrr. KIedy? Ciągle nie mogę się zorganizować... No i zjadłam wczoraj kapustę, która jak się okazało była z jakąś tłustą wieprzowiną
(kuchnia mojego męża), no i teraz mam kłopoty z cerą
Wrrrr.
Krysial - wracaj do nas szybciutko!!! MOże jakoś uda CI się zajrzeć tutaj czasami? 
Aia - idziesz jak burza i kilogramy z Ciebie opadają w błyskawicznym empie!!! Ależ na wiosnę zadziwisz znajomych
EwaWT - i Ty tez znalazłaś coś dla siebie - super!
Dla każdego coś dobrego
A jakie są te placki serowe? Z żótego czy białego? POwiedz w przybliżeniu, zwłaszcza aspekt brania do pracy mnie zainteresował, bo mam wiecznie problem coby tu na II śniadanie...
Aganna - ech, jak Wy smakowiecie o tym Atkinsie - ten chlebek orzechowy - daj przepis, może i nam, spoza klubu Atkinsa posmakuje? 
Fita - jak miło Cię zobaczyć!!!! Wcale się nie musisz odchudzać, ani nic zmieniać, ale bywaj u nas częściej 
Dorfa - cmoki dla kociaczka i pozdrowienia dla 60!
A widzę, że i Tobie waga bardzo ładnie idzie w dół. 10kg od września to nie byle co! GRATULACJE!
pozdrówka
-
Witajcie,
Dorfa, cudny kotek! Wpadaj do nas częściej!
Ewa, gratulacje! Podaj może jakiś swój przykładowy jadłospis, bo ciekawa jestem tego Atkinsa. Liczysz kalorie oprócz tego?....I koniecznie daj przepis na placki serowe!
Ajka, biedna jesteś z tym mięsem i cerą....Czyli Atkins zdecydowanie nie dla Ciebie. A co do ćwiczeń, to jak jesteś zalatana to faktycznie nie ma co na siłę się męczyć, a poza tym zalatanie to też ruch i ćwiczenia.
U mnie dalej dobrze
Wczoraj zjadłam:
rano: śliwki suszone i sok marchwiowy
śniadanie: 2 kromki razowca z pasztetem drobiowym, sałatą i ogórkiem kiszonym
obiad (wczesny bardzo jak na mnie): barszcz czerwony i 2 naleśniki z twarogiem
podwieczorek: trochę sałatki z tuńczyka i pół suchej kiełbasy
kolacja: brak- bo dostałam comiesięcznych dolegliwości kobiecych i polazłam w ciepłym polarze pod kołdrę telepiąc się z zimna. Dobrze, że zanim mnie to dopadło, zdążyłam pół godziny poćwiczyć...
Wiecie co? Ja już jestem chyba uzależniona od ćwiczeń i nie wiem co będzie teraz, bo w czasie okresu boję się ćwiczyć....Aerobic odpada stanowczo na tydzień, ale może w miarę możliwości jakoś lekko poruszam się w domu.....Nałogowiec normalny ze mnie....
Mocno pozdrawiam Was wszystkie!
Krysialku? Odwiedź kawiarenkę internetową....
-
witam wszystkie dzielne panieneczki
Na początek podaję przepis na chleb orzechowy, bo przecież przy dobrym jedzeniu o wiele przyjemniej płynie czas.
Przepis podaję w orginale, ale ja go ściśle nie przestrzegam
50dkg orzechów zmielić przez maszynkę, dodać łyżkę bułki tartej, 4łyżki mąki(10dkg), 2 łyżeczki proszku do pieczenia.
Do miski wlać stopionąkostkę masła, wsypać mielpne orzechy z dodotkami, wrzucić 15 jajek i wlać 1/2 szkl. śmietanki. Miksować 10 min.
Wlać do wysmarowanej masłem i posypanej bułką blaszki i piec 40 mnin.Studzić w piekarniku.
Moje modyfikacje to redukcja ilości masła i jajek o połowę i też jest pyszny. Najlepszy z masłemiszynką lub serem, a najlepszy jeszcze letni bez niczego. Zyczę smacznego i nie zjędzcie od razu całego. 9Ja tak zrobiłam za pierwszym razem)
Placki serowe są rewelacyjne, ale są tak wciągające, że zjadałam całą porcję jednego dnia ,więc już ich nie robię ,za dobre.
A poza tym jest nieżle, chyba nie będę szukała innej diety, bo jak wiadomo wszędzie dobrze ,gdzie nas nie ma.
Program na BBC utwierdził mnie w przekonaniu, że nie ma diet lepszych ani gorszych, trzeba je tylko uczciwie i konsekwentnie stosować.
Zyczę więc nam wszystkim wytrwałości i przetrwania chwilowych załamków, będzie lepiej.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki