Witajcie Dziewczynki!
I ja wracam jako ta marnotrwana Chociaż czasu nie marnotrwiłam - pracowałam jak mróweczka, a własciwie mały pisarczyk Dzisiaj rano postawiłam kropkę i teraz trochę poczekam na rezultaty. Oczywiście przez te zajęcia umysłowe o diecie czy ćwiczeniach nei było mowy. O niczym nie było mowy - sprzątaniu, gotowaniu, mejlowaniu, czytaniu, oglądaniu! Jak skończyłam, to odżyłam!!! Nagle wolność i swoboda. I dziewczyna młoda - czyli ja :P NIestety przez te obowiązki nie byłam na imprezie 20-lecia matury A to miała być taka świetna mobilizacja... Nic to. Za 5 lat następny zjazd
Wracam więc do starych postanowień - mało kalorii, dużo ruchu itp. Cośkolwiek mam nadzieję zrealizować, no bo i lato coraz blizej i ciała coraz więcej się pokaże Niejaką przeszkodą będą wyjazdy, bo znów zbliża się mój sezon występów gościnnych (będę w czerwcu w Radomiu i Kaliszu - kogo odwiedzić? , ale mam nadzieję, że jakiś postęp w osiąganiu slwetki idealnej aczkolwiek realnej będzie
Witaj Krysialku! WIęc nadal jedziemy na jednej wadze?
serdeczności
Zakładki